Udało jej się wszystkich nabrać
Anna Mucha zrobiła sobie ostatnio wolne od show-biznesu. Próżno było jej szukać na czerwonych dywanach czy pozującej na ściankach. Jak się okazuje, postanowiła wykorzystać urlop na wypoczynek w gronie najbliższych w Toskanii.
- Ania miała wyrzuty sumienia, że przez ostatnie miesiące często nie było jej w domu, bo jeździła ze spektaklami po Polsce i Europie. Dlatego lato postanowiła poświęcić rodzinie - zdradziła na łamach dwutygodnika "Flesz" koleżanka aktorki.
Niedawno jednak postanowiła zrobić wyjątek i pojawiła się na otwarciu warszawskiej lodziarni słynnej marki. I znowu skupiła na sobie uwagę kuszącym wyglądem, choć jej stylizacja wzbudziła zdziwienie zebranych.
Można było ulec złudzeniu, że Mucha przyszła na imprezę bez spodenek. Nic bardziej mylnego. Szorty były po prostu tak krótkie, że nie było ich widać spod nieco dłuższej marynarki. Odsłoniły natomiast długie i wyjątkowo zgrabne nogi Muchy.
Musimy przyznać, że aktorka w tej "wakacyjnej" stylizacji wyglądała bardzo korzystnie. I wydaje się, że mała, optyczna sztuczka, na którą udało jej się nabrać przechodniów, sprawiła jej niemałą radość. A wam, jak się podoba jej stylizacja?