Lichocka skomentowała pocałunek Maneskina. Porównanie może dziwić
Członkowie włoskiej grupy Maneskin pocałowali się na oczach Polaków, wyrażając swój sprzeciw wobec homofobii i wsparcie dla mniejszości LGBT+ mieszkającej w państwie nad Wisłą. Ich gest skomentowała Joanna Lichocka, posłanka PiS.
28.06.2021 12:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zwycięzcy tegorocznej Eurowizji wystąpili w sobotę na Polsat SuperHit Festiwal. Pod koniec koncertu wokalista Damiano David pocałował gitarzystę Thomasa Raggiego. "Miłość nigdy nie jest zła" - podsumował swój gest lider Maneskina. Występ Włochów był szeroko komentowany. A sam zespół zamieścił wspomniany fragment koncertu na własnym Instagramie, jeszcze raz podkreślając, jak ważne jest równe traktowanie, bez względu na orientację seksualną.
Do gestu Włochów odniosła się też Joanna Lichocka. "Podobno panowie z zespołu Maneskin całowali się na scenie, by pokazać polskim fanom, czym jest miłość. Kochani, my to dobrze znamy - takie pocałunki" - napisała na swoim Twitterze posłanka PiS, jednocześnie publikując słynne historyczne zdjęcie Edwarda Gierka i Leonida Breżniewa.
Jej post skomentował w podobnym tonie historyk Andrzej Rosiński, który przypomniał "braterski" pocałunek Breżniewa i Ericha Honeckera. Poza śmiechami, pojawiły się jednak także głosy oburzenia. "Takie porównanie ciut nie na miejscu" - zauważyła jedna z internautek. "Porównywać te dwa pocałunki to tak jakbym porównała Panią do Marii Skłodowskiej Curie" - zauważyła inna.