Kultowy serial wylatuje z Netfliksa. "Czasy się zmieniły"
Kultowy brytyjski serial komediowy "Mała Brytania" został usunięty z Netfliksa i serwisów VOD należących do BBC. "Czasy się zmieniły" – czytamy w oświadczeniu stacji.
09.06.2020 22:48
"Mała Brytania" właśnie zniknęła z brytyjskiego Netfliksa, BBC iPlayer i platformy BritBox. Powodem są oskarżenia o rasizm i tzw. blackface, czyli odgrywanie czarnych bohaterów przez ucharakteryzowanych białych aktorów.
W oświadczeniu rzecznik BBC powiedział: "W ofercie BBC iPlayer jest wiele starszych treści, które regularnie są przez nas przeglądane. Czasy się zmieniły, odkąd "Mała Brytania" zadebiutowała na antenie, dlatego obecnie nie jest dostępna na platformie".
Decyzja BBC podyktowana jest oczywiście sytuacją w USA i debatą publiczną, jaka rozgorzała po śmierci George'a Floyda, czarnego mężczyzny zamordowanego na ulicy przez białego policjanta, któremu grozi teraz 40 lat więzienia.
Warto podkreślić, że serial od lat wzbudzał kontrowersje, a jego twórców oskarżano o rasizm, klasizm, transfobię i utrwalanie krzywdzących stereotypów.
W 2017 r. Matt Lucas, jeden z twórców serii, przyznał, że reboot "Małej Brytanii" byłby "radykalnie inny", bo "sprawiłby przykrość wielu ludziom", gdyby był utrzymany w tej samej manierze, co oryginał.
Lucas podkreślił jednocześnie, że dowcipy w serialu w dzisiejszych czasach byłyby nie do zaakceptowania.
"Mała Brytania" to serial komediowy emitowany w latach 2003-2007 na antenie telewizji BBC. Twórcami scenariusza i odtwórcami głównych ról byli aktorzy Matt Lucas i David Walliams.
Jego znakiem rozpoznawczym są niezliczone charakteryzacje, w jakich występował duet oraz do granic niepoprawny humor uderzający w różnych przedstawicieli społeczeństwa Wielkiej Brytanii – bezrobotnych, biednych, homoseksualistów (postać Daffyda Thomasa, "jedynego geja w wiosce", którego gra Lucas – zdeklarowany gej), urzędników, otyłych czy konserwatystów.
W "Małej Brytanii" biali Lucas i Walliams wcielali się też w przedstawicieli innych ras – m.in. otyłą Karaibkę i Ting Tong, pochodzącą z Tajlandii pannę młodą z katalogu wysyłkowego.
Od jakiegoś czasu mówi się, że Netflix ma wyprodukować reboot serialu, ale jak słusznie zauważa "The Independent", po najnowszych doniesieniach szanse na to maleją.