Kurski o opiece nad córką. Będzie wstawał do niej w nocy
Jacek Kurski nie posiada się ze szczęścia. Właśnie urodziła się jego córka, a prezes TVP chętnie opowiada o rodzinnej sielance. Wyjawia też, że nie ma zamiaru się migać od ojcowskich obowiązków.
01.04.2021 10:12
Jacek Kurski po raz kolejny został ojcem. To już czwarte dziecko prezesa TVP, choć pierwsze z obecną żoną, Joanną. Para w zasadzie nie robiła tajemnicy z wielkich zmian, jakie zaszły w jej życiu. A zdarzyło się przecież wiele, łącznie z głośnym ślubem i hucznym weselem, gdzie wśród gości był nawet Jarosław Kaczyński.
Niedługo po ślubie Kurskich w mediach pojawiła się wiadomość, że spodziewają się wspólnego dziecka. Małżonkowie chętnie opowiadali prasie o tym, jak przygotowują się na powitanie pociechy i czy spodziewają się dziewczynki czy chłopca. W końcu, jak się okazało, doczekali się wymarzonej córki.
Wyjawili także, że dali jej trzy imiona – Anna Klara Teodora, po matce, ciotce i babce Kurskiego. Na tym jednak relacja z sielanki się nie skończyła. Kurscy dali się sfotografować paparazzi w momencie, gdy wychodzili z dziewczynką ze szpitala do domu.
Teraz prezes TVP udzielił kolejnego komentarza. Opowiedział "Super Expressowi", jak się opiekuje nowo narodzonym dzieckiem.
- Jeśli chodzi o zajmowanie się naszą córeczką, będę wykonywał wszystkie czynności z polecenia mojej małżonki. Mam tu też na myśli wstawanie w nocy – zadeklarował entuzjastycznie w "SE". Przyznał też, że początkowo córka będzie spała z nimi w łóżku, ale w niedalekiej przyszłości będą musieli się zastanowić nad komfortowym i bezpiecznym rozwiązaniem.
Kurski jednak nie spuszcza z tonu i wciąż wypowiada się bardzo górnolotnie o tym, jak powiększyłam mu się rodzina.
- Jan Paweł II w 1983 r. w Częstochowie powiedział: „nie pragnijmy takiej Polski, która by nas nic nie kosztowała”. I to samo można odnieść do życia i indywidualnych losów. Wszystko, co kochamy, co cenymu, na czym nam zależy, musi trochę boleć, męczyć, ale jest cudowne i słodkie. To jest słodki ciężar. I będę wstawał w nocy do naszej córeczki, bo bardzo ją kocham. Ania jest cudowna – rozpływa się na łamach tabloidu.