"Kuchenne rewolucje". Zajazd "Niezapominajka" połowicznie odczarowany
W najnowszym odcinku "Kuchennych rewolucji" Magda Gessler odwiedziła Kościerzynę na Kaszubach. Pomogła odczarować zajazd "Florencja", który prowadzi pani Jolanta. Zmieniła mu również nazwę na "Niezapominajka".
"Kuchenne rewolucje". Pierwsza wizyta we "Florencji"
Magda Gessler wybrała się do Kościerzyny na Kaszubach, by pomóc pani Jolancie odnowić zajazd "Florencja", ponieważ świecił pustkami. Kobieta prowadziła lokal, który niegdyś należał do jej córki Żanety - zginęła w wypadku samochodowym 10 lat temu.
Magda Gessler zamówiła główne dania z karty (śledzia po kaszubsku, żurek, żeberka, kaczkę), jednak nie wszystkie jej smakowały. Okazało się, że w kuchni było dwóch kucharzy, którzy częściowo rywalizowali ze sobą. Marcin - szef kuchni przygotował wszystkie dania poza żurkiem zrobionym przez nowo przyjętego Michała. To właśnie zupa jako jedyna smakowała Magdzie Gessler. Pierwszą wizytę podsumowała słowami:
"Kuchenne rewolucje". Rywalizacja kucharzy
Magda Gessler wróciła do zajazdu "Florencja", by sprawdzić, jak wygląda miejsce pracy.
- Odtłuścić kuchnię! - zawyrokowała restauratorka. Poprosiła również kucharzy, by przygotowali dla niej dewolaje (kotlety de volaille). Mięso przygotowane przez Michała ponownie zrobiło na Magdzie Gessler o wiele większe wrażenie niż to zrobione przez zdenerwowanego Marcina. Ostatecznie panowie przygotowali kotlety, które zadowoliły podniebienie Magdy Gessler.
"Kuchenne rewolucje". "Florencja" staje się "Niezapominajką"
Magda Gessler zdecydowała się zmienić nazwę "Florencja" na "Niezapominajka". Poza tym zdecydowała się zmienić wystrój lokalu na bardziej wiosenny, a także wprowadzić dania do menu, które zachęcą gości do odwiedzania restauracji na co dzień.
Ekipę wysłała na obiad do Lipusza. Poznali smak zupy brzadowej (owocowej), którą mieli odtworzyć kolejnego dnia. Magda Gessler chciała również, by Marcin i Michał zaczęli ze sobą współpracować. Miały im w tym pomóc warsztaty garncarstwa.
"Kuchenne rewolucje". Wielki dzień
Po przeprowadzeniu rewolucji w lokalu przyszedł czas na zmiany w menu. Kucharze mieli podać gościom śledzia z cebulką, zupę brzadową, w której dominowały grzyby, oraz nadziewanego indyka. Kolacja wyszła wyśmienicie, jednak praca kucharzy nie spodobała się Magdzie Gessler. Marcin miał zostać kapitanem wesel, a Michał — kapitanem restauracji.
"Kuchenne rewolucje". Wizyta Magdy Gessler po czterech tygodniach
Magda Gessler była niezadowolona z części dań. Z talerzem z indykiem wmaszerowała do kuchni. Marcin nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego zmienił jej przepis. Następnie Magda Gessler wyrzuciła do kosza na śmieci śledzie, perorując:
- Tam jest wasze miejsce!
Ostateczny werdykt Magdy Gessler w sprawie "Niezapominajki" brzmiał następująco:
- Widać, że w tym ogromnym domu weselnym udało się stworzyć restaurację. Część dań jest przepyszna, a część potrzebuje znalezienia właściwego produktu.