"M jak miłość": Agnieszka uratuje tonącą Anię

Okazuje się jednak, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło... Reżyserzy serialu uknuli niezwykłą intrygę, aby pokazać Olszewską w nieco lepszym świetle.

Wkrótce widzowie będą mogli się przekonać, że Agnieszka to prawdziwa bohaterka, która jest skłonna zaryzykować własne życie, aby ocalić inne...

Wakacje w serialu przebiegają pod znakiem sielanki. Marta z córka Anią i z Agnieszką spędzają czas na beztroskich spacerach, a Andrzej oddaje się ukochanemu wędkowaniu. Nawet pochmurna pogoda nie jest w stanie popsuć im zabawy.

Początkowo nic nie zapowiada tragedii, ale z minuty na minutę – jak u mistrza thrillerów Alfreda Hitchcocka napięcie rośnie...

Wystarczyła mała chwila nieuwagi, aby zwykle zapobiegawczy rodzice stracili z oczu małą Anię.

Dziewczynka, korzystając z ich nieuwagi, zabrała materac i cicho wymknęła się z domu nad jezioro.

Jedynie Olszewska nie straci trzeźwości umysłu, pobiegnie nad jezioro i... zobaczy tonącą dziewczynkę.

Na szczęście Agnieszka to wyśmienita pływaczka i bez chwili wahania rzuci się dziecku na ratunek.

Marta potraktuje Agnieszkę jak wybawicielkę, a Budzyński będzie skonfundowany.

Czy Marta zmieni zdanie, kiedy dowie się prawdy? I czy losy tej trójki mogą się jeszcze bardziej skomplikować? Odpowiedź już wkrótce na antenie TVP 2.