Kuba Wojewódzki zatakował Make Life Harder na antenie. Blogerzy ostro mu odpowiedzieli!
None
Finał sezonu
To był już ostatni odcinek Kuby Wojewódzkiego w tym sezonie. W dodatku, za sprawą Stanisławy Celińskiej, jeden z najbardziej rozśpiewanych, jakie pamiętamy. Było refleksyjnie, ale też bardzo humorystycznie, o co postarał się z kolei kabaret Ani Mru-Mru. Ale do czasu.
Nieco mniej zabawnie zrobiło się, kiedy Kuba Wojewódzki po raz kolejny dał upust swoim poglądom. Tym razem nie politycznym, a na temat internetowych prześmiewców, którzy podbili serca polskich internautów.
Król TVN, który sam wielokrotnie padał ofiarą szyderstw m.in. ze strony duetu Make Life Harder, najwyraźniej postanowił się na nich odegrać w swoim programie. Wykorzystał do tego członków kabaretu, z którymi wspólnie ubolewali nad fatalnym poziomem twórczości, głównie Make Life Harder.
"Niech mają odwagę pokazać ryj!" - apelował Wojewódzki, którego facebookowe wpisy Macieja i Lucjana w ogóle nie śmieszą. Na wyborną odpowiedź blogerów nie trzeba było długo czekać! Już dawno nikt tak dosadnie nie podsumował króla TVN.
Poniżej materiał wideo, w którym koledzy z "Dzień dobry TVN" żartują sobie z showmana.
KM
Make life harder nie śmieszą Wojewódzkiego
Make Life Harder, czyli dwaj najpopularniejsi blogerzy bez twarzy, którzy swój spektakularny sukces zbudowali na szyderstwach z internetowej działalności Kasi Tusk, od lat bawią internautów, ale jak się okazało nie Kubę Wojewódzkiego. Najwyraźniej szydzącemu na co dzień w mediach dziennikarzowi wydaje się, że ma na to monopol. A może, jak powiedzieliby szczególnie złośliwi, dziennikarz TVN nie lubi komentarzy Macieja i Lucjana z powodu swojej sympatii do byłego premiera i jego politycznego środowiska. Jakakolwiek jest prawda, Wojewódzki znów nie pokazał klasy, deprecjonując na antenie dorobek prześmiewców z sieci.
- Co myślicie o fali internetowych kabareciarzy (..) Abstrachuje, Make Life Harder, bo oni mają taki poziom, jakby przedawkowali Stopperan- błysnął metaforą Wojewódzki.
- Może i tak, może oni to robią na wielkim spięciu i bardzo szybko chcą to zrobić - mówił Michał Wójcik, a Wojewódzki zaczął stymulować przed kamerą wizytę w toalecie.
- Może i tak, może to są takie żarty na siłę - przytaknął Wójcik, ulegając perswazji ze strony dziennikarza.
Choć komik zaznaczył, że do niego to kompletnie nie trafia, jego nastoletnia córka jest zachwycona humorem twórców z sieci.
-_ I co? Nie karzesz jej? Nie bijesz jej w tył głowy_ - dopytywał Wojewódzki.
Król TVN apeluje do blogerów: "pokażcie ryje"
Z tego niezbyt taktownego pytania Wojewódzkiego Wójcik próbowął jakoś wybrnąć.
- Nie mogę, ona ma wolny wybór.
- Nie, do 18 roku życia masz prawo bić - brnął dalej showman. - No to jest jej wybór, to jest tak dostępne. No mnie śmieszą inne rzeczy- podsumował.
- Może to jest kwestia pokoleniowa- zastanawiał się dziennikarz. - Próbowałem przeczytać książkę tych harder, tego krytyka. Czekałem na żart i kuźwa patrzę: obwoluta! - kpił.
Także Marcin Wójcik przyznał, że nie rozumie fenomenu blogerów i żalił się, że Ani Mru-Mru też jest obiektem kpin ze strony Make Life Harder.
- Wiesz, jak oni jadą po was i po mnie to jest ok, ale niech mają odwagę pokazać ryje! Może są brzydcy - zastanawiał się gospodarz programu, którego wbrew zapewnieniom, najwyraźniej boli krytyka ze strony młodszego pokolenia.
Wojewódzki i Ani Mru-Mru bez klasy
Atak ze strony Wojewódzkiego nie umknął uwadze internautów. Fani Macieja i Lucjana donieśli o drwinach w talk show TVN na facebookowej stronie Make Life Harder..
"Nie śmieszycie Kuby Wojewódzkiego i Ani Mru-Mru. Może pokusicie się o jakiś komentarz?"- pisał jeden z internautów.
"Króla TVN"? Bo Wam d**ę z Ani Mru-Mru obrabiają. Jacyś małostkowi... " - dodał ktoś inny.
Maciej i Lucjan odpowiedzieli na te zaczepki w swoim stylu.
Make Life Harder odpowiadają Wojewódzkiemu!
Poniżej zamieszczamy obszerny wpis internetowych prześmiewców dedykowany Kubie Wojewódzkiemu i panom z kabaretu Ani Mru-Mru.
"Doszły nas słuchy, że wczoraj pan Kuba Wojewódzki w swoim przebojowym programie razem z kolesiami z Ani Mru-Mru ciągnęli z nas łacha. Powiedzmy to jeszcze raz: KUBA WOJEWÓDZKI RAZEM Z KABARETEM ANI MRU MRU ŚMIALI SIĘ Z MAKE LIFE HARDER. Moglibyśmy ten wpis tutaj zakończyć i to i tak byłaby nasza najzabawniejsza notka, ale sytuacja, w której czterech sparciałych, 50-letnich leśnych dziadków w telewizji (telewizja to jest to duże, czarne pudło w domu waszych rodziców) śmieje się z Internetu, wydaje nam się tak nierealna, że nie możemy sobie darować. Obejrzeliśmy wywiad dwa razy i sami nie wiemy, w co włożyć ręce. Dlatego po kolei. Zaczęło się od tego, że Wojewódzki stwierdził, że prezentujemy taki poziom, jakbyśmy przedawkowali stoperan, a potem udawał, że robi kupę. Czyli jak zawsze zaczął z wysokiego C, a potem było już tylko lepiej. Każdy z uczestników po kolei zabierał głos i mówił, jak bardzo nie bawi go humor spod znaku Abstrachuje.TV, Niekryty Krytyk czy Make Life Harder. Panowie, mamy dla was złą
wiadomość. Może my was nie bawimy, ale wy nas bawicie okrutnie.** My i całe nasze pokolenie od lat mamy z was taką bekę, że czasem jest nam wręcz was szkoda. Jesteście żartem doskonałym.** Pan Wojewódzki mówił także, że przeczytał naszą książkę i nie znalazł w niej ani jednego żartu. A to dziwne, bo przecież na stronie 150. jest bardzo zabawny fragment o tym, że "władze Trójmiasta w tym roku przygotowały specjalne lądowisko dla ego Wojewódzkiego, dzięki czemu unikniemy sytuacji sprzed roku, kiedy ego Wojewódzkiego, podchodząc do lądowania, zderzyło się z boeingiem 737, zabijając 350 osób". Przecież to o Panu. Jak mógł Pan to przegapić? To mogą być pierwsze objawy Alzhaimera, zaczynamy się martwić. Potem pan Wojewódzki powiedział jeszcze, że pół biedy, że jesteśmy tacy chuwi, ale żebyśmy przynajmniej mieli odwagę pokazać ryje. **Otóż, na odwagę zebraliśmy się 2 miesiące, ale rozumiemy, że mogliście to przegapić, bo ryje pokazaliśmy je w Internecie, a wy w Internecie pewnie głównie sprawdzacie pocztę i
obczajacie swoje konto na Myspace. Podsumowując. Panowie, nam to nawet schlebia, że w telewizyjnym prime time licytujecie się o to, dla którego z was bardziej nie jesteśmy konkurencją. Jak dla nas możecie dalej odpierdalać manianę na Mazurskiej Nocy Kabaretowej i bawić do łez naszych dziadków. Możecie opowiadać dowcipy o policjantach w domu seniora w Zawierciu, a Pan Kuba może się dalej ubierać w Zara Kids i udawać, że jest głosem młodego pokolenia. Mamy to w d**ie. Ale pogódźcie się z tym, że świat poszedł naprzód, poczucie humoru się zmieniło i Internet to nie jest już piaskownica, w której dzieci lepią babki z gówna. Internet to jest coś takiego, co już niedługo zabierze wam pracę, wyniesie na strych, a jak będzie miało ochotę, to jeszcze po drodze przyliże się z waszymi żonami. Tak że róbcie zapasy Biovitalu, idziemy po was" - zachowano pisownię oryginalną.
Nic dodać, nic ująć.
KM