"Kuchenne rewolucje": "Największe dno, jakie widziałam!"
Kuchnia włoska, której daleko do Włoch
W kolejnym odcinku "Kuchennych Rewolucji" pomocy potrzebowała restauracja "Marrone" w Ostrowie Wielkopolskim. Lokal należy do dwóch wspólników: Marcina i Michała. W menu przeważa kuchnia włoska. I jak zwykle okazał się to nietrafiony pomysł, ponieważ w okolicy jest dość duża konkurencja. Na jej tle "Marrone" wypada bardzo słabo. Problemem okazały się też relacje panujące pomiędzy właścicielami oraz chaos w pracy.
W ostatnim odcinku "Kuchennych Rewolucji" pomocy potrzebowała restauracja "Marrone" w Ostrowie Wielkopolskim. Lokal należy do dwóch wspólników: Marcina i Michała. W menu przeważa kuchnia włoska. I jak zwykle okazał się to nietrafiony pomysł, ponieważ w okolicy jest dość duża konkurencja. Na jej tle "Marrone" wypada bardzo słabo. Problemem okazały się też relacje panujące pomiędzy właścicielami oraz chaos w pracy. - Brak komunikacji między szefami, nie ma podziału stanowisk pracy, określonych obowiązków. Jesteśmy czasami od wszystkiego - wylicza kelnerka. O dziwo, tym razem obyło się bez rzucania talerzami i przewracania stołów. Nie zabrakło za to ostrej krytyki serwowanego jedzenia.
AR/KW
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: