"Kuchenne rewolucje": jedzenie do chrzanu i zamrożona knajpa. Gessler utarła nosa właścicielom

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Urszula Korąkiewicz

/ 6GALERIA

Obraz
© Materiały prasowe

W tym odcinku "Kuchennych Rewolucji" Magda Gessler odwiedziła Chrzanów i znajdującą się w samym centrum miasta restaurację "Stare Mury". Jej właścicielem jest Jacek, który wcześniej prowadził firmę współpracującą z tym lokalem. Jacek poczuł się związany z tym miejscem i postanowił sam spróbować swoich sił w gastronomii. Niestety, rzeczywistość zweryfikowała marzenia o gotowaniu i prowadzeniu knajpy. Zamiast zysków i pochwał, został pusty lokal i kolejny kredyt do spłacenia, dzięki któremu restauracja wciąż funkcjonowała.

Knajpa jest poniekąd rodzinnym interesem. Poza Jackiem, pracuje w niej również Ania, jego partnerka. - Mnie wszyscy znają z tego, że ja tylko gonię do sprzątania. A to jeszcze można, a tu, a to można jeszcze posprzątać, tu niedokładnie, tu byle jak - mówiła.

Obraz
© WP.PL

/ 6Jedzenie nie zdało egzaminu

Obraz
© Facebook.com

Choć karta była bardzo bogata i zawierała potrawy niemal z każdej kuchni świata - barszcz z uszkami, kotlet schabowy, pizzę, filet panierowany na wzór jednego z wiodących amerykańskich fast foodów czy zapiekanki - niczym nie wyróżniła się spośród reszty chrzanowskich restauracji. Pierwszego wrażenia nie uratował ani barszcz, ani pizza. Uszka okazały się gumowe jak Gumisie, a ciasto do pizzy przypominało bardziej chleb niż placek. Dalej było tylko gorzej. Ani ziemniaczany placek, ani drobiowe stripsy nie zdały egzaminu.

- Mam jeszcze jedno pytanie. To jest fast foodowe jedzenie, to znaczy czyli najgorsze z najgorszych? - dociekała Gessler. Kelnerka odrzekła, że tego właśnie oczekują klienci, ale sama by tego nie zjadła.

/ 6Szybka diagnoza

Obraz
© ONS.pl

Gessler szybko rozszyfrowała, o co chodzi w restauracji. - Chodzi o to, żeby zarabiać pieniądze. Szybko i byle jak. Najbardziej byle jak, jak widziałam od dłuższego czasu. To jest domowy fast food doprowadzony do ekstremalnej oszczędności. Oczywiście ze szkodą dla gościa. Dzisiaj zostałam poczęstowana, jakbym była wrogiem, a nie kimś, kto przyszedł ocenić jedzenie. Takie jedzenie wyprasza, więc czuję się wyproszona - zawyrokowała.

W progu rzuciła jeszcze na odchodne: - Ja myślałam, że w Chrzanowie jedzenie nie jest do chrzanu. A ono nawet nie jest do chrzanu, ono jest do d…y. Dlaczego przy tak pięknym rynku jest taka koszmarna restauracja?

/ 6Zamrożona knajpa

Obraz
© kadr z programu

Drugi dzień miał być testem ostatecznym. A danie, które miało zachwycić, czyli ziemniaki po cabańsku, okazały się zwykłą "mamałygą". - Dlaczego pan to danie robi w szybkowarze? - pytała zaniepokojona. - Przecież pan to danie zeszmacił. Proszę mi wierzyć, gdyby tu były dobre placki ziemniaczane, a nie takie gó..o, to tu byłaby kolejka.

Gdy nadszedł czas, aby wejść do kuchni, nie brakowało niespodzianek. Bojler do ciepłej wody zaklejoną taśmą, brudny, zużyty sprzęt. - Poproszę dłuto i młotek. Pan przytrzyma patelnię, a ja będę działać. Pan zwariował? Pan wie, że pan to wszystko wdycha? - wyrzucała, energicznie tłukąc dłutem o patelnię. - Studiowałam rzeźbę, więc dla mnie to bardzo przyjemne. Nie wstyd panu? Mam włosy w tym gó..ie" - mówiła, obskrobując brud z patelni. Zaplecze natomiast okazało się prawdziwą krainą lodu. W lodówkach były setki kilogramów zamrożonego jedzenia: warzyw, mięsa, ryb, a nawet sera. - Czuję się jak caryca wśród tych mrożonek - dodała.

/ 6Zmiany nie wszystkim przypadły do gustu

Obraz
© kadr z programu

Sytuacja nie była jednak beznadziejna. I na "zamrożoną" restaurację Magda Gessler znalazła sposób. - Ta restauracja będzie biało-pomarańczowa. Trochę odrealniona, ale taka ciepła, estetyczna, bardzo ładna. Restauracja nazywa się Utarte: utarte placki, utarty chrzan, utarte warzywa - zajawiła.

Nie obyło się bez spięć. Zmiana wystroju nie spodobała się partnerce właściciela. Magda Gessler odpowiedziała jej bez ogródek - W tej chwili jest to wyjątkowe miejsce. Byliście częścią szarości, bylejakości. Uduszę jak tego nie docenicie. Dosyć szarości, dosyć g…na i rzeczy w kolorze g…na - skwitowała.

/ 6Udana metamorfoza

Obraz
© ONS.pl

Na promocję zostały przygotowane placki burakiem i duszoną marchewką. Mieszkańcy Chrzanowa byli zachwyceni. Kolacja udała się wyśmienicie, a goście nie szczędzili komplementów dotyczących nowego menu. Ucierane dania, placki, a nawet niefortunne ziemniaki po cabańsku, w odświeżonej formie okazały się strzałem w dziesiątkę.

Po trzech tygodniach Gessler wróciła do restauracji, żeby sprawdzić jak radzą sobie właściciele po jej wizycie. Ku jej radości, wszystko okazało się być przepyszne. Restauratorka mogła zaliczyć kolejną rewolucję do udanych.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta