Leszek Czarnecki i kobiety telewizji. Pieńkowska nie była pierwsza!
None
Leszek Czarnecki i Jolanta Pieńkowska
Jolanta Pieńkowska i Leszek Czarnecki są małżeństwem od ośmiu lat, jednak mimo tak długiego stażu są jedną z najbardziej tajemniczych par show biznesu.
Oboje niezwykle cenią sobie prywatność. Rzadko kiedy uczestniczą w medialnych wydarzeniach, stronią od fotoreporterów. Trudno o ich wspólne zdjęcie, jeszcze trudniej o wywiad przynajmniej któregokolwiek z nich. To świadome działanie. Małżonkowie nie chcą dawać pożywki kolorowej prasie. Ta jednak wielokrotnie rozpisywała się na temat tajemniczego ślubu dziennikarki i miliardera, a wcześniej jego związku z inną gwiazdą TVN, Martyną Wojciechowską. Uczucie do znanej podróżniczki było szeroko komentowane, tym bardziej, że zakochani prawie stanęli przed ołtarzem. W ostatniej chwili Wojciechowska zmieniła jednak zdanie.
Nie da się ukryć, że jeden z najbogatszych Polaków ma słabość do pięknych i silnych kobiet. Kim jest Leszek Czarnecki i jakie jeszcze kryje tajemnice?
KŻ/AOS
Kochał żonę, nienawidził teściowej
Na tegorocznej liście najbogatszych Polaków magazynu "Forbes" Czarnecki znalazł się na trzeciej pozycji. Twórca notowanej na warszawskiej GPW spółki Getin Holding, pionier w branży leasingowej w Polsce, doktor nauk ekonomicznych, laureat wielu prestiżowych nagród biznesowych, profesjonalny nurek i filantrop - to wszystko można powiedzieć o pochodzącym z Wrocławia przedsiębiorcy, którego droga do zawrotnych pieniędzy od lat inspiruje wiele osób.
Ale nie tylko biznesowy sukces Czarneckiego jest pasjonującym tematem. Wiele emocji budzi też jego życie osobiste. Wiadomo, że biznesmen ma dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. Jakiekolwiek informacje dotyczące jego dawnej rodziny są jednak pilnie strzeżone. Zdaniem znajomych zresztą słusznie.
-_ Dla dobra dzieci lepiej, by jak najmniej informacji o nich się pojawiało. Na świecie nie brak szaleńców, którzy dla zdobycia pieniędzy zrobią wszystko_ - mówiła przed laty wrocławskiej gazecie osoba z otoczenia inwestora.
Powody rozstania Czarneckiego z matką jego dzieci nigdy nie były podane do publicznej informacji. Jak w 2008 roku pisał dziennik "Polska The Times", miliarder "rozwiódł się dlatego, że żona przestała go rozumieć. A kochał ją bardzo. Nie znosił natomiast swojej teściowej.[...] Złośliwi natomiast twierdzą, że rozwód Czarneckiego był tylko wypadkową jego charakteru. Bo nie liczy się z ludźmi, tylko patrzy w liczby".
Nieoficjalnie mówiło się jednak, że to on zakończył małżeństwo. Według plotkarskiej prasy, kiedy w 2002 roku zaczął spotykać się ze znaną dziennikarką TVN, Martyną Wojciechowską, był jeszcze żonaty.
Miłość i biznes z pasji do ekstremalnego sportu
Wojciechowska była wówczas u szczytu popularności za sprawą programu "Big Brother", który prowadziła. Z Czarneckim połączyło ją zamiłowanie do sportów ekstremalnych i adrenaliny. Przypomnijmy, że miliarder jest doświadczonym nurkiem głębinowym. Warto wspomnieć, że właśnie od wodnego hobby wziął się jego pierwszy biznes. W drugiej połowie lat 80. wraz ze starszym kolegą Czarnecki założył TAN - przedsiębiorstwo Techniki Alpinistyczno-Nurkowej. Swoje akcje odsprzedał po pięciu latach, kiedy na początku lat 90. przymierzał się do ekspansji na rynku finansowym. Z tego typu ruchów zasłynął zresztą jako biznesmen. Najpierw inwestował, potem sprzedawał firmę w rozkwicie po to, by znów ulokować kapitał w innej branży.
W uczuciach okazał się bardziej stateczny. Z Wojciechowską spotykał się cztery lata. Para była nawet zaręczona, ale do ślubu nie doszło. Jak pisał "Fakt", rozstanie przypieczętowała rzekomo zdrada, której dopuścił się Czarnecki. Podróżniczka w wywiadzie dla magazynu "Gala" wyjaśniała, że obydwoje muszą ten związek przemyśleć. Ona w tym celu wyruszyła na Mount Everest. Po powrocie z dalekiej wyprawy była już pewna, że to nie to.
Czarnecki i Pieńkowska: najbardziej tajemnicza para show biznesu
Ostatecznie dwa lata po rozstaniu z Wojciechowską Czarnecki powtórnie się ożenił. Jego wybranką została koleżanka dziennikarki ze stacji TVN, Jolanta Pieńkowska. Ze względu na wyjątkową dyskrecję pary, wiadomość o ich ślubie pojawiła się dopiero po fakcie.
Jak jesienią 2008 roku informował magazyn "Show", Pieńkowska i Czarnecki powiedzieli sakramentalne "tak" we Francji, a po powrocie do kraju wydali kameralne przyjęcie dla kilkudziesięciu osób w jednej z warszawskich restauracji. Według informatora "Faktu", panna młoda miała na sobie ekskluzywną suknię z cieniutkiego muślinu zaprojektowaną dla niej specjalnie przez Macieja Zienia.
KŻ/AOS