Kwaśniewski obejrzał serial Netfliksa. Poleca go... Jarosławowi Kaczyńskiemu
- Kaczyński nie rozumie złożoności spraw, o których mówi, dramatu, jaki dotyka w Polsce osoby nieheteronormatywne - mówi w "Replice" Aleksander Kwaśniewski i poleca politykowi PiS serial Netfliksa z Andrzejem Sewerynem w roli drag queen.
Aleksander Kwaśniewski nieoczekiwanie stał się ostatnio ostrym recenzentem. W jednym z wywiadów Kwaśniewski krótko i dosadnie podsumował film "Gierek" poświęcony życiu słynnego I sekretarza KC PZPR. Były prezydent wprost nazwał produkcję z Michałem Koterskim w roli głównej: "absolutnym chłamem". Obraz epoki i tytułowej postaci w reżyserii Michała Węgrzyna do tego stopnia rozczarował Kwaśniewskiego, że wyszedł z kina. Nie obyło się bez reakcji, bo na komentarz polityka odpowiedział i producent filmu, i syn Edwarda Gierka.
Tym razem, w najnowszym wywiadzie dla "Repliki", Kwaśniewski poleca widzom, a przede wszystkim politykom PiS, seans "Królowej" na Netfliksie. A zaczęło się od pytania o Jarosława Kaczyńskiego.
Były prezydent w rozmowie z Mateuszem Witczakiem opowiedział o tym, jak w PRL-u traktowano osoby nieheteronormatywne i dlaczego za czasów SLD nie wprowadzono związków partnerskich. Kwaśniewski mówił o zmieniającym się nastawieniu polskiego społeczeństwa do osób LGBT+, nie pomijając tego, jak dziś tę społeczność traktuje rząd PiS i Jarosław Kaczyński.
- Zmiana wymaga czasu... choć kiedy porównam stan polskiego ducha w roku 1995 i dzisiaj, raptem 27 lat później (wiem, że dla młodego człowieka to epoka, ale ja już jestem starszy człowiek), to różnica jest kolosalna. Jestem pod wrażeniem, że w 2022 r. hitem może być w Polsce "Królowa" z Andrzejem Sewerynem - przyznał Kwaśniewski.
Dziennikarz przypomniał słowa Jarosława Kaczyńskiego z jednego z ostatnich spotkań z wyborcami, podczas którego stwierdził, że "badałby" osoby transpłciowe i niebinarne, a uzgodnienie płci nazwał "modą". Co na to Kwaśniewski?
- To są wypowiedzi obskuranckie, głupie, zupełnie pozbawione wrażliwości. Kaczyński nie rozumie złożoności spraw, o których mówi, dramatu, jaki dotyka w Polsce osoby nieheteronormatywne. Wspomniana "Królowa" to zresztą dobry przykład; serial pokazuje przecież trudności, na jakie natrafia bohater grany przez Seweryna, próbując nawiązać relację z córką i wnuczką - powiedział polityk.
- Netflix zderzył progresywną Francję, w której o orientacji można mówić bez kłopotu, z prowincjonalną Polską, gdzie wciąż bywa ona problemem - dodał.
- Oczywiście jest to artystyczna metafora, ale ma w sobie ważny przekaz: do tolerancji można dojrzeć. I to stosunkowo szybko. Warunek jest taki, że musimy zacząć ze sobą rozmawiać, choć na początku będą to rozmowy koślawe. Nawet nam, którzy przecież nie chcemy urazić osób LGBT+, często brakuje języka, jednak to właśnie rozmowa zmienia rzeczywistość. W 1995 r. nie byliśmy na nią jeszcze gotowi - przyznał Kwaśniewski.
Magdalena Drozdek, dziennikarka Wirtualnej Polski