Kurdej-Szatan może przejść do TVN. "Dziękowała Miszczakowi ze łzami w oczach"
Polacy darzą Barbarę Kurdej-Szatan ogromną sympatią. Nie umknęło to uwadze Edwarda Miszczaka, który chętnie widziałby aktorkę jako gwiazdę TVN. Na rozdaniu Telekamer mieli okazję porozmawiać.
Barbara Kurdej-Szatan jest obecnie jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. Celebrytka, która zasłynęła rolą przebojowej blondynki w reklamie jednej z sieci komórkowej, nie może narzekać na brak pracy. Gra w "M jak miłość", prowadzi "The Voice Kids", występuje w musicalu "Chicago" w krakowskim teatrze Variete, a serial "W rytmie serca", którego jest gwiazdą, ma świetne wyniki oglądalności. Póki co Basi udaje się łączyć pracę w TVP i Polsacie, ale temu wszystkiemu przygląda się z boku Edward Miszczak, który chętnie widziałby ja jako gwiazdę swojej stacji. Na rozdaniu nagród telewizyjnych postanowił z nią porozmawiać.
- Edward Miszczak podszedł do Basi i jej męża po oficjalnej części Telekamer Tele Tygodnia 2018. Serdecznie gratulował jej statuetki i zachwycał się jej talentem - mówi w "Super Expressie" jeden z gości imprezy. - Basia ze łzami w oczach dziękowała mu za miłe słowa - dodaje informator.
Co ciekawe, kilka dni później mąż Basi, Rafał Szatan, pojawił się w "Dzień Dobry TVN", gdzie promował swój najnowszy singiel. Myślicie, że to przypadek? Wiele wskazuje na to, że TVN chce pozyskać kolejną piękną i zdolną medialną parę.