Wstrząsająca informacja
Od śmierci Joli Agnieszka nie przespała spokojnie ani jednej nocy. Załamana wyznaje w końcu Tomkowi:
- Śniła mi się Jola... Właściwie, ona śni mi się każdej nocy. Prosi, żebym ratowała Ewę, bo ona i dziecko potrzebują pomocy...
Tomek stara się przyjaciółkę uspokoić:
- Masz takie sny, bo myślisz o tym na okrągło... Ta sprawa nie daje ci żyć! Musisz trochę odpuścić. Śledztwo jest w toku i prędzej czy później chłopaki trafią na jakiś ślad!
Jednak zdesperowana Olszewska, kręci głową:
- Dobrze wiesz, jak takie sprawy się ślimaczą... A ja nie mogę czekać!