"Licencja na wychowanie": Joanna Orleańska o nowym sezonie serialu

We Wrocławiu trwają zdjęcia do kolejnego, trzeciego sezonu serialu *"Licencja na wychowanie". Emisja nowych odcinków już od 28 lutego. Zapraszamy do lektury wywiadu z Joanną Orleańską, serialową Weroniką Leszczyńską.*

"Licencja na wychowanie": Joanna Orleańska o nowym sezonie serialu
Źródło zdjęć: © Grzegorz Gołębiowski

11.02.2011 11:09

- Cieszy się Pani z powrotu na plan *"Licencji na wychowanie"?*

- Druga seria bardzo mnie wymęczyła, bo w tym okresie nie tylko pracowałam na planie „Licencji”, ale też promowałam swoje 2 filmy kinowe : „Huśtawkę” i „Zwerbowaną miłość”. Krążyłam między Warszawą a Wrocławiem z taka intensywnością, że czasami łapałam się na tym, że… nie wiem, gdzie jestem. Wracając do pytania – tak, bardzo się cieszę! Myślę ,że jesteśmy fajną filmową rodzinką. Mam wspaniałego męża, fantastyczną trójkę dzieci no i odlotowych teściów: Annę Dymną i Krzysztofa Globisza.

* - Co nas czeka w nowej serii "Licencji na wychowanie"?*

- Obiecuję, że dużo się będzie działo. Weronika wreszcie nabierze wigoru. W poprzednim sezonie po raz trzeci została mamą, więc musiała się wyciszyć, wycofać- oczywiście o ile to możliwe z jej temperamentem. Teraz, kiedy serialowy Staś już jest odchowany, kiedy jest super niania - czyli Pani Czesia, Weronika może znowu wrócić do życia na bardzo wysokich obrotach. Nawet zacznie chodzić z mężem na koncerty rockowe! Leszczyńskich czeka też przeprowadzka do nowego lokum, gdyż ich dom… spłonie w pożarze. Tym razem jednak wybiorą duże mieszkanie w centrum miasto, bo uważają, że dla rodziny z dziećmi to zdecydowanie lepsze rozwiązanie. Co jeszcze? Paweł Leszczyński zmieni pracę, okaże się, że pani Czesia ma męża (w tej roli Mirosław Zbrojewicz). Cieszę się bardzo że będziemy mieć więcej zdjęć z dziadkami (Anna Dymna i Krzysztof Globisz). Ich postacie to takie kolorowe ptaki, a praca z tak fantastycznymi aktorami to sama przyjemność.

**[

]( http://teleshow.wp.pl/licencja-na-wychowanie-6029512888099457c )**
Autor zdjęcia: Grzegorz Gołębiowski

- „Licencja..” to serial, który nie boi się poruszać tematów poważnych, jak religia w szkole, edukacja seksualna, palenie marihuany. To dobrze?

- To bardzo dobrze. Obecnie w polskiej telewizji są tylko 2 seriale, w których nie ma, pruderii, zakłamania. W paśmie rodzinnym - powtórkowym to właśnie „Licencja”, w paśmie dla dorosłych „Usta, usta”. My nie odtwarzamy rzeczywistości tylko edukujemy i uczymy otwartości. Nie jest to serial poradnikowy, nie dajemy łopatologicznych rozwiązań, ale przez humor, ironię i zabawę raczej naprowadzamy, nakierowujemy na wnioski, które widz już sam powinien wyciągnąć. Jestem przekonana że nową serię polubią i ci, co już znają ten serial i ci, którzy dopiero na niego trafią.

- No właśnie: trafią. Pora emisji "Licencji" nie jest najszczęśliwsza…

- Dotychczas godzina 19.00 na Dwójce była zagwarantowana dla teleturniejów, które miały swoją wierną widownię. Nagle w tym czasie pojawiło się pasmo dla seriali rodzinnych… Trudno z dnia na dzień zmienić nawyki widza. Dla dziecka godzina 19.00 to pora dobranocki, dla rodziców – pora oglądania Faktów czy przygotowywania kolacji. Mam jednak nadzieję, a poprawiające się wyniki oglądalności „Licencji” nawet teraz, w pasmach powtórkowych dowodzą, że widzowie powoli przyzwyczajają się do pasma familijnego.

- Czy Pani jest świadoma tego, że „Licencja” to serial, który jest fenomenem telewizyjnym?

- Uważam, że to odważny i inteligentny serial. I wyjątkowy. W trakcie emisji drugiego sezonu miał ponad dwukrotnie większą oglądalność niż w porze normalnej emisji! Po drugie - jest to serial, który jednoczy rodziny i przyjaciół. Ma grono wiernych widzów, którzy nagrywają sobie odcinki z całego tygodnia, a potem zasiadają razem i oglądają, , bawią się. Nawet moja rodzina, która przecież od lat ogląda mnie w "Złotopolskich", ostatnio w "Szpilkach na Giewoncie" – nigdy nie nagrywała seriali z moim udziałem, a „Licencję” tak. Po trzecie – ktoś mi kiedyś podpowiedział, żebym weszła na fora internetowe i poczytała, co widzowie, internauci sądzą o „Licencji”. Znając specyfikę Internetu trochę się tego obawiałam, bo to jest miejsce, w którym zazwyczaj ludzie się bezkarnie nawzajem opluwają. Tymczasem 99,9% wpisów czy komentarzy na temat tego serialu jest
pozytywnych! I to też jest swoisty fenomen.

- Czy granie Weroniki Leszczyńskiej sprawia Pani przyjemność? Jest Pani bliżej do niej, czy może jednak do Romy Barańskiej?

- Zdecydowanie bliżej mi do Weroniki. Mogę się wręcz powiedzieć: Weronika Leszczyńska jest mi wyjątkowo bliska. Mam z Weroniką takie samo poczucie humoru, rodzaj zaangażowania emocjonalnego a nawet tę niecierpliwość. Po prostu lubię Weronikę. Nie oceniam jej. Bawię się tą postacią i mam ogromną frajdę, że gram właśnie ją.

Wywiad przeprowadziła Małgorzata Bąkowska z agencji TOO PR

**[

]( http://teleshow.wp.pl/licencja-na-wychowanie-6029512888099457c )**
Autor zdjęcia: Grzegorz Gołębiowski

Zobacz także:

[

WALDUŚ Z "KIEPSKICH" WZIĄŁ ŚLUB! FOTO ]( http://teleshow.wp.pl/swiat-wedlug-kiepskich-waldus-sie-ozenil-6026602722247809g )
[

W "MAJCE" ZACHWYCAŁA. TERAZ WYGLĄDA FATALNIE! ]( http://teleshow.wp.pl/instynkt-marieta-zukowska-wyglada-fatalnie-6026602063090305g )
[

MŁYNARSKA ROZEBRAŁA SIĘ NA WIZJI! ]( http://teleshow.pl/gid,13101775,img,13101797,kat,1024835,title,Mlynarska-rozebrala-sie-do-pracy,galeria.html )
[

CZY LAMIA Z "SEKSMISJI" MOCNO SIĘ ZMIENIŁA? ]( http://film.wp.pl/pamietacie-seksmisje-6025276006806657g )

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)