Kulisy odejścia Jolanty Pieńkowskiej z "Dzień dobry TVN"
None
Jolanta Pieńkowska
Decyzja Jolanty Pieńkowskiej o przejściu z telewizji śniadaniowej do informacyjno-bizesowego kanału TVN24 Biznes i Świat dla większości widzów była zaskoczeniem. Nic nie zapowiadało tej zmiany, choć Pieńkowska wielokrotnie dawała wyraz na antenie "Dzień dobry TVN" swoim publicystycznym ambicjom i często wspominała czasy, gdy pracowała w "Wiadomościach" TVP.
Jak tłumaczyła żegnając się z widzami głównej anteny TVN, "w życiu każdego człowieka przychodzi czas na zmiany. [...] Wracam, do korzeni". I choć decyzję dziennikarki wielu jej przeciwników przyjęło z zadowoleniem, nie wszyscy wierzą w jej oficjalne powody.
Tygodnik "Flesz" podaje, że Jolanta Pieńkowska niekoniecznie przeszła do TVN24 Biznes i Świat z tęsknoty za dziennikarstwem newsowym. Nie bez znaczenia była rzekomo krytyka ze strony widzów z jaką od dłuższego czasu spotykał się styl prowadzonych przez nią programów. Czy właśnie to przesądziło o rozstaniu Pieńkowskiej z popularną śniadaniówką?
KM/AOS
Nie wytrzymała krytyki?
Choć Jolanta Pieńkowska zaczyna tej jesieni kolejny, nowy rozdział w swojej telewizyjnej karierze, znów pojawiła się na antenie "Dzień dobry TVN". Tym razem jednak w charakterze gościa. W rozmowie z byłym telewizyjnym partnerem, Robertem Kantereitem i swoją następczynią, Anną Kalczyńską zapraszała widzów do oglądania magazynu "Świat", który poprowadzi wspólnie z Bartoszem Węglarczykiem.
Po raz kolejny przekonywała, że po 9 latach w porannym paśmie przyszedł czas na odmianę. W te zapewnienia wielu jednak powątpiewa. Jak dowiedział się tygodnik "Flesz": "Nieoficjalnie mówi się, że Pieńkowska była już zmęczona wieloma krytycznymi opiniami na swój temat".
Rzeczywiście, prezenterka była jedną z najbardziej kontrowersyjnych gwiazd programu i wzbudzała skrajne emocje. Miała swoich zwolenników, ale zdecydowanie częściej to jej przeciwnicy dochodzili do głosu. Ci ostatni byli szczególnie aktywni na forum oficjalnej strony "Dzień dobry TVN", a kilka miesięcy temu założyli nawet grupę na Facebooku o wiele mówiącej nazwie "Jolanta Pieńkowska musi odejść z Dzień dobry TVN". Czyżby dopięli swego?
Ustąpiła krytykom, ale zachowała twarz
Przeciwnicy Jolanty Pieńkowskiej zarzucali jej zazwyczaj lekceważenie niektórych gości programu, wyniosłość czy arogancję. Można było jednak odnieść wrażenie, że niezależnie od tego, co zrobi, i tak spotka się z krytyką.
Czy władze TVN poszły dziennikarce w tej sytuacji na rękę i zgodziły się na jej transfer, pozwalając tym samym, by odchodząc ze śniadaniówki zachowała twarz? Wielu skłania się właśnie ku tej teorii.
Według kolorowego magazynu, Pieńkowska poinformowała swoich przełożonych o chęci przejścia do TVN24 Biznes i Świat miesiąc temu. Jak wyjaśniła "Fleszowi" osoba związana ze stacją:
- Jola już jakiś czas temu przyznawała, że ma zamiar odejść. Marzyła, by wrócić do dziennikarstwa informacyjnego.
Można powiedzieć, że w tej sytuacji spełniły się zarówno marzenia Jolanty Pieńkowskiej, jak i jej antyfanów.
KM/AOS