"Kuchenne Rewolucje": Zbulwersowana Gessler rzucała wulgaryzmami i... patelniami!

None

"Kuchenne Rewolucje": Zbulwersowana Gessler rzucała wulgaryzmami i... patelniami!
Źródło zdjęć: © TVN/x-news

/ 5Niezwykle emocjonująca metamorfoza

Obraz
© TVN/x-news

Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze. Początkowo nic nie zapowiadało zbliżającej się wielkimi krokami katastrofy. Pięć lat temu Adam postanowił wybudować pawilon handlowy. Wszystko byłoby na jak najlepszej drodze ku szczęściu, gdyby nie fakt, że w połowie budowy zmienił zdanie. Wiedziony sentymentem do wycieczek po Stanach Zjednoczonych, gdzie poślubił swoją żonę Monikę, postanowił zamiast sklepu otworzyć "Bufet Country". I tak w Kobiórze powstała amerykańska knajpa - przynajmniej z założenia taka miała być. Bo choć nazwa obco brzmiąca, to w menu królował swojski żurek, flaki i zupa pomidorowa. Nawet steki były wieprzowe, bo na wołowinę właścicieli po prostu nie było stać.

Położenie lokalu przy uczęszczanej drodze krajowej nr 1 miało zapewnić sukces. Nic z tego. Mimo że restauracja czynna jest 24 godziny na dobę, to omijana jest przez podróżnych szerokim łukiem. Lokal świecił pustkami. Tej trudnej sytuacji miała zaradzić Magda Gessler. I choć gwiazda niejedno już widziała, to jak sama przyznała, takiego brudu i fatalnego smaku jedzenia już dawno nie spotkała.

Zobaczcie, co działo się podczas ostatniego odcinka "Kuchennych Rewolucji"!

AR/AOS

/ 5Zupy nie zdały egzaminu

Obraz
© TVN/x-news

"Bufet Country" od samego początku zaskakiwał Magdę Gessler. Pierwszą niespodzianką był fakt, że w lokalu panuje samoobsługa. Niepocieszona tym faktem restauratorka ruszyła w stronę baru, aby złożyć zamówienie i od razu napotkała kolejny problem. Kasjerka i zarazem bufetowa siedziała wygodnie na krześle za ladą. Taka postawa nie tylko świadczyła o braku szacunku do potencjalnego klienta, ale również kłóciła się z zasadami, jakie panują w prawdziwie amerykańskich barach. Po małej reprymendzie, jaką Gessler dała pracownicy, zdecydowała się zamówić flaki, zupę pomidorową, hamburgera oraz danie o tajemniczo brzmiącej nazwie "stek country". Jako pierwsze na stole pojawiły się flaki, które delikatnie mówiąc, nie przypadły gwieździe do gustu.

- Wyglądają groźnie jak z prerii. Trochę jakby było pod siedzeniem kowboja i trochę zgniły. Śmierdzi gów*em. Masakra!

Wystarczył łyk pomidorowej, aby na usta Gessler cisnęło się tylko jedno:

- _ Jak spieprzyć pomidorową, w kraju, gdzie się robi ją najlepszą? Dodać makaron najgorszej klasy i długo go gotować w zupie._

Później było już tylko gorzej...

/ 5Na próżno szukać prawdziwego hamburgera

Obraz
© TVN/x-news

Wkrótce okazało się, że przygotowanie zwykłego hamburgera to nie lada wyczyn. Ku zdziwieniu właścicieli i kucharzy, odgrzewany kotlet na przypalonej patelni podany z bułką wypełnioną konserwantami z mikrofalówki nie jest tym, na co czekała Gessler. Jakby tego było mało, spomiędzy pieczywa obficie wylewał się sos czosnkowy a'la tzatziki. Taka mieszanka nawet nie przeszła restauratorce przez gardło. Niemal natychmiast oddała talerz kelnerce i czekała na prawdziwy posiłek rodem zza oceanu. Nic z tego. Kolejny był z "sosem hamburgerowym", który według Gessler, w ogóle nie istnieje. Następny pływał w majonezie, a ten powinien być jedynie posmarowany na obu stronach bułki. Gdy w końcu jego ostateczna wersja trafiła na stół, kulinarna ekspertka nie miała litości.

- Mięso suche jak wiór, zjarane na maksa, sine. Hamburgery w środku są różowe. Jak to ma być amerykańskie? To jest kur*a kotlet niemiecki! - oburzyła się.

Jak można się domyślić, stek w stylu country również nie zdał egzaminu. W końcu przyszedł czas na inspekcję kuchni. Niestety, szybko się okazało, że nie był to najlepszy pomysł.

/ 5Wszystko kleiło się od brudu

Obraz
© TVN/x-news

Jeszcze zanim Gessler dotarła na zaplecze, jej wzrok przykuło nieestetycznie menu nad ladą z sałatkami. Błyskawicznie wdrapała się na drabinę, aby zrzucić szpecące lokal tablice. Będąc nad głowami właścicieli przy okazji odkryła grubą warstwę brudu, który codziennie spadał prosto do pojemników z surówkami. Wzburzona restauratorka dokładnie zademonstrowała pracownikom knajpy, ile bakterii każdego dnia ląduje w jedzeniu.

Poirytowana tą naganną sytuacją weszła do kuchni i... nie mogła uwierzyć własnym oczom. Już dawno nie widziała tak zaniedbanego pomieszczenia, w którym powinno być czysto i sterylnie jak w najlepszym laboratorium. Gdy otrząsnęła się z pierwszego szoku, ostro wzięła się za porządki. Powyrzucała na środek patelnie, z których już dawno zdarł się teflon. Następnie podeszła do kranu, dotknęła go i omal nie zemdlała na widok tego, co zobaczyła!

- Proszę zobaczyć, co jest na mojej ręce. Kran jest cały w gów*ie od tłuszczu frytownicy! To jest w kuchni przy zmywaku! To ma być coś, co czyści talerze?! Ja pier**lę, nie mogę tego zmyć! Druciakiem mam myć ręce?! - krzyczała.

Spanikowana restauratorka wyszła z kuchni, aby ochłonąć. Niestety, nie minęło kilka minut, a w lokalu znów wybuchł skandal.

/ 5Kurz gratis w zestawie

Obraz
© TVN/x-news

Gessler dostrzegła kątem oka, jak jeden z klientów "Bufetu Country" nakłada sobie sałatki z lady, na którą chwilę wcześniej gwiazda zrzuciła potężną porcję kilkumiesięcznego brudu i kurzu. Niczego nieświadomy gość restauracji myślał, że biały osad to... ser. Gessler nie mogła pozwolić, aby mężczyzna cokolwiek stamtąd zjadł. Nie spodziewała się jednak, że właściciel nie widział żadnych przeciwwskazań. Mało tego! Adam czuł się usprawiedliwiony, tłumacząc, że ów klient otrzymał od niego te surówki gratis od firmy. Przecież nic nie mogło się zmarnować.

- Ale gratis z kurzem i świństwem?! Pan sobie żartuje! - zainterweniowała ekspertka.

Dopiero szczera rozmowa z właścicielami i pracownikami przyniosła oczekiwane rezultaty. Wszyscy zrozumieli swoje błędy, polały się łzy, by w końcu ochoczo przystąpili do pracy. Ich trud został doceniony, bowiem finałowa kolacja złożona m.in. z pikantnej zupy meksykańskiej, prawdziwych amerykańskich burgerów i żeberek marynowanych w whisky, coli i miodzie okazała się strzałem w dziesiątkę.

Ponowna wizyta Magdy Gessler w tym miejscu po miesiącu od metamorfozy również przebiegła bez większych zarzutów. Jedynym minusem były żeberka, w których na próżno doszukiwać się mięsa - same kości. Mimo tej wpadki restauratorka uznała, że rewolucję zaliczy do udanych.

- Masz naprawdę ładną knajpę, zaj*biste hamburgery, fajną załogę. Teraz tylko jest kwestia, żebyś kupił dobre żeberka - powiedziała na koniec do właściciela.

AR/AOS

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta