"M jak miłość": Barbara Kurdej-Szatan zdradziła tajemnicę swojego sukcesu

Barbara Kurdej-Szatan to dzisiaj jedna z najbardziej zapracowanych polskich aktorek. "Wszędzie jest jej pełno" chciałoby się powiedzieć. Praca w teatrach, serialu, reklamach i życie rodzinne - jak udaje jej się to pogodzić?

Nie zwalnia tempa
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 5Nie zwalnia tempa

Obraz
© AKPA

Barbara Kurdej-Szatan to dzisiaj jedna z najbardziej zapracowanych polskich aktorek. "Wszędzie jest jej pełno" chciałoby się powiedzieć. Popularność przyniosła jej reklama jednej z telefonii komórkowych, potem jej potencjał docenili inni producenci. Odkąd dołączyła do obsady "M jak miłość", stała się ulubienicą widzów i zdobyła dwukrotnie Telekamerę. Jej popularność wykorzystali producenci "Kocham cię, Polsko" przywracając program na antenę. Dzięki sympatycznej prowadzącej program na nowo przyciągnął widzów przed telewizory. Ostatnio aktorka wystąpiła na festiwalu w Opolu, gdzie zaprezentowała swój talent wokalny. Choć jej grafik zaczyna być mocno napięty (musi pogodzić pracę w teatrach z tą na planach zdjęciowych) to wydaje się, że aktorka ma dość energii na jeszcze wiele projektów. Przy całym nawale zajęć nie traci uśmiechu i pogody ducha, a wszędzie, gdzie się pojawia, wygląda nienagannie. Do tego ma jeszcze czas dla męża i córki. Wielu zaczęło więc zachodzić w głowę, jak jej się to udaje? Jak to jest
możliwe? Aktorka w końcu wyjawiła sekret, który pomaga jej połączyć życie prywatne z zawodowym.

Obraz
Obraz
Obraz

/ 5Sukces zawdzięcza jednej osobie

Obraz
© AKPA

Rozwiązanie zagadki jest o wiele prostsze, niż mogłoby się wydawać. Aktorka podkreśla, że swój sukces osiągnęła głównie dzięki mamie, Elizie Wyszomirskiej-Kurdej. To ona pierwsza odkryła talent w córce, ale do niczego nie chciała jej zmuszać. Z radością wpuszczała ją jednak na próby do opolskiego amfiteatru (gdyż była dyrektorką tamtejszego domu kultury i amfiteatru właśnie). Wspierała ją na każdym kroku – woziła na warsztaty teatralne, próby chóru Legenda i zajęcia w szkole muzycznej. Później trzymała kciuki za powodzenie w szkole teatralnej.

- Wszystko, co mam, zawdzięczam jej uporowi. Zawsze mogłam na nią liczyć i tak jest do dzisiaj – powiedziała Barbara Kurdej-Szatan tygodnikowi "Świat & Ludzie".

Obraz
Obraz
Obraz

/ 5Ma niezwykle napięty grafik

Obraz
© AKPA

Ogromne wsparcie przyniosło efekty. Dziś Kurdej-Szatan jest jedną z najbardziej popularnych polskich aktorek. Widzowie docenili ją szczególnie za rolę w "M jak miłość" przyznając jej Telekamerę. Jej kariera bezsprzecznie nabrała tempa – aktorka sprawdziła się w roli gospodyni programu "Kocham cię, Polsko", nie gorzej wychodzi jej prowadzenie festiwali i gal, a także występowanie na nich – wszak gwiazda może pochwalić się też sporym talentem wokalnym.

Wszystko to sprawia jednak, że ma coraz więcej pracy. Co za tym idzie, coraz mniej czasu dla siebie i na życie rodzinne. Warto wspomnieć, że wciąż aktywnie pracuje w teatrze. Jej mąż, Rafał Szatan (były wokalista grupy Rh+) również jest zapracowany jako muzyk. Trzeba więc było znaleźć kogoś do pomocy w opiece nad ich córką, Hanią.

Obraz
Obraz
Obraz

/ 5Mama zawsze służy pomocą

Obraz
© AKPA

Na szczęście nie było to trudne. Znów z pomocą przyszła mama aktorki. Namówiła męża, by po 40 latach mieszkania w Opolu przeprowadzić się bliżej córki. W efekcie zamieszkali na wsi pod Mińskiem Mazowieckim.

W ten sposób za każdym razem, gdy potrzebuje ich rodzina, mogą służyć pomocą.

- Basia dzwoni, że nie ma z kim zostawić Hani, wsiadam w auto i pędzę. Dobrze, że się przeprowadziliśmy na tę wieś pod Mińskiem – przytacza wypowiedź pani Wyszomirskiej-Kurdej tygodnik "Świat & Ludzie".

Obraz
Obraz
Obraz

/ 5Do przepracowania jej daleko

Obraz

O tym wiedziało dotąd jednak niewielu. Nic dziwnego, że wielu fanów zaczęło się martwić o swoją ulubienicę i zastanawiać, czy nie wzięła na siebie zbyt dużo zobowiązań.

- Ja lubię być zorganizowana. Ale miesiąc ma 30 dni, jakoś to dzielę. Ludziom się wydaje, że jestem przepracowana, a to nie jest tak. Nagrania "Kocham cię, Polsko!" zajęły mi 7 dni, a próby chóru mam raz w miesiącu. To wszystko kwestia dogrania – odparła na łamach "Super Expressu".

Owo "dogranie" nie udałoby się jednak, gdyby nie jej wspaniały pomocnik, mama. Aktorka na każdym kroku podkreśla, jak bardzo to docenia. – Mama to dla mnie najpiękniejsze słowo świata – powtarza w wywiadach.

Obraz
Obraz
Obraz

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta