Lea Thompson: jak zmieniła się bohaterka "Powrotu do przyszłości"?
Lea Thompson to amerykańska aktorka i reżyserka, której sławę i rozgłos przyniósł występ w trylogii "Powrót do przyszłości" oraz tytułowa rola w serialu "Karolina w mieście". Jak dziś wygląda?
Jak dziś wygląda?
Chciała zostać baletnicą
Lea Katherine Thompson urodziła się 31 maja 1961 roku w Rochester, w amerykańskim stanie Minnesota. Ma czworo rodzeństwa: dwóch braci - Andrew i Barry'ego oraz dwie siostry - Colleen i Shannon.
Już jako dziecko przejawiała zainteresowania artystyczne i marzyła o występach na światowych scenach. Początkowo jednak chciała zostać baletnicą i to właśnie z tańcem wiązała swoją przyszłość.
Była stworzona do tańca
Rodzice postanowili pomóc jej w spełnieniu marzeń i zapisali córkę do szkoły baletowej. Thompson nie przerażały mordercze treningi po kilka godzin dzienne i wizja życia pełnego wyrzeczeń.
W wieku czternastu lat tańczyła już profesjonalnie, wygrywając stypendia do wielu renomowanych szkół takich jak: the San Francisco Ballet oraz the Pennsylvania Balet. Ostatecznie wybrała jednak American Ballet Theatre, na deskach którego wystąpiła w ponad 45 przedstawieniach.
Przejęła się krytyką i złośliwymi komentarzami
Po ukończeniu szkoły pojawiły się głosy, że choć Lea jest niewątpliwie utalentowaną baletnicą, nie osiągnie światowego sukcesu. Powodem miała być zbyt krępa i masywna sylwetka tancerki. Thompson bardzo przeżyła tę krytykę i postanowiła zrezygnować ze swojej pasji. Wkrótce przeprowadziła się do Nowego Jorku, aby spróbować sił w zupełnie innym zawodzie - aktorstwie.
Aktorstwa uczyła się na planie reklam
Trudno było jej jednak przekonać do siebie reżyserów i producentów, bowiem w wyścigu o rolę zawsze przegrywała z tymi, którzy mogą pochwalić się dyplomem szkoły teatralnej lub znacznie większym doświadczeniem scenicznym.
Wbrew pozorom, Lea nie poddała się. Kolejne porażki motywowały ją do jeszcze cięższej pracy nad swoim warsztatem, a pierwsze szlify zdobywała... na planie reklam. W wieku 20 lat miała już na koncie występy dla najpopularniejszych marek samochodów, słodkich przekąsek i sieci restauracji szybkiej obsługi.
Zyskała ogromną popularność
Pierwszą poważną rolę otrzymała w 1983 roku w filmie "Szczęki 3" oraz we "Wszystkich właściwych posunięciach". Rok później zagrała w "Czerwonym świcie" oraz "Odjazdowych wakacjach". Prawdziwy przełom nastąpił w 1985 roku, gdy wcieliła się w Lorraine Baines McFly, matkę głównego bohatera, Marty'ego McFlya (w tej roli znakomity Michael J. Fox), w przebojowej komedii "Powrót do przyszłości".
Zdobyła sławę i uznanie środowiska
Rola w kultowym filmie sprawiła, że o Thompson usłyszał cały świat. Aktorka zdobyła popularność i zwróciła na siebie uwagę branży. Od tej pory nie musiała długo czekać na kolejne propozycje.
I tak w 1986 roku zagrała i zaśpiewała kilka piosenek w produkcji "Kaczor Howard". Za rolę w filmie telewizyjnym z 1989 roku "Nightbreaker" została nominowana do nagrody CableACE Award. Później zagrała jeszcze w dwóch kolejnych częściach trylogii Roberta Zemeckisa "Powrót do przyszłości".
Dobra passa aktorki trwała aż do początku lat 90. W późniejszych latach otrzymywała przeważnie drugoplanowe role w mało znaczących produkcjach.
Powróciła na szczyt
Sytuacja zmieniła się dopiero w 1995 roku, kiedy to aktorka otrzymała tytułową rolę w serialu "Karolina w mieście". Telewizyjna produkcja istniała na ekranach aż przez cztery sezony, co przyczyniło się do wzrostu popularności i uznania wobec Thompson.
W 1996 roku aktorka otrzymała nawet nagrodę People's Choice Award w kategorii "Najlepsza aktorka w nowym serialu telewizyjnym", a rok później była nominowana do statuetki Złoty Satelita za "Najlepszą aktorkę w serialu komediowym lub musicalu" za film "Karolina w mieście".
Stanęła po drugiej stronie kamery
Następnie aktorka zrobiła sobie długą przerwę od aktorstwa na rzecz macierzyństwa. W 1991 roku została mamą Madelyn, a trzy lata później na świecie pojawiła się druga córka, Zoey. Gdy dziewczynki nieco podrosły, Lea zdecydowała się na powrót na scenę na Broadwayu.
Pojawiła się również w wielu filmach i serialach m.in. w "For The People", "Skradzionych świętach", "Dramatycznym locie", "Wymarzonej Kalifornii", "Szkole szpiegowania" czy też w "Dniu wagarowicza".
W 2005 roku aktorka zainteresowała się pracą po drugiej stronie kamery i rozpoczęła karierę reżysera filmów dla stacji Hallmark. Rok później stworzyła produkcję "Jane Doe: Bolesny upadek", a w 2008 roku "Jane Doe: Oko obserwatora". Co ciekawe, w obu filmach zagrała również tytułową rolę.
Emerytura? To nie dla niej!
Życie prywatne Thompson dalekie jest od skandali i romansów. Przez prawie trzy lata była zaręczona z Dennisem Quaidem, jednak jej serce na dobre skradł Howard Deutch - reżyser, z którym spotkała się na planie filmu "Some Kind of Wonderful". Para stanęła na ślubnym kobiercu w 1989 roku i wkrótce małżonkowie będą świętować 26. rocznicę ślubu.
Gwiazda z pewnością pęka z dumy, widząc, że jej obie córki postanowiły pójść w jej ślady i podbić Hollywood. Na razie obserwują jednak poczynania mamy, która nie zamierza rezygnować z występów na ekranie i przejść na emeryturę. 53-letnia Lea Thompson wciąż nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i czeka, aż na swojej półce będzie mogła postawić tę najważniejszą nagrodę - wymarzonego Oscara.