"Kuchenne Rewolucje": Apoloniusz Tajner porwał Magdę Gessler do tańca!
Kolejną restauracją, która potrzebowała "Kuchennych Rewolucji była "Malinówka". Mimo idealnej lokalizacji, nieopodal skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince, tłumów nie było. Lokal prowadzony jest przez Barbarą, a pomaga jej córka, Karolina. Jak przyznają pracownicy, głównymi przyczynami nieobecności klientów jest brak odpowiedniej reklamy i promocji oraz duża konkurencja. Mimo atrakcyjnej miejscowości, turyści bardzo rzadko odwiedzają "Malinówkę" poza sezonem. Czy i tym razem Magda Gessler weźmie sprawę w swoje ręce i sprawi, że restauracja będzie pękać w szwach? Czy pomoże jej w tym sam Apoloniusz Tajner?
Idealne miejsce, więc dlaczego brakuje klientów?
AR/KW
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Gessler wzięła pod lupę wnętrze
Magda Gessler rozpoczęła swoją wizytę od złożenia zamówienia. Czekając na jedzenie, dokładnie przyjrzała się wnętrzu restauracji.
- Bambusowo - orientalne świeczniki, żywieckie chińskie koronki, brak Koniakowa, kominek jak trochę w krematorium. Tu anioły śpiewają, jakaś biedna palma - stwierdziła z niesmakiem.
Więcej dekoracji uszło płazem, ponieważ na stole pojawiła się zupa koperkowa.
- Co to jest? Kartoflanka z koperkiem? - pytała z niedowierzaniem.
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Góralska specjalność poległa na polu bitwy
Następny w kolejce był grillowany oscypek podany z żurawiną. Nawet tak bardzo kojarzący się z górami przysmak, nie zachwycił podniebienia restauratorki. Po powąchaniu sera, zawołała właścicielkę.
- Czy to jest ze smażalnicy? - zapytała wprost.
Gdy Barbara potwierdziła, gwiazda od razu oddała talerz.
- Śmierdzi frytangą, w ogóle nie czuć sera. Oscypka nie podajemy z frytownicy, ponieważ sam w sobie jest tłusty, więc podajemy go z grilla - powiedziała gwiazda.
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Gessler zdobyła się na żart
Śledź po beskidzku marynowany w zaprawie korzennej, pomimo pięknej nazwy, nie przypadł Gessler do gustu.
- Śledź jest kupiony, z kubełka, doprawiony ogórkiem, trochę cebuli - skrytykowała.
Przyszedł czas na żurek, który wydawać by się mogło, nie wymaga szczególnych i wyrafinowanych umiejętności.
- To jest żurek? Taki rzadki? Żartuję - zaczęła kulinarna ekspertka.
Właścicielka poczuła ulgę. Jak się okazało, nie na długo.
- Żurkowi brak czosnku, ale jest na prawdziwym zakwasie. Jest źle doprawiony, brakuje majeranku - stwierdziła, tym razem na poważnie.
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Grzeszny pstrąg
Ostatnim daniem była specjalność restauracji, czyli pieczony pstrąg. Przynajmniej do tej pory, uważano to za kulinarny strzał w dziesiątkę.
- Niestety, pstrąga czuć paszą. Śmierdzi jak cholera. Wygląda bardzo ładnie, ale jest "przeleciany", za długo pieczony. Ma dwa grzechy główne: śmierdzi mułem i trzymaliście go w zbyt niskiej temperaturze - podsumowała krytycznie Magda Gessler.
- Pstrąg powinien być smażony na klarowanym maśle. Konwekcja dla ryby jest... - dokończyła demonstrując gest podrzynania gardła. - Robią się trociny - pouczyła właścicielkę.
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Tym razem obyło się bez rzucania garnkami
Następnym krokiem była wizyta w kuchni. Niespodziewanie, inspekcja przebiegła bardzo pozytywnie. Restauratorka pochwaliła panujący porządek i czystość, co się rzadko zdarza. Jedynym grzeszkiem były sproszkowane posypki i mieszanki przypraw, zamknięte w plastikowych pojemnikach.
- Spodziewaliśmy się rzucania talerzami i garnkami. To było bardzo miłe zaskoczenie - zauważyła kucharka Ania.
Ze zgranym i chętnym do zmian zespołem, rewolucja była tylko formalną przyjemnością. Zarówno właścicielka jak i personel pokornie przyjmowały wszystkie uwagi ekspertki.
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Pstrąg na nowo królował w "Malinówce"
Rewolucja sprawiła, że pojawiła się nowa karta menu. Restauracja postawiła przede wszystkim na pstrąga pod różnymi postaciami: wędzony, w zalewie po baskijsku, z patelni, z orzechami i sosem borowikowym. Swoje miejsce znalazła też zupa rybna.
Zmianie uległo również wnętrze i wystrój restauracji. Zrezygnowano z żywej czerwonej kolorystki na rzecz karmelowych stonowanych barw. Na ścianach pojawiły się koniakowskie koronki, które ozdobiły lokal. Nie zapomniano o personelu. Aby podkreślić to, co w tym regionie jest najlepsze, kelnerki otrzymały regionalne stroje.
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Niespodziewany gość
Finałowa kolacja zachwyciła wszystkie zaproszone osoby. Stoły uginały się pod ciężarem pysznego jedzenia.
Wśród przybyłych gości można było wypatrzeć Apoloniusza Tajnera. Po obfitym posiłku, były trener polskich skoczków narciarskich, porwał Magdę Gessler do tańca przy dźwiękach góralskiej muzyki. Kto by pomyślał, że poważny prezes Polskiego Związku Narciarskiego, da się uwieść zabawie w towarzystwie gwiazdy.
- Pstrąg jest jak malina, wnętrze jest koronkowe, koniakowe. To miejsce, do którego trzeba przyjechać. A ja będę musiała tu wrócić. Życzę im szczęścia, powodzenia i żeby było full gości! - podsumowała wizytę Gessler.
AR/KW
Kuchenne rewolucje. Przepisy Magdy Gessler * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: