Jedzenie nie zdało egzaminu
Choć karta była bardzo bogata i zawierała potrawy niemal z każdej kuchni świata - barszcz z uszkami, kotlet schabowy, pizzę, filet panierowany na wzór jednego z wiodących amerykańskich fast foodów czy zapiekanki - niczym nie wyróżniła się spośród reszty chrzanowskich restauracji. Pierwszego wrażenia nie uratował ani barszcz, ani pizza. Uszka okazały się gumowe jak Gumisie, a ciasto do pizzy przypominało bardziej chleb niż placek. Dalej było tylko gorzej. Ani ziemniaczany placek, ani drobiowe stripsy nie zdały egzaminu.
- Mam jeszcze jedno pytanie. To jest fast foodowe jedzenie, to znaczy czyli najgorsze z najgorszych? - dociekała Gessler. Kelnerka odrzekła, że tego właśnie oczekują klienci, ale sama by tego nie zjadła.