Łukasz Płoszajski zaszczepił się przeciw Covid. Nie spodziewał się takiej reakcji
Łukasz Płoszajski, aktor znany m.in. z serialu "Pierwsza miłość", zamieścił na Instagramie zdjęcie z punktu szczepień. Gwiazdor nie spodziewał się tak wielkiego odzewu w komentarzach. A tym bardziej inwazji "specjalistów", którzy nazywają szczepienie "eksperymentem medycznym" i żałują, że Płoszajski "dał sobie wyprać mózg".
Łukasz Płoszajski poza zdjęciem z punktu szczepień nagrał na InstaStory kilka filmików, w których mówił o odpowiedzialności i miłości do życia. "Dla Ciebie. Dla siebie. Dla nas. Szkoda, że mój Tata się nie doczekał" – napisał 42-letni aktor, który pochował ojca w zeszłym roku.
"Zbyt rzadko mówiliśmy sobie 'Kocham Cię', ale wiemy obydwaj, że tak właśnie było. Kocham Cię Tato i nigdy nie zapomnę Twoich ostatnich słów" – pisał po śmierci ojca, który trafił do szpitala we wrześniu i ostatecznie przegrał walkę z Covid-19.
Zdjęcie, którym aktor pośrednio namawia do szczepienia się przeciw Covid-19, wywołało skrajne emocje. Niektórzy pisali w komentarzach, że też już się zaszczepili lub czekają na termin. Inni gratulowali mu odwagi, bo "wziął udział w eksperymencie medycznym".
"To żaden eksperyment, tylko odpowiedzialność. Zdrowia i rozsądku Ci życzę" – odpisał jednej z fanek o antynaukowych poglądach.
Wpis Płoszajskiego zadziałał na takie osoby jak płachta na byka. Mnóstwo ludzi nie kryło rozczarowania, twierdząc, że aktor "dał sobie wyprać mózg". Inni podawali anegdotyczne historie o rzekomej nieskuteczności szczepionek, których nie potwierdza żadne badanie naukowe.