Kurdej-Szatan przyszła na imprezę w dywanie?
Modowa wpadka uroczej aktorki
Ostatnio aktorka otrzymała nagrodę -statuetkę dla jednego z najciekawszych rozmówców dziennikarza Michała Misiorka. Nic więc dziwnego, że dobry humor nie opuszczał artystki przez cały wieczór. Być może zrzedła by jej mina, gdyby przed wyjściem z domu spojrzała w lustro.
W Klubie Foksal XVIII odbyło się spotkanie, podczas którego Michał Misiorek świętował swój jubileusz - 200 przeprowadzonych wywiadów, składających się na autorski cykl o znanych Polakach "Znani - nam nieznani". Wśród gości tego wieczoru znalazło się wiele gwiazd, natomiast muzycznie imprezę uświetniły: Ada Szulc, Julia Kamińska, Marika i Barbara Kurdej-Szatan. Aktorka, która obecnie wciela się w rolę Joanny w "M jak miłość", otrzymała również nagrodę – statuetkę dla jednego z najciekawszych rozmówców dziennikarza. Obecny na widowni mąż, Rafał Szatan nie krył dumy ze swojej ukochanej żony. Nic więc dziwnego, że dobry humor nie opuszczał artystki przez cały wieczór. Być może zrzedła by jej mina, gdyby przed wyjściem z domu spojrzała w lustro. Choć za oknem mamy jeszcze kalendarzowe lato, Barbara poczuła się jak w środku zimy. Na czerwonym dywanie zaprezentowała się w czarnej bluzce z długim rękawem, grubych rajstopach, masywnych botkach i nietypowej spódnicy, która na pierwszy rzut oka przypominała... dywan.
Taki strój z pewnością nie dodał jej uroku i wdzięku. Wprost przeciwnie! 29-letnia Kurdej-Szatan niepotrzebnie postarzyła się tą stylizacją. Nawet jej promienny uśmiech nie zdołał zatrzeć złego wrażenia. A jak wam podoba się gwiazda "M jak miłość" w takim wydaniu? AR/AOS