Smutna passa. Zmarła kolejna gwiazda popularnego serialu
Liz Sheridan zaczynała karierę w show-biznesie jako tancerka i piosenkarka w klubach nocnych. Największą sławę zdobyła jednak jako aktorka ponad 80 filmów i seriali. Zmarła kilka dni po swoich urodzinach.
16.04.2022 | aktual.: 16.04.2022 18:53
Rzeczniczka aktorki Amanda Hendon potwierdziła portalowi The Hollywood Reporter smutną wiadomość. Liz Sheridan zmarła 15 kwietnia w swoim domu w Nowym Jorku. Pięć dni wcześniej obchodziła tam swoje 93. urodziny.
Sheridan w Stanach Zjednoczonych jest najbardziej kojarzona z rolą mamy tytułowego bohatera w serialu "Kroniki Seinfelda". Amerykańska prasa zwraca uwagę na fakt, że kobieta zmarła kilka dni po Estelle Harris – aktorce grającej matkę innego głównego bohatera tego popularnego w latach 90. serialu.
Zanim Liz Sheridan zajęła się aktorstwem, próbowała pójść w ślady rodziców. Ojciec był klasycznym pianistą, matka śpiewaczką. Młoda Liz tańczyła i śpiewała głównie w nocnych klubach na Karaibach. W latach 70. wróciła do Nowego Jorku, gdzie odnalazła się na Broadwayu i wkrótce ruszyła na podbój kina i telewizji.
Jej pierwszą ekranową rolą był epizod w serialu "Kojak" w 1977 r. Kariera aktorska rozkręciła się na dobre w latach 80., gdy zagrała w takich produkcjach jak "Drużyna A", "Na wariackich papierach" czy "Kim jest ta dziewczyna" z Madonną w roli głównej. Na dłużej zahaczyła się w serialu "Alf", który był bardzo popularny w Polsce w latach 90.
Za oceanem największą sławę zdobyła dzięki serialowi "Kroniki Seinfelda", który zszedł z anteny w 1998 r. Po nim Sheridan zagrała jeszcze w kilkunastu innych produkcjach, by przejść na emeryturę w 2010 r. Ostatni film z jej udziałem to komedia kryminalna "Trim".