"M jak miłość": Andrzej nakryje Martę u boku innego mężczyzny
Kłótnie, pretensje, tajemnice - Marta od dawna nie jest z Andrzejem szczęśliwa. Jakby tego było mało, na horyzoncie pojawił się tajemniczy mężczyzna, który skradł jej serce. Budzyński przyłapie żonę na gorącym uczynku. Jak do tego dojdzie?
Nie ukryje tego długo w tajemnicy
Wycofa się w ostatniej chwili?
Termin ślubu się zbliża, a Werner wciąż będzie miał wątpliwości. W końcu o poprosi o radę Budzyńskiego.
- Kocham Anię i naprawdę chcę się z nią ożenić! Tylko czasem dopadają mnie pewne obawy. Skądinąd, całkiem naturalne...
Załamany Adam zerknie na przyjaciela, a przyjaciel wzruszy tylko ramionami i wcale go nie uspokoi.
- Jeśli chcesz znać moją opinię, nie jesteś jeszcze gotowy na ślub. Jesteś trochę inny niż większość znanych mi osób. Nie ma w tym niczego złego. Skoro Ania bierze cię z całym dobrodziejstwem inwentarza, to pewnie też tak sądzi. Ale moim zdaniem, porywasz się z motyką na słońce!
Widzi, że nie jest dobrze
- Wielkie dzięki! Uważasz, że nie dam rady? Nie nadaję się?
- Nie będę cię okłamywał. W małżeństwie bywa różnie. Raz lepiej, raz gorzej. Mam nadzieję, że zawsze będzie wam się układało. Ale jeśli nie, naprawdę ci tego nie życzę!
Andrzej nie pozostawi koledze nadziei, bo jego własny związek przeżywa kryzys i prawnik nie wierzy już w miłosny happy-end. A Werner w końcu wyzna:
- No dobra, wygrałeś. Przyznaję, boję się jak cholera! I ślubu, i tego, co potem. Bo to, co ostatnio widzę u ciebie i Marty, wybacz Andrzeju, nie napawa optymizmem. Bardzo Anię kocham. I chcę z nią być! Tylko ten ślub... Ta deklaracja, że to na zawsze i do grobowej deski... Od razu włącza mi się czerwona lampka!
- A rozmawiałeś o tym z Anią?
Nie wie, co robić
- Zwariowałeś?!
- W małżeństwie, teoretycznie, ludzie nie powinni mieć przed sobą tajemnic...
- Ale jeśli powiem Ance, że nie chcę ślubu, to będzie koniec! Ona mi tego nigdy nie wybaczy!
- Zależy, jak to załatwisz. Bądź mężczyzną, powiedz jej prawdę! Ania cię kocha, więc zakładam, że zrozumie.
- Mówisz?
- Najlepiej zrób to od razu, zanim stchórzysz!
- Cholera... Co mnie podkusiło, żeby prosić cię o radę?!
Czy Adam posłucha przyjaciela i wyzna ukochanej prawdę? A jeśli tak, jak Gruszyńska zareaguje?
Uczuciowe zawirowania
Tymczasem w Grabinie miłość będzie kwitła w najlepsze! Andrzejek nie może zapomnieć o Marzenie. Zauroczony temperamentną blondynką mężczyzna wciąż będzie ją adorował.
Natomiast Budzyńska podejmie trudną decyzję i zgodzi się w końcu zamieszkać z Kolędą.
Artur chce ją odzyskać
Maria (Małgorzata Pieńkowska) zdobędzie się na odwagę i postanowi zamieszkać razem z Bilskim (Zbigniew Stryj). Jak przyjmie jej decyzję Artur (Robert Moskwa), który wciąż próbuje odzyskać miłość żony?
Rogowska odwiedzi byłego męża w ośrodku rehabilitacji i zobaczy, że ten odzyskał w końcu władzę w nogach:
- Boże Artur, to fantastycznie! Dlaczego nie zadzwoniłeś, nic mi wcześniej nie powiedziałeś?!
- Chciałem ci zrobić niespodziankę...
- Tak się cieszę!
- Początek drogi, ale teraz mam motywację, zacząłem wierzyć, że to wszystko ma sens!
Ostrzeżenie
Szczęśliwa Maria od razu opowie o wszystkim Bilskiemu. A Robert wykorzysta okazję i spróbuje namówić ukochaną, by odtąd zrezygnowała ze spotkań ze swoim eks.
- Oczywiście, możesz go odwiedzać tak często, jak chcesz. Chociaż uważam, że w ten sposób robisz mu krzywdę. Dajesz mu fałszywą nadzieję...
- Ale on już dawno tę nadzieję stracił. A ja po prostu mu kibicuję, żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia...
- Twoja decyzja. Choć moim zdaniem, on nigdy nie pogodzi się z tym, że już nie jesteście razem...
Propozycja nie do odrzucenia
Mężczyzna zawiesi głos, a Maria, by go przekonać o swoich uczuciach, zaproponuje w końcu, by razem zamieszkali.
- Mam pewien pomysł. A może na razie, zanim twój apartament będzie gotowy, wprowadzisz się do mnie? Czy Rogowska będzie z nowym partnerem szczęśliwa?
Posłucha rady siostry
Zanim podejmie decyzję, Rogowska odwiedzi także w Grabinie Martę (Dominika Ostałowska). A siostra wyzna jej, że za granicą poznała nowego przyjaciela, który teraz przyleciał do Polski i poprosił ją o spotkanie.
Wojciechowska postanowi randkę odwołać, by nie kusić losu. Jednak Maria namówi ją, by zaproszenie przyjęła.
- Naprawdę się nie obwiniaj... Żaden mężczyzna nie miałby wyrzutów sumienia z takiego powodu!
Zwierzy się nie tylko z problemów
Zachęcona przez Rogowską bohaterka opowie jej więcej o adoratorze, którego poznała za granicą.
- Pojechałam do Łukasza między innymi po to, żeby złapać dystans, odreagować problemy, które ostatnio mieliśmy z Andrzejem.
- Tak sądziłam... I co, pomogło?
Wyrzuty sumienia
- Na pewno nie tak, jak to sobie wyobrażałam. Miałam tam wreszcie trochę czasu dla siebie, chodziłam po muzeach, galeriach i poznałam kogoś. Ale to nie tak, jak myślisz! Nic z tych rzeczy... Janek jest archeologiem. Niesamowity facet, z charyzmą, poczuciem humoru. Spędziliśmy razem trochę czasu i bardzo go polubiłam. A teraz przylatuje do Polski i poprosił mnie o spotkanie. Ucieszyłam się, a potem dopadły mnie wątpliwości. Niby nie robię nic złego, ale źle się z tym czuję. Nie przyznałam się Andrzejowi i już samo to wystarczy...
Marta będzie miała wyrzuty sumienia. Słysząc to, Maria od razu pośle jej ciepły uśmiech:
- Wcale cię nie oceniam i może nawet cię rozumiem. Przyjaźń, bliskość – to ludzka rzecz. I jeśli najbliżsi nas pod tym względem zawodzą, szukamy tej bliskości gdzie indziej. Pytanie, co dalej zrobisz z tym fantem?
To będzie cios
Kilka godzin później Marta pojedzie do Warszawy i spotka się z Jankiem w tajemnicy przed mężem. Nieświadoma, że Andrzej... cały czas ją śledzi!
Uśmiechnięta i beztroska bohaterka u boku nowego przyjaciela wręcz rozkwitnie. A Budzyński będzie obserwował ukochaną z daleka, po czym odejdzie bez słowa.
Przyłapana, powie mu prawdę?
Dopiero wieczorem, gdy oboje z żoną wrócą do Grabiny, rzuci lodowatym tonem:
- Słyszałem jakiś czas temu, jak rozmawiałaś z kimś przez telefon i umawiałaś się na spotkanie w Warszawie. A mnie później powiedziałaś, że masz wizytę u dentysty...
Co Marta odpowie? Czy w końcu zdecyduje się na romans? Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".