Kuchenne rewolucje - wybitnie zdolny właściciel był w dramatycznej sytuacji. Happy end na miarę finału

W finałowym odcinku sezonu "Kuchennych rewolucji" sytuacja wisiała na włosku. Zespół restauracji był u kresu wytrzymałości, a gra toczyła się o najwyższą stawkę. Magda Gessler zrobiła wszystko, by pomóc zdolnemu właścicielowi restauracji.

Magda Gessler była pod wrażeniem talentu właściciela Baru Krupniok
Źródło zdjęć: © kadr z programu
Urszula Korąkiewicz

Bar Krupniok funkcjonujący na jednym z osiedli w Namysłowie to lokal prowadzony przez pana Marka, jego siostrę i przyjaciela, Wiktora. Początkowo wszystko szło im dobrze. Menu z pysznymi pierogami i chrupiącymi plackami ziemniaczanymi kusiło gości. Jednak z biegiem czasu coś się popsuło.

Wszystko zaczęło się od choroby pana Marka, który nie mógł już pracować w kuchni, a właścicielom nie udało się znaleźć odpowiedniego pracownika. - Biznes idzie coraz gorzej. Wszystko zaczęło się od problemów zdrowotnych, których przyczyny lekarze wciąż szukają. Gdy firma prosperowała dobrze, większość pieniędzy szła na leki, badania… - opowiadał zmartwiony młody szef.

Z pomocą przybyła Magda Gessler, ale już na początku wizyty straciła apetyt. Jak się okazało, w karcie nie było nawet dania z nazwy restauracji - To się nazywa Krupniok, jak może tu nie być krupnioka, chyba sobie żartujecie – mówiła zawiedziona.

Obraz
© kadr z programu

- Szef nazywa się Krupowicz więc połączenie nazwiska i regionalnego dania wydawało się dobrą nazwą… tłumaczył współwłaściciel, ale szybko puściły mu nerwy. Wyznał, że stan karty dań i całego lokalu wynika z problemów zdrowotnych właściciela.

Zobacz także: Gessler promuje nową restaurację: "Jakiej rybie spojrzymy prosto w oczy, taką zjemy"

- To teraz będę słuchała historię chorobową szefa? Pan zwariował. To nie jest apetyczne, ani miłe. To chyba będzie powód, przez który nie będziemy tu nic próbować – strofowała go restauratorka.
Zdenerwowania nie krył też sam Marek. - Potraktowałeś ją jak matkę. Przyszedłeś się wyspowiadać, a przecież to był klient. Ja bym tak nie zrobił – podsumował dosadnie spontaniczną i wylewną wypowiedź.

Ostatecznie, po zachęcie Marka, do próbowania dań doszło, a Gessler zamówiła m.in. placki ziemniaczane, pierogi ruskie i białoruskie. - Jeśli masz papiery które dopuszczają cię do pracy, a twoje wyniki są w porządku, to tego chyba się nie wali na początku – podsumowała restauratorka.

Obraz
© kadr z programu

Na kuchni ekipie lokalu wciąż udzielały się emocje. Jak się okazało, najwięcej energii i chęci do pracy miał Marek, który borykał się z największymi problemami. – Straciłem wszystko, czym mam się stresować – mówił. Martwił się jedynie, czy ekipa przetrwa próbę czasu i poradzi sobie z dalszym prowadzeniem interesu.

Kolejnego dnia panowie postarali się zaskoczyć Gessler popisowymi daniami. Zamiast przytłoczonej sytuacją Ani, pojawił się jej narzeczony, Adam. Na stół podali placki ziemniaczane z sosem grzybowym, nowe pierogi z krupniokiem, zapiekany z warzywami krupniok i… bardzo miło zaskoczyli restauratorkę. – To mi się podoba – mówiła. Martwiła tylko, jak dalej poradzi sobie Marek i czy jest pod opieką dobrego lekarza.

- Nie mam lekarza. Tak naprawdę lekarze mnie do tego stanu doprowadzili, dawali mi leki, antybiotyki bez diagnozy. Miałem momenty, że leżałem na blacie między zamówieniami, płakałem. To pochłonęło 45 tys. – mówił mocno zmartwiony.

Obraz
© kadr z programu

- Pomogę ci, skontaktuję z bardzo dobrym konsultantem. Należy ci się to, bo jedzenie jest fantastyczne – podtrzymała go na duchu restauratorka.

Podbudowany kucharz nie ukrywał zapału do pracy. Podobały mu się nie tylko zmiany, ale fakt, że menu będzie oparte na ziemniakach i będzie mógł robić popisowe placki. W nowej karcie znalazły się też krupniok w towarzystwie jabłek zapiekanych z miodem oraz kremowa zupa ziemniaczana. Lokal zmienił nazwę na Bistro Placek Chrupiący. Wnętrze z żółtego zmieniło się w beżowo-lawendowe, pojawiły się też urocze dekoracje i prosta zastawa.

Mieszkańcy Namysłowa złapali się na dwa dni promocji, mogli skosztować zupy i placków. Zachęceni pysznym jedzeniem tłumnie zjawili się na otwarciu. Nie zabrakło nawet burmistrza miasta. Gessler nie kryła satysfakcji, finałowa kolacja okazała się sukcesem.

Obraz
© kadr z programu

- Niby prosty ziemniak, ale było bardzo trudno. Na szczęście wszyscy wychodzimy stąd uśmiechnięci – mówiła.

Pojawiła się trzy tygodnie później, tuż po zamknięciu lokalu. Spotkanie upłynęło w miłej atmosferze, nie zabrakło też wzajemnych komplementów.

- Te cztery dni, które się tu wydarzyły, zaważyły o tym, czy my tu zostaniemy – mówili wspólnicy. Los uśmiechnął się do nich też prywatnie. Marek trafił pod opiekę specjalistów. - Nie było nas stać na lekarza na miejscu, a teraz zorganizowaliśmy wyjazd do Warszawy z hotelem i lekami – komentował z zadowoleniem przyjaciel właściciela.

Obraz
© kadr z programu

Magda Gessler nie kryła radości z takiego obrotu spraw. - Jedzenie jest na piątkę z plusem, ty wierzysz że wyzdrowiejesz i kontynuujesz leczenie, a ja tego pilnuję – podsumowała z uśmiechem.

- Jestem szczęśliwy, że ktoś mi bezinteresownie pomógł. Zawsze oglądałem „Kuchenne rewolucje”, ale z przymrużeniem oka. A teraz nie widzę w tym żadnej ściemy, wciąż się kontaktujemy i to mnie nakręca – podsumował przed kamerami Marek. Nie da się ukryć, to było prawdziwe szczęśliwe zakończenie!

Obraz
© kadr z programu

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta