"Lekarze": jak zmieniała się Katarzyna Bujakiewicz?

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Mimo że dojrzała, stała się matką i żoną, nie zamierza grać poważnych bizneswoman. Zobaczcie, jak wyglądała!

Widzowie ją kochają!
Źródło zdjęć: © AFP

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

ar/aos

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

/ 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© CKM

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

10 / 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

11 / 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

12 / 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© ONS.pl

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

13 / 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© AFP

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

14 / 14Widzowie ją kochają!

Obraz
© ONS.pl

Katarzyna Bujakiewicz już za 3 miesiące skończy 41 lat. Mimo to widzom wciąż kojarzy się z młodą i lekko pucułowatą dziewczyną z sąsiedztwa. Choć aktorka zmieniała się fizycznie, to charakter od lat pozostaje ten sam. Kasia sprawia wrażenie sympatycznej i zadowolonej z życia kobiety. Nie w głowie jej gwiazdorzenie i lansowanie się na czerwonym dywanie!

Karierę aktorską rozpoczęła na dobre w 1997 roku rolą Samanti w filmie „Kochaj i rób co chcesz”. Jako gwiazda muzyki disco-polo zapadła widzom w pamięć. Na fali sukcesu zagrała pielęgniarkę Martę w „Na dobre i na złe”, którą z miejsca wszyscy pokochali. To właśnie wtedy jej gwiazda świeciła najjaśniej.

W filmie „Stara baśń” pojawiła się w odważnej rozbieranej scenie. Aktorka szła jak burza i przyjmowała kolejne zawodowe propozycje. Dzięki temu, grono jej fanów rosło w zastraszającym tempie. Trzeba przyznać, że Katarzyna ma szczęście do grania pozytywnych i ciepłych postaci i być może dlatego jest tak bardzo lubiana przez publiczność.

W międzyczasie zagrała Krysię w komedii „Zróbmy sobie wnuka”, rezolutną Mariolę w „Magdzie M.” oraz Larwę w świątecznej produkcji „Listy do M.” Dzięki tym filmom pokazała, że drzemie w niej komediowy talent oraz że nie podąża ślepo za modą na wychudzone gwiazdki. Aktorka doskonale czuła się w swoim ciele, co udowodniła pojawiając się na okładce „CKM”.

Gdy wydawało się, że nazwisko „Bujakiewicz” nie wywołuje już tak silnych emocji, powróciła z urlopu macierzyńskiego i wskoczyła w rolę instrumentariuszki i koordynatorki transplantacji w „Lekarzach”. Po urodzeniu ukochanej córeczki ścięła włosy, zdecydowała się na grzywkę i straciła kilka nadprogramowych kilogramów.

Choć lata mijają, aktorka wciąż wygląda młodo i promiennie. Wydawać by się mogło, że dla niej czas stanął w miejscu. Daleko jej do statecznej pani po 40-stce. Dziś jest matką i żoną, ale nie zamierza grać poważnych bizneswoman. I za to widzowie kochają ją najbardziej!

Zobaczcie, jak wyglądała na przestrzeni lat!

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta