"Kuchenne rewolucje": Niezłe przedstawienie i spektakularne wyjście z restauracji. Widzowie nie zostawili na uczestniku suchej nitki
O tym spięciu z Magdą Gessler trudno zapomnieć. Współwłaściciel restauracji zaprezentował spektakularne wyjście z lokalu, a przy okazji stał się "gwiazdą internetu".
06.04.2018 | aktual.: 06.04.2018 17:14
Bohaterowie "Kuchennych rewolucji" są często niemal tak barwni, jak sama prowadząca. Są tacy, którzy biorą do serca uwagi i odnoszą sukces, są tacy, którzy ostro się ścierają z Gessler. Bywają w końcu tacy, który mimowolnie stają się gwiazdami internetu. Fragmenty programu z jego udziałem już krążą po sieci, a internauci wciąż żywiołowo komentują wydarzenia z odcinka. Fakt, tak żywiołowej reakcji i spektakularnego wyjścia z restauracji jeszcze nie było.
Pan Szymon z Bistro By the Way, czyli dawnego Kwadratowego Talerza swoim występem przejdzie do historii show Magdy Gessler. Już teraz stał się obiektem internetowych żartów. Zamieszanie może nie byłby tak wielkie, gdyby najpierw nie skrytykował w programie właścicieli, którzy wdają się w konflikty z Gessler, a potem sam dał popis wybuchu emocji. Jakby było mało, że wdał się w sprzeczkę z Gessler, rzucił, że nie chce już brać udziału w rewolucji. Na koniec, ku zdziwieniu restauratorki, a potem uciesze internautów, zerwał z siebie mikroport przy okazji prawie ściągając bluzkę, odwrócił się na pięcie i szybko opuścił lokal. I chociaż drugi właściciel, Jarek dzielnie doprowadził rewolucję do końca, to jego nerwowy wspólnik stał się gwiazdą odcinka.
Występ współwłaściciela restauracji spotkał się z równie żywiołową reakcją widzów. Jedni wciąż niedowierzają, co zobaczyli na ekranie, inni nie szczędzą dowcipnych, choć kąśliwych komentarzy.
- Ja tak oglądałam, nie załapałam dokładnie o co chodzi, ale patrzę facet się rozbiera w nerwach itp... myślę, o jacie ale heca
- Niezłe przedstawienie zwłaszcza jak majtki przez głowę chciał ściągnąć. Ale cyrk odstawił!
- Może i wyreżyserowane, ale tym bardziej jest szansa i czas zachować się jak mężczyzna-właściciel! Co to za koleś?
- Pan Szymon od początku odcinka odpychał swoim zachowaniem, na szczęście (spektakularnie) wyszedł i nie wrócił
- Tego można się już było spodziewać, po jego rozmowie z Magdą, jak "on to nienawidzi, jak klienci pierożki zamawiają
- Hipokryta do kwadratu. Najpierw mówi, że ludzie powinni cenić rady Magdy a potem strzela focha. Dobrze, że drugi pan Oaza spokoju powalczył - piszą z ironią internauci.
Właściciele z kolei, dość aktywni w sieci, nie pozostawili sytuacji bez komentarza. Zainteresowanie "fochem" okazało się na tyle duże, że nie mieli wyjścia, musieli odpowiedzieć internautom. Krytykowany wspólnik wytłumaczył na Facebooku swoje zachowanie.
- Rzadko zdarza mi się zajmować stanowisko w tej kwestii, ale proszę mi wierzyć, że to nie jest tak proste jak obejrzenie odcinka w tv. Też miałem swoje zdanie na temat ludzi, którzy biorą udział w Kuchennych, tak jak większość, z pozycji fotela. Te 4 dni realizacji, 5 powrót, oczekiwanie, stres, chaos, egzamin (jest to mega egzamin przed panią Magdą) wyzwala niekiedy emocje, których człowiek by się po sobie nie spodziewał. Nikt nie lubi być oceniany, a jeszcze w świetle jupiterów, postawiony na baczność i nie wiedzący co go czeka. Dla nas było to ogromne wyzwanie, doświadczenie i sprawdzian. Dziękujemy za opinie, wsparcie i wiadomości. Dopełnimy wszelkich starań by byli Państwo zadowoleni po wizycie u nas – napisał na profilu restauracji.
Znaleźli się i tacy internauci, którzy bronią współwłaściciela i starają się zrozumieć, że za mocno dał się ponieść emocjom. W komentarzach okazują mu sporo wsparcia.
- Dajcie już spokój Panu Szymonowi, chyba lepiej, że wyszedł niż miałby doprowadzić do tego, że Rewolucje się nie odbędą. Miał gorszy dzień czego zresztą nie ukrywał. Charakterny jest Magda też musiało wybuchnąć
- Ewidentnie było widać, że ten Pan ma nerwicę...Nie ma się co śmiać..
- Radzę robić co swoje i nie przejmować się różnorodnymi opiniami ludzi patrzących przez pryzmat telewizji. Większość osób wypowiadających się to osoby, które nie mają pojęcia o pracy w gastronomii, jak i o kuchni. Nie wspominając o działaniu telewizji. Wiem, jak to wygląda od drugiej strony, to co jest pokazane to tylko cząstka całości.
A wy co sądzicie o tej sytuacji? Oglądaliście odcinek?