Lichwa i inne grzechy

Może nie zostałem wielkim fanem, ale zacząłem doceniać talent snucia niebanalnych opowieści. Być może dlatego, że właśnie w tym tomie Wielki Mike oddał pałeczkę rysownika Duncanowi Fegredo. Nigdy nie przekonywała mnie grubo ciosana kreska Mignoli.

Lichwa i inne grzechy
Źródło zdjęć: © komiks.wp.pl

25.03.2013 | aktual.: 29.10.2013 17:20

"Lichwiarz i inne opowieści" to album składający się z czterech, odrębnych historii.* Główny wątek, snuty w dwóch poprzednich tomach, zostaje odstawiony na bok.* W bieżącym dostajemy za to zestaw, w którym każda dzieje się w innym miejscu, porusza inne (mroczne) sprawy, rozbudowuje mitologię Piekielnego Chłopca oraz dobudowuje wątki do postaci znanych z serii Biuro Badań Paranormalnych i Obrony. Dodatkową atrakcją tej antologii jest fakt, że za każdą z opowieści odpowiedzialny jest inny rysownik.

"Lichwiarz" to pierwsza historia, najdłuższa, zajmuje ponad połowę albumu. Została narysowana przez Richarda Corbena, rysownika, który współpracował już z Mignolą podczas pracy nad tomem "Wyspa i inne opowieści". Wówczas kooperacja obu panów poszła dalej, ponieważ Corben był także współscenarzystą historii "Makoma". Rozgrywała się ona w Afryce, "Lichwiarz" natomiast dzieje się w Stanach, a dokładnie w Appalachach. Przygotowując skrypt do tej historii Mignola był, jak sam pisze w przedmowie, "pod olbrzymim wpływem bohatera wymyślonego przez Manly'ego Wade'a Wellmana. "Chciałem zrobić coś, co miałoby klimat legend, a jednocześnie nie było adaptacją żadnej z nich - tak właśnie odbierałem opowiadania Wellmana - i chyba udało mi się to". Mogę potwierdzić, udało się. Opowieść zaludniona jest przez nikczemne demony, wiedźmy, paktujące z prastarym Złem, ukrywającym się pod postacią tytułowego Lichwiarza, sługusa Diabła. Galeria postaci oraz sytuacje, z którymi muszą sobie radzić Hellboy i Tom Ferrell jego
towarzysz, przywodzą na myśl "Bestiariusz Słowiański" Paweła Zycha i Witolda Vargasa.

Album zawiera także trzy inne historie: "Ci, którzy na statkach ruszyli w morze" (współscenarzysta: Joshua Dysart, rysunki: Jason Shawn Alexander), "W świątyni Molocha" (rysunki: Mike Mignola) oraz "Pieprzyk" (rysunki: Duncan Fegredo). Z tych trzech* najbardziej podobała mi się opowieść narysowana przez Jasona Shawna Alexandera,* dotąd nieznanego w Polsce rysownika, który za oceanem narysował m.in. "Dead Irons" do scenariusza Jamesa Kuhorica dla wydawnictwa Dynamite Entertainment czy "The Secret" do scenariusza Mike'a Richardsona dla wydawnictwa Dark Horse. Prace Alexandra robią wrażenie, jest w nich dużo ekspresji, niebanalnego kadrowania, postaci ukazywane są z perspektywy lekko z góry lub z dołu (a nie na wprost). Wydawać by się mogło, że tła pozostawiają wiele do życzenia, ponieważ często są to jedynie kolorowe plamy. Ale kontrast między rysowaniem postaci (bardzo szczegółowym oddaniem każdej zmarszczki na twarzy, zapadniętych oczu, rozczochranych włosów) a uproszczeniem tła, działa na korzyść
rysownika. Czytający skupia się na emocjach bohaterów. Opowieść jaka przypadła Alexandrowi do zilustrowania osnuta jest wokół postaci Czarnobrodego, a dokładnie jego zaginionej, i odnalezionej po wiekach, głowy. Akcja rozpoczyna się w antykwariacie w mieście Newburyport w stanie Massachusetts, a kończy 800 mil dalej na wyspie Ocracoke w Północnej Karolinie. Skarb, szkielety, zdolności panarolmanle, piekło, wina oraz zemsta. O tym jest ta historia (zresztą specjalnie nie wyróżnia się z narracji napisanych przez Mignolę), na plus można jeszcze zapisać, że pojawia się w niej także Abe Sapien (członek BBPO).

"Lichwiarz i inne opowieści" to dobra antologia z przygodami Hellboya. Zarówno pod względem scenariuszy, jak i rysunków. Swoisty antrakt w głównej opowieści o życiu Piekielnego Chłopca i mam nadzieję, że Egmont wyda tom 13 jeszcze w tym roku.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)