Łukasz Warzecha zawieszony. Kurski: Nie wiem, czy wróci do "W tyle wizji"
Prezes stacji nie precyzuje też, co przyczyni się do decyzji na temat powrotu dziennikarza na ekrany. Jak na razie Warzecha jest zawieszony do końca października.
23.10.2017 | aktual.: 23.10.2017 09:53
Na początku października, Łukasz Warzecha, który jest jest jednym z gospodarzy programu "W tyle wizji", wypadł z grafiku. Oficjalna wersja miała być taka, że dziennikarz był nielojalny wobec TVP i tak też przedstawił to Marcin Wolski na antenie.
Warzecha w swoich ostatnich postach na Twitterze i tekstach, które pisał, negatywnie oceniał partię rządzącą. Chodziło m.in. o ograniczenie handlu w niedzielę oraz wykluczenie z Prawa i Sprawiedliwości Łukasza Rzepeckiego. Jego wypowiedzi nie podobały się zwolennikom PiS-u. Jednak do jego zawieszenia przyczyniła się krytyka związkowców w związku z planami zakazu handlu w niedzielę.
- Poprosiłem o wyjaśnienia w tej sprawie. Dostałem w odpowiedzi protesty od „Solidarności” i od związkowców, z których wynikało, że redaktor Warzecha naobrażał ich, wyzywał od leni i nierobów - ludzi pracujących w marketach i ludzi „Solidarności”. Zdecydowanie nie popieram takiego stylu. W związku z czym nie zmieniłem decyzji dyrekcji programu „W tyle wizji”. Jesteśmy telewizją publiczną, nie obrażamy „Solidarności” - powiedział dla Wirtualnemedia.pl Kurski.
Sprawa dotyczy tekstu „Zakaz niedzielnego handlu: Hipokryzja, absurd i populizm”, który napisał Łukasz Warzecha i który ukazał się na łamach "Do Rzeczy".
- Pomijam tu kwestię mojej osobistej niechęci do zawodowych związkowców, a w istocie po prostu pasożytów w rodzaju Piotra Dudy, którzy od lat nie przepracowali uczciwie jednego dnia, tucząc się na związkowych składkach i celując w populizmie, byle uzasadnić swoją wygodną pozycję - stwierdził dziennikarz.
Piotr Duda, szef "Solidarności" odpowiedział mu na Twitterze.
- Pozdrawiam pasożyta którego opłacam za pośrednictwem abonamentu RTV, mam nadzieję że Pan wolnościowiec też wywiązuje się z tego obowiązku?
Warzecha nie pozostał dłużny i również zareagował na ten wpis.
- Kiedy ostatnio pracował Pan jako zwykły pracownik? Proszę się pochwalić.
Według Jacka Kurskiego to właśnie te opinie miały przyczynić się do zawieszenia Warzechy. Nie ma też pewności, czy dziennikarz powróci do studia.
- To będzie zależało. Decyzja jest na zawieszenie, nie na zerwanie. Zobaczymy, jak się będzie rozwijać sytuacja. W każdym razie uważam, że pracując w telewizji publicznej nie wolno obrażać innych ludzi bez powodu. Tutaj taka sytuacja nastąpiła.
Warzecha prowadził też tego typu dyskusje m.in. z Marzeną Paczuską, byłą szefową Wiadomości. W jednej z rozmów zarzucił jej: "Manipulacje weszły ci w krew".
Publicysta bez zmian będzie prowadził audycje w Polskim Radiu 24: "Wróżenie z faktów” i „Szukając dziury w całym”. Jego pozycja tam jest niezagrożona.