"M jak miłość": Beata zniknie z dziećmi Kingi i Piotrka
Kinga, która bardzo polubiła Beatę i nie spostrzega, że sąsiadka jest nieobliczalna! Zduńska boleśnie się o tym przekona, gdy ta niespodziewanie... zniknie z Lenką i Mikołajem! Czy dzieciom grozi niebezpieczeństwo? Bohaterowie "M jak miłość" przeżyją chwile grozy.
Porwała Lenkę i Mikołaja?
Myślała, że może jej zaufać
Robert wyraźnie ostrzegał Kingę przed Beatą, ale Zduńska wciąż korzysta z jej pomocy. I gdy Piotr zaprasza ją na romantyczny wieczór, zostawia dzieci właśnie pod opieką sąsiadki.
Słowa Lubińskiego nie dają jednak bohaterce spokoju. Szybko zaczyna żałować swojej decyzji.
Ma złe przeczucia
W restauracji Kinga ani na chwilę nie przestaje myśleć o domu i w końcu zerka na męża z błagalną miną:
- Piotruś, kolacja była pyszna, miejsce bardzo miłe, ale wracajmy już...
- Wieczór dopiero się zaczął, dlaczego chcesz już wracać?
- Nie wiem, ale dziwnie się czuję, mam złe przeczucia...
Chce ją podnieść na duchu
Zduński wzrusza tylko ramionami:
- Nie wygłupiaj się! Jakie znowu przeczucia? Wiem, że jesteś bardzo zmęczona... I pewnie dlatego tak się denerwujesz. Jak człowiek prawie wcale nie śpi, to mu do głowy przychodzą różne głupoty!
Nerwowa atmosfera
Jednak Kinga się nie poddaje:
- Wracamy? Proszę, Piotruś, nie gniewaj się, ale chcę wrócić do domu!
Chwilę później młoda para siedzi już w aucie. Coraz bardziej zdenerwowana Zduńska wybiera numer do Lubińskiej:
- Boże, Beata, odbierz, proszę...
Złe wiadomości
Jednak telefon sąsiadki nie odpowiada. Do Kingi dzwoni za to Maria, którą dziewczyna poprosiła, by pod jej nieobecność zajrzała na Deszczową.
- Kochanie, jestem w domu, ale tu nikogo nie ma... Ani twojej koleżanki, ani dzieci!
Nie wierzy w to, co słyszy
- Jak to: nikogo nie ma? Boże, mamo... Jak to?! - Obeszłam cały dom, ani śladu!
Gdzie zniknęła Beata wraz z Lenką i Mikołajem? Czy sąsiadka Zduńskich naprawdę ma psychiczne problemy i może wyrządzić dzieciom krzywdę?
Nie pogodziła się ze śmiercią dziecka
Żona Lubińskiego nie ma szczerych intencji, a jej bliska przyjaźń ze Zduńskimi jest naprawdę podejrzana. Piotrek i Kinga nawet nie przypuszczają, jak niebezpieczną osobę zaprosili do swojego domu.
Kobieta boryka się z poważnymi problemami psychicznymi. Po śmierci syna, który kilka lat temu zginął w wypadku samochodowym, długo nie mogła dojść do siebie. Chociaż sprawia wrażenie, że pogodziła się z jego odejściem, w rzeczywistości wciąż czuje ból po stracie pociechy.
Jest nieprzewidywalna!
Zdradzamy, że Beacie zależy przede wszystkim na zemście na mężu. Bohaterka zaczyna więc wprowadzać w życie swój tajny plan - marzy o tym, by odegrać się na Robercie za wszystkie krzywdy.
Wygląda na to, że porwanie dzieci Zduńskich jest częścią większej intrygi. Co jeszcze wymyśli Lubińska?
Przekonamy się o tym, oglądając kolejne odcinki "M jak miłość".