"M jak miłość": Artur walczy o Marysię
Artur dostrzega ciepło i urok Marii, która jednym uśmiechem potrafi rozświetlić cały dom. I jest coraz bardziej żoną oczarowany. Czy zdoła na nowo podbić jej serce? Zdradzamy, co wydarzy się w najbliższym odcinku "M jak miłość". Kochanka Rogowskiego nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa!
Zemsta kochanki
Rozprawa
Marcin, wspierany przez rodzinę i Andrzeja Budzyńskiego, walczy w sądzie o prawo do opieki nad Szymkiem. Czy w końcu będzie mógł zabrać chłopca do domu?
Podczas rozprawy sędzia najpierw zadaje pytania Chodakowskiemu, by ustalić, jakie warunki może zapewnić synowi.
- Jak zamierza pan pogodzić opiekę nad dzieckiem z pracą zawodową?
- Pracuję w firmie budowlanej, dobrze zarabiam. A jeśli chodzi o opiekę, to pomoże mi brat, który jest lekarzem, a także moi rodzice. Oczywiście, zatrudnię też opiekunkę do dziecka.
Kolejnym świadkiem jest profesor, który zajmuje się małym w szpitalu. Informuje sędziego o postępach w leczeniu Szymka. Lekarz ocenia także Marcina i nie ma o młodym ojcu dobrego zdania.
Walka o syna
- Czy pan Marcin Chodakowski będzie musiał wykonywać jakieś szczególne obowiązki, związane ze stanem zdrowia dziecka, żeby zapewnić mu prawidłowy rozwój?
- Szczególne nie. Ale biorąc pod uwagę dobro dziecka, muszę przyznać, że nie jestem pewien, czy z tymi podstawowymi nie będzie problemu.
- Czy może pan wyjaśnić przyczynę swoich wątpliwości?
- Sam, powtarzam, sam byłem świadkiem, kiedy kilka dni temu pan Chodakowski wtargnął na oddział szpitalny...
- Bo chciałem zobaczyć syna! To takie dziwne?! - zdenerwowany Marcin od razu lekarzowi przerywa. A sędzia posyła jemu i Budzyńskiemu lodowate spojrzenie:
- Panie mecenasie, proszę pouczyć swojego klienta, że nie powinien zabierać głosu, dopóki nie udzieli mu go sąd!
Zaprzepaścił swoją szansę?
Tymczasem chwilę później profesor kontynuuje zeznania:
- Bardzo panu Chodakowskiemu współczuję. Rozumiem, w jak trudnej sytuacji się znalazł, co przeżywa. Ale tym bardziej nie mam pewności, czy w obecnej chwili jest w stanie podołać tak odpowiedzialnemu zadaniu, jakim jest opieka nad dzieckiem. Szczególnie niepokojące jest to, że ten incydent z wtargnięciem na oddział był już którymś z kolei...
Czy Marcin zdobędzie prawo do opieki nad Szymkiem, mimo błędu, który popełnił w szpitalu?
Postawi na swoim
Ala wyjedzie za to do Krakowa, gdzie spróbuje zdobyć nową pracę. Czy Paweł okaże żonie wsparcie, choć wcześniej na myśl o rozstaniu z ukochaną od razu się irytował?
Pomoc
W 1129. odcinku "M jak miłość" poznamy nowego bohatera - Jarosława Bilskiego (w tej roli Jacek Król). Marta wybierze się razem z siostrą do Łodzi - specjalnie, by odwiedzić mężczyznę w więzieniu i podjąć decyzję, czy zająć się jego sprawą. A Maria znów spotka się przy tej okazji z Robertem. Czy Bilski podbije jej serce i przyjaźń zamieni się w miłość?
Szczera rozmowa
Rogowskiej trudno poradzić sobie z natłokiem uczuć. Po ostatnim wieczorze, który spędziła z mężem w operze i restauracji, od razu zwierza się siostrze, a Marta posyła jej ciepły uśmiech:
- Na pewno rzadkie. Ludzie raczej nie rozstają się w przyjaźni.
- Nie wiem, czy to jest przyjaźń. Raczej jakiś sentyment. Nie wiem sama...
- A może jednak coś więcej niż tylko sentyment?
Wciąż ją kocha
Tymczasem Rogowski jeszcze tego samego dnia zdobywa się w końcu na odwagę i wyznaje żonie swoje uczucia: - Muszę ci, Marysiu, uczciwie i szczerze o czymś powiedzieć. Nadal cię kocham. Bardzo. I nie dam ci rozwodu!
Liczy na ich wsparcie
Niedługo później lekarz jedzie do Grabiny i prosi o pomoc teściów.
- Może to zabrzmi jak kiepski żart, ale... chcę ratować swoje małżeństwo. Pogubiłem się, jak jeszcze nigdy w życiu... Ale teraz wiem jedno: kocham Marysię i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Dlatego chciałem was prosić, żebyście się za mną wstawili. Nawet jeśli uważacie, że nie zasługuję na drugą szansę, to przecież jest jeszcze Basia. I dla niej warto spróbować. Chcę walczyć o swoją rodzinę!
Nie chce już jej znać
Po powrocie do Warszawy Artur umawia się z Teresą i ostatecznie kończy ich romans. Kobieta jest w szoku:
- Mówiłeś, że wasze małżeństwo się wypaliło! Że to wszystko, ty i Maria to już przeszłość!
Ale ukochany nie zostawia jej nawet cienia nadziei:
- Przepraszam, wiem, jak bardzo cię skrzywdziłem. Bardzo przepraszam, ale oprócz przeprosin i współczucia niczego więcej nie mogę ci zaoferować.
To jeszcze nie koniec?
Zdradzona i poniżona Teresa wybucha w końcu wściekłością.
- Naprawdę myślisz, że tak łatwo się wykpisz? Że załatwisz całą tę sprawę przeprosinami?! Jeśli tak myślisz, to jesteś idiotą! Jeszcze mnie popamiętasz, bo ja tego tak nie zostawię!
Zniszczy Artura?
A chwilę później, gdy Artur odchodzi, prawniczka sięga po telefon:
- Czy to Okręgowa Izba Lekarska? Chciałabym złożyć skargę...
Co wydarzy się dalej? Jak bardzo kochanka może Rogowskiemu zaszkodzić i czy Artur przekona w końcu Marię, by na nowo mu zaufała?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".