Producenci programu Kuby Wojewódzkiego postanowili odświeżyć nieco formułę i wprowadzić kilka zmian. Fani wdzięków Marty Karpińskiej, która podawała gościom wodę w poprzednim sezonie, z pewnością zauważą jej nieobecność. O to, by zaspokoić pragnienie rozmówców Wojewódzkiego, zamiast seksownej blondynki zadbają teraz kolejne playmates znane z rozkładówek "Playboya". Na tym jednak nie koniec zmian.
W nowej odsłonie talk show nie usłyszymy też zespołów, których występy kończyły każdy odcinek. Zamiast muzyków na scenie będą pojawiać się za to stand-uperzy. Pierwszym, którego zobaczymy, będzie Rafał Pacześ.
Ostatnią, choć raczej kosmetyczną zmianą, będzie uzupełnienie wystroju studia o prezydencki żyrandol, który wiosną podarował Wojewódzkiemu Bronisław Komorowski. Pierwszymi gośćmi 11. sezonu Kuby Wojewódzkiego, poza wspomnianym aktorem, będzie też bokser Krzysztof Głowacki.
(fot. tvn/x-news)