''M jak miłość''
Tomek coraz bardziej martwi się o Marcina. I żałuje, że w ogóle zgodził się chłopakiem zaopiekować… Zwłaszcza, gdy pojawia się temat Agnieszki!
- Ostatnio często dzwoni do mnie twój ojciec, wypytuje o ciebie… Przy okazji ja też trochę pociągnąłem go za język.
Tomek posyła bratankowi ciężkie spojrzenie… A Marcin macha tylko ręką i łobuzersko się uśmiecha:
- Daj spokój, mój starszy ma skłonność do konfabulacji!
- A ty, słyszałem, do starszych od siebie kobiet i łatwych pieniędzy…
- Nie robię niczego złego! Ani nielegalnego.