"Lekarze": Elżbieta Starostecka wróciła na szklany ekran
Przypominamy niezapomniane role i boskie ciało Elżbiety Starosteckiej. Zobaczcie, co się dzisiaj dzieje z niegdyś przepiękną aktorką. Czyżby stała się jedną z licznych w Polsce ofiar botoksu?
Elżbieta Starostecka
Piękna Elżbieta Starostecka zniknęła z dużego ekranu równie szybko, jak się na nim pojawiła. Polacy będą pamiętać ją przede wszystkim jako Stefanię Rudecką z "Trędowatej" Jerzego Hoffmana (1976). Niespotykana ekranowa piękność zasłynęła również jako piosenkarka. Jej przeboje do dziś pamiętają ówcześni słuchacze. Widzowie kochali Elżbietę Starostecką za jej delikatną urodę, klasę i wdzięk, z jakim wcielała się w każdą postać. W latach 90. odsunęła się jednak od zawodu. Pokochała życie w domowym zaciszu. Wkrótce odkryła nową pasję - pielęgnowanie ogrodu, jaki z mężem, kompozytorem Włodzimierzem Korczem, stworzyli przy swoim domu na warszawskim Żoliborzu. - Jestem zajętą panią domu - mówiła, odmawiając występów na ekranie. A dom nazywała azylem i swoją krainą łagodności. Długo broniła się przed powrotem na ekran. Ale jest szczęśliwa, że się na to zdecydowała. Komu to zawdzięcza? Przypominamy jej niezapomniane role i boskie ciało. Zobaczcie, co się dzisiaj dzieje z niegdyś przepiękną aktorką. Czyżby stała się
jedną z licznych w Polsce ofiar botoksu? Oceńcie sami!
Elżbieta Starostecka
Artystka przyszła na świat 6 października 1943 roku w Rogowie koło Radomska. Część rodziny pięknej aktorki zginęła podczas drugiej wojny światowej.
Sama Starostecka od dziecka wiedziała, kim chce zostać w przyszłości. Gwiazda jest absolwentką Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi (1965).
W tym samym roku zadebiutowała na scenie w teatrze.
Elżbieta Starostecka
Starostecka do dziś jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Jednym z pierwszych kinowych hitów, w którym mogliśmy ją podziwiać, był film Wojciecha Jerzego Hasa – "Lalka".
Niestety, w tym filmie uroda Beaty Tyszkiewicz i jej główna rola przyćmiły występ Starosteckiej.
Elżbieta Starostecka
Mimo iż w "Lalce" Starostecka nie była jedyną pięknością na ekranie, z pewnością zwróciła na siebie uwagę cenionych filmowych twórców. Artystka bardzo szybko została zasypana kolejnymi propozycjami.
Aktorka kojarzy nam się z delikatnością i elegancją, jednak zanim zagrała "Trędowatą", chętnie pokazywała dekolt, a czasem obnażała swój biust w innych produkcjach – doprowadzając tym męską publiczność do szaleństwa.
Takich niezapomnianych ujęć możemy się doszukać choćby w "Rzeczpospolitej babskiej" (1969) albo w "Amfitrionie 38" (1975), nie wspominając już o komedii "Jak rozpętałem II wojnę światową" (1969).
Elżbieta Starostecka
W 1976 roku Elżbieta Starostecka zagrała w legendarnym polskim filmie – "Trędowata".
Tą rolą na zawsze zapisała się w historii polskiej kinematografii i, pomimo mijających lat, wciąż jest z nią utożsamiana.
Cóż to była za miłość! Ona stała się wzorem elegancji i symbolem polskiego mezaliansu, a on, czyli Leszek Teleszyński, największym amantem ojczystego kina lat 70.
Elżbieta Starostecka
Film w reżyserii Jerzego Hoffmana był już wtedy trzecią ekranizacją wydanej w 1908 roku powieści Heleny Mniszkówny (do 1939 roku książka była wznawiana przeszło 20 razy).
Tytuł "Trędowata" stał się w powszechnej świadomości symbolem kiczu, hasłem wywołującym charakterystyczne reakcje - miażdżące opinie krytyków i aplauz tzw. szerokiej publiczności.
Z takim przyjęciem spotkały się obie przedwojenne adaptacje filmowe - niema z 1920 r., w reżyserii Edwarda Puchalskiego i Józefa Węgrzyna, z Jadwigą Smosarską i Bolesławem Mierzejewskim, oraz dźwiękowa z 1936 roku, w reżyserii Juliusza Gardana, z Elżbietą Barszczewską i Franciszkiem Brodniewiczem w rolach nieszczęśliwych kochanków.
Elżbieta Starostecka
W 1977 roku Elżbieta Starostecka otrzymała nagrodę "Złote Grono" na Lubelskim Lecie Filmowym w Łagowie dla najpopularniejszego aktora sezonu filmowego 1976/77.
Dwa lata później zdobyła nagrodę Przewodniczącego ds. Radia i Telewizji za wybitną współpracę artystyczną z radiem i telewizją.
Starostecka była u szczytu kariery – ceniona aktorka i wspaniała piosenkarka. Jednak polska piękność postanowiła to wszystko porzucić dla swoich dzieci.
Elżbieta Starostecka
Elżbieta Starostecka od ponad 40 lat jest szczęśliwą żoną słynnego polskiego kompozytora filmowego – Włodzimierza Korcza.
Gwiazdorska para ma dwójkę dorosłych dzieci - 42-letniego syna Kamila i 31-letnią córkę Annę.
Niezapomniana "Trędowata" od lat prowadzi radosne i bogate życie rodzinne, dbając o swoich bliskich w podwarszawskim domu.
Jak widać, żeby spełnić się w życiu, nie był jej potrzebny ani blichtr, ani sława.
Mimo iż Starostecka nigdy nie pragnęła być w centrum medialnej uwagi, fanom wciąż trudno o niej zapomnieć.
Elżbieta Starostecka
70-letnia dziś Elżbieta Starostecka sporadycznie pojawia się w telewizji. Ostatnio dołączyła do obsady serialu "Lekarze", wcielając się w matkę głównego bohatera.
Aktorka wciąż jest piękna, jednak nie można oprzeć się wrażeniu, że być może korzystała z pomocy chirurga plastycznego...
Nienaturalnie podniesione powieki, naciągnięta skóra i pełne usta nie pozostawiają złudzeń. Trzeba jednak przyznać, że gwiazda, mimo swojego wieku, wciąż prezentuje się fantastycznie!