"Lekarze": Zaskakujące wyznania Kasi Bujakiewicz
Katarzyna Bujakiewicz przeszła dużą metamorfozę. Stała się bardziej pewna siebie i nie ma zamiaru dostosowywać się dłużej do innych. To ona stawia obecnie warunki. Na tym jednak nie koniec! Ostatnie wyznania aktorki zaskoczyły wszystkich. Czy to zniszczy jej karierę?
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
*Jest piękna i utalentowana, a mimo to nie marzy o życiu na pierwszych stronach gazet. Gdy *Katarzyna Bujakiewicz na kilkanaście miesięcy zniknęła z ekranów, fani byli załamani. Chociaż miała szanse na rozmaite role, odrzucała je. Postanowiła poświęcić się wychowaniu córki.
Dziś znów można podziwiać ją na ekranie, tym razem w serialu "Lekarze". Gwiazda przeszła dużą metamorfozę. Stała się bardziej pewna siebie i nie ma zamiaru dostosowywać się dłużej do innych. To ona stawia obecnie warunki.
Na tym jednak nie koniec! Ostatnie wyznania aktorki zaskoczyły wszystkich. Czy to zniszczy jej karierę?
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
Bujakiewicz przyzwyczaiła widzów do roli wiecznie uśmiechniętych bohaterek, z którymi każdy chciałby się zaprzyjaźnić. Krytycy zarzucają jej, że jest aktorką jednej roli. Ona jednak odpiera te zarzuty.
- Zagrałam kilka trudnych postaci i nie muszę nikomu nic udowadniać. Pewnie się nie uwolnię od łatki "sympatycznej", ale nie mam nic przeciwko niej. Rozumiem widzów - sama, gdy wciągam się w fabułę serialu, to kibicuję zawsze tym miłym i dobrym postaciom - mówi w wywiadzie dla "Flesza".
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
Do tej pory Bujakiewicz nie miała okazji zagrać głównej roli. I to na własne życzenie! Aż trudno uwierzyć, ale był to jej świadomy wybór.
- Jest kilka powodów, dla których wybieram role drugoplanowe. Zwykle są charakterystyczne i mogę je dopracować po swojemu, oczywiście na tyle, na ile pozwala reżyser. Gdy tworzysz główną rolę, musisz zagrać to, co piszą ci w scenariuszu, a aktor zwykle nie ma żadnego wpływu na postać. Poza tym pierwszoplanowi aktorzy pracują ciężej pracują, mają mniej czasu, muszą być no stop w pracy. A we mnie odzywa się leniuszek - żartuje.
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
Mimo że jest jedną z cieszących się największą sympatią widzów aktorek, nie zależy jej na popularności.
- Nie chcę być celebrytką. Nie lubię chodzić na imprezy, ubierać, a raczej, jak ja to mówię, przebierać się za kobietę. Otwarcia sklepów są przerażająco nudne i nie rozumiem, po co miałabym w nich uczestniczyć i spotykać te same osoby. Nie widziałabym nawet, o czym z nimi rozmawiać - żali się na łamach dwutygodnika.
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
Jest to dość zaskakujące wyznanie zważywszy na to, od gwiazd wymaga się, by swoją twarzą promowali produkcje, w których występują. Unikanie blasku fleszy może zatem szybko obrócić się przeciwko aktorce. Bujakiewicz ma jednak na ten temat inne zdanie.
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
- Wychodzę z założenia, że w aktorstwie talent i praca liczą się bardziej niż bywanie na imprezach i publikacje w rubrykach towarzyskich. Zostawiam te miejsca debiutantkom. Na szczęście jestem już w takim momencie kariery, że nie muszę pojawiać się tam, gdzie nie chcę. Pracowałam ciężko ponad dziesięć lat, wiem, czego chcę i co jest dla mnie ważne, teraz mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie, a nie na odwrót - zapewnia w dalszej części rozmowy.
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
O tym, że praca z aktorką nie jest obecnie łatwa przekonała się ekipa serialu "Lekarze".
- Na planie mają ze mną przechlapane, bo czasem dzwonię do produkcji serialu i wypominam im niedociągnięcia - zdradza na łamach "Flesza".
''Mogę oczekiwać, by inni dostosowywali się do mnie...''
Dzięki doświadczeniu zdobytemu na planie "Na dobre i na złe" Bujakiewicz czuje się dziś pewnie grając w kolejnym serialu medycznym. 11 lat wcielania się w postać pielęgniarki sprawiło, że wiele zagadnień lekarskich jest jej dobrze znanych. Na planie produkcji TVN jest więc niemal jednym z ekspertów.
Publiczność pokochała "Lekarzy" i już niedługo na antenie zobaczyć będzie można nowe odcinki z udziałem pięknej aktorki. Pytanie tylko, czy to uwielbienie będzie trwało wiecznie...