"M jak miłość": Anna Karczmarczyk lubi zwracać na siebie uwagę

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, była niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki.

Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka
Źródło zdjęć: © AKPA

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie. Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu. Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią
bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji. Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu. Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem! AR

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

/ 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

10 / 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

11 / 11Na ekranie skromna, na co dzień kusicielka

Obraz
© AKPA

Anna Karczmarczyk trafiła na ekran, gdy była jeszcze dzieckiem. Jak wspomina, gdy miała 7 lat, wypatrzył ją na ulicy agent, który załatwił jej pierwszą pracę. Dorabiała, statystując w filmach i reklamach. Z czasem otrzymała szansę zagrania głównej roli. Przełomowy dla jej zawodowego rozwoju okazał się występ w filmie "Galerianki". To po premierze właśnie tej produkcji, śliczna aktorka na dobre zadomowiła się w show-biznesie.

Mimo młodego wieku zapisała już na swoim koncie kilka epizodów w znanych polskich serialach i filmach m.in. w "Na Wspólnej", "Sile wyższej", "Weekendzie" czy "M jak miłość". Jej kariera wciąż nabierała tempa. Jednak gdy skończyła pracę na planie telenoweli Dwójki, słuch o niej zaginął. Kilka gościnnych występów w telewizyjnych produkcjach nie przyniosło oczekiwanego sukcesu.

Dopiero wcielenie się w postać Oli Pietrzak w "Na dobre i na złe" sprawiło, że przypomniała o sobie producentom, reżyserom, ale przede wszystkim widzom. Jej wątek jest nieustannie rozbudowywany, a grana przez nią bohaterka zaskarbiła sobie sympatię zagorzałych fanów produkcji.

Wraz ze wzrostem popularności, Karczmarczyk coraz częściej zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. 23-latka z chęcią przyjmuje zaproszenia na wszelkie pokazy mody i jest stałym gościem na ramówkowych prezentacjach TVP2 czy Polsatu.

Jej obecność na imprezach niemal zawsze jest tematem do plotek, bowiem Anna dba o to, aby stylizacje, w których prezentuje się na salonach, były niezwykle oryginalne i... seksowne. Aktorka nie boi się głębokich dekoltów i krótkich kreacji, które eksponują największe wdzięki. Jest świadoma swojej urody i chętnie ją podkreśla. Zresztą, przekonajcie się sami, jak kusi poza ekranem!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta