"Kuchenne rewolucje": mąż zwolnił żonę i córkę, bo "miały focha"?

"Kuchenne rewolucje": mąż zwolnił żonę i córkę, bo "miały focha"?
Źródło zdjęć: © TVN/x-news

/ 5Niejadalne jedzenie i koszmarna atmosfera

Obraz
© TVN/x-news

Magda Gessler wybrała się do Płońska, gdzie znajdował się kiepsko prosperujący Cynamon. Lokal mieścił się w dużym domu, otoczenie było całkiem ładne, nie licząc koszmarnej figury kucharza straszącego w pobliżu drogi. Wnętrze, co prawda, nie zachęcało do dłuższych posiedzeń, ale może kuchnia nie była najgorsza? Restauratorka miała to sprawdzić na własnej skórze. Jaki był problem restauracji?

Restaurację założył Grzegorz. Jednak jego doświadczenie można podsumować zdaniem: Ja nigdy tego nie robiłem. Niewiedza okazała się brzemienna w skutkach – lokal był źle zarządzany. To wydawało się proste, bo przecież typową polską kuchnię zrobi każdy. Tu nie ma co skopać . Tak twierdził Grzegorz. Ale czy można być pewnym dań, gdy się ich nie próbuje?

Kucharka przyznała: Ja nie próbuję wcale, inni nie lubią danych potraw, więc dań nie sprawdzał nikt. Efekt był łatwy do przewidzenia – brakowało gości, interes na siebie nie zarabiał. Co gorsza, właściciel, główny sprawca zamieszania, nie robił nic, by uratować swoje marzenie. Odpowiedzialność za biznes przerzucił na żonę, sam uciekł od wszelkich obowiązków. Według jego pratnerki i kelnerek Grzegorz niewiele robił, by pomóc w restauracji. On się migał, Agnieszkę zjadał stres.

Czy Gessler udało się zmienić podejście szefa i pracowników? No i co z kuchnią?

/ 5Właściciel się ukrywa, a jego żona stresuje

Obraz
© TVN/x-news

Pierwsze wrażenie Gessler zepsuła… kelnerka. Restauratorce nie spodobały się jej długie sztuczne rzęsy. Dziewczyna była przerażona gwiazdą TVN-u. Szczególnie, że recenzje dań okazały się druzgocące.

Właścicielka broniła kuchni, jej mąż twierdził, że nie tego oczekiwał : - Za bardzo zaufaliśmy kucharkom. W końcu Grzegorz sam postanowił wykazać się w kuchni, ale mu się nie udało. Tatar był gwoździem do trumny Cynamonu. Podanie mrożonego surowego mięsa mogło być fatalne w skutkach. Gwiazda TVN-u nie mogła uwierzyć własnym oczom. To groziło poważnym zatruciem. Restauratorka zaapelowała do widzów, by nie brali przykładu z lekkomyślnych właścicieli. _ - Wstyd, wstyd, masakra, bardzo źle. Ordynarna, prostacka, ohydna kuchnia_ - podsumowała słynna restauratorka.

Drugi krok – sprawdzenie kuchni. Gessler znalazła niejadalne gołąbki i rzuciła wielkim pudłem majonezu. Nie spodobało jej się też pieczywo kupowane w foliowych opakowaniach, mrożenie jedzenia w torebkach. Kazała też wylać za kwaśną zupę. Gdy właściciele tego nie zrobili, wzięła sprawy w swoje ręce.

Kąpiel w barszczu? - groziła kolejnym pracownikom.

Był też problem z komunikacją. Prowadząca "Kuchenne rewolucje" odebrała właścicielkę jako arogancką. Agnieszka nie chciała przyznać się do błędów, jednak jej sposób reagowania mógł być wywołany zachowaniem Gessler, która nie owijała w bawełnę, nie starała się być miła czy taktowna. Agnieszka i Kamila irytowały gwiazdę TVN-u, więc… Grzegorz stwierdził, że odsunie je od kuchni. Później jednak zmienił zdanie i uznał, że bez małżonki lokal po prostu zamknie.

/ 5Właściciel pozbył się żony i córki? Nie na długo

Obraz
© TVN/x-news

Co z rewolucją? Grzegorz wyznał, że sam nie da rady pracować. Wyglądał na przygniecionego ciężarem, który nagle na niego spadł. Usiłował przekonać Gessler, by nie odsuwała jego żony i córki od interesu. Kobiety wprowadzają atmosferę, która jest toksyczna oceniła Gessler.

Agnieszka nie ukrywała swojej frustracji, zestresowania, niechęci do Cynamonu, dlatego odejście z pracy było jej na rękę. Jednak bez jej determinacji i choćby prób utrzymania restauracji przy życiu, nie miała ona szans na przetrwanie. Grzegorz nie wydawał się bowiem zainteresowany ciężką pracą i walką o gości. Gwiazda TVN-u przerzuciła jednak całą odpowiedzialność na niego.

Gessler postanowiła wprowadzić ogromne zmiany. Zaproponowała nową nazwę lokalu, który jest teraz jako Słoneczna miska. W założeniu miało to być miejsce radosne i smakowite. Kuchnia? Prosta, ale wyjątkowa, z przewagą żółtych warzyw, miała zaskakiwać dodatkiem jadalnych kwiatów. Najważniejsze jednak, by wszyscy pracujący w odnowionej restauracji byli pozbawieni złych emocji. - Właściciele mają focha - zauważyła Gessler. Agnieszka była urażona, ale Grzegorz przekonał ją, by wróciła do kuchni.

/ 5Cynamon zmienił się w Słoneczną miskę

Obraz
© TVN/x-news

Rewolucja przebiegła już bez większych problemów. Nowe wnętrze zachwycało fototapetą z zachodem słońca, do jego czerwieni miały pasować kraciaste obrusy, całość ocieplały zasłony, nastrojowe światło.

Goście byli zachwyceni wyglądem lokalu i kolacją. Rosół w słonecznej oprawie i z kwiatem przypadł wszystkim do gustu. Jednak to nie dania były zaskoczeniem, a atmosfera – nikt się nie denerwował, nie narzekał. Cała rodzina okazała się zgranym zespołem, nie brakowało pozytywnych emocji. Ekipa – kucharka, kelnerki, właścicielka i córka – przekonała Grzegorza, by na piśmie potwierdził, że będzie pomagał przy prowadzeniu restauracji.

Zgodził się, ale czy wytrwał w postanowieniu?

/ 5Ostateczny werdykt

Obraz
© TVN/x-news

Kolejne odwiedziny Gessler przebiegły całkiem dobrze, chociaż właściciel bardzo denerwował się werdyktem.

- Piątka z plusem, przepyszne, nie do wiary, naprawdę zaskakujące jedzenie - oceniła Gessler. Zmieniło się nie tylko jedzenie. Właściciel pracuje, jeździ po zakupy, klimat uległ zdecydowanej poprawie. Podczas wizytacji gości nie brakowało.

Gessler spodobała się również nowa karta dań. Co więcej, właściciel wprowadził nowe, „słoneczne” stroje dla kelnerek, czyli żółte koszulki, które pasowały do całości. Jedyna zmiana w stosunku do kolacji finałowej? Zniknęły kraciaste obrusy. Nowe, w kwiatowe, kolorowe wzory okazały się znacznie lepiej dobrane.

Pracą w zrewolucjonizowanej Słonecznej misce była zachwycona Agnieszka. Żona właściciela wreszcie uśmiechała się i otwarcie cieszyła sukcesem:- Jest zarąbiście, jesteśmy zachwyceni. Zrobimy wszystko, żeby utrzymać poziom.

Byliście w odnowionym lokalu? Jak smakowało wam jedzenie? Co sądzicie o metamorfozie?

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta