"L'ispettore Coliandro": Weronika Książkiewicz żałuje nagiej sesji w "Playboyu"
Gwiazdy chętnie wykorzystują swoje pięć minut i robią wszystko, aby było o nich głośno. Ochoczo zgadzają się na udział w rozbieranych sesjach. Na okładkach "Playboya", "Maxima" i "CKM" swoje wdzięki zaprezentowało wiele znanych z show-biznesu pań. W Polsce prym wiodą prezenterki, tancerki i aktorki. Jedną z nich jest Weronika Książkiewicz. Okazuje się, że gwiazda żałuje dziś, że zgodziła się odkryć ciało przed obiektywem aparatu. Skąd to niezadowolenie?
15.07.2015 15:05
Polska gwiazda wróciła niedawno z Włoch, gdzie wystąpiła w popularnym tam serialu kryminalnym "L'ispettore Coliandro". Twierdzi, że rola w produkcji była dla niej wielką przygodą, ale i ciężką pracą. Liczy, że jej postać pojawi się jeszcze w kolejnych odcinkach telewizyjnego hitu, czego nie wykluczają jego producenci.
Książkiewicz nie jest jedyną rodzimą artystką, o której zrobiło się głośno w Italii. Swego czasu Włosi oszaleli na punkcie Anny Muchy. Numer "Playboya" z rozkładówką aktorki okazał się hitem.
Chociaż gwiazda "M jak miłość" nie żałuje zapewne udziału w rozbieranej sesji, tego samego nie może powiedzieć jej koleżanka po fachu. Książkiewicz twierdzi, że drugi raz nie zdecydowałaby się pokazać nago. Jak dodała, pozowanie w piśmie dla panów nie przypadło jej do gustu. Dlaczego? Tego dowiecie się z zamieszczonego powyżej fragmentu wywiadu z piękną artystką.
(fot. Playboy)