Lekarz z reality show oczyszczony z zarzutów. Miał odurzyć i zgwałcić 1000 kobiet

Lekarz z reality show oczyszczony z zarzutów. Miał odurzyć i zgwałcić 1000 kobiet
Źródło zdjęć: © Getty Images

05.02.2020 21:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Grantowi Robicheaux i jego dziewczynie groziło dożywocie za rzekome przestępstwa seksualne, które mieli popełniać przez cztery lata. Po zmianie prokuratora okręgowego na jaw wyszły manipulacje dowodami.

Grant Robicheaux był niegdyś cenionym lekarzem z Newport Beach w Kalifornii. W 2014 r. wziął udział w reality show "Online Dating Rituals of the American Male" ("Internetowe rytuały randkowe amerykańskich mężczyzn"), a kilka lat później stał się antybohaterem skandalu seksualnego na ogromną skalę. Robicheaux i jego dziewczynę Cerissę Riley oskarżono o to, że odurzali i gwałcili przypadkowo poznane kobiety, a wszystko nagrywali telefonem.

O sprawie zrobiło się głośno we wrześniu 2018 r., gdy prokurator okręgowy Tony Rackauckas wykorzystał zeznania dwóch rzekomych ofiar do wszczęcia postępowania przeciwko Robicheaux i Riley. Pierwsza kobieta mówiła o sytuacji z kwietnia 2016 r., gdy poznała parę oskarżonych w restauracji. Robicheaux i Riley mieli ją odurzyć, odprowadzić do swojego mieszkania, gdzie podali jej narkotyki i zgwałcili.

Druga kobieta mówiła o podobnej sytuacji z października 2016 r. Oskarżonych poznała w barze, zaczęli razem pić i w końcu straciła przytomność. Ocknęła się w ich mieszkaniu w trakcie rzekomej napaści seksualnej.

Obraz
© Getty Images

Prokurator Rackauckas wszczął śledztwo, które miało pokazać, że doświadczenia tych dwóch ofiar to czubek góry lodowej. Po przeanalizowaniu dowodów, m.in. nagrań z telefonów komórkowych, Robicheaux i Riley zostali przedstawieni w mediach jako sprawcy gwałtów na ok. 1000 kobiet. Rackauckas nagłośnił całą sprawę w mediach i zwołał konferencję prasową, po której zgłosiło się do niego sześć innych kobiet podających się za ofiary.

Pod koniec 2018 r. Robicheaux i Riley usłyszeli po 17 zarzutów (przestępstwa seksualne, podawanie narkotyków itp.), za co groziło im dożywocie.

Obraz
© Getty Images

Do skazania jednak nie doszło, bo wkrótce fotel prokuratura okręgowego w Kalifornii objął Todd Spitzer (na zdjęciu). Jego zdaniem Rackauckas zrobił nagonkę na Robicheaux i Riley, by zaistnieć w mediach i zyskać większe poparcie przed nadchodzącymi wyborami na stanowisko prokuratorskie. Wygrał jednak Spitzer, który przeanalizował głośną sprawę rzekomych gwałcicieli i doszedł do zaskakujących wniosków – poprzedni prokurator manipulował dowodami i nie ma żadnych śladów, nagrań itp. potwierdzających, że kobiety uprawiające seks z lekarzem i jego dziewczyną robiły to wbrew własnej woli.

39-letni Grant Robicheaux i 33-letnia Cerissa Riley od początku mówili, że są niewinni. A do seksu z rzekomymi ofiarami dochodziło za obopólną zgodą. Prawdziwość ich słów potwierdzały m.in. badania wykrywaczem kłamstw.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (73)
Zobacz także