Egipskie ciemności w studiu TVN
Jako pierwsza na kanapie Wojewódzkiego zasiadła Omenna Mensah. W ostatnich tygodniach pogodynka budziła sporo kontrowersji za sprawą odważnych komentarzy na temat afery mobbingowej w swojej stacji, ale nawet król TVN nie odważył się poruszyć tej kwestii na antenie. Rozmowa dotyczyła głównie tolerancji, czy też jej braku, a urozmaicały ją nieudolne próby podrywu ze strony Wojewódzkiego. Prezenterka nie dała się podejść gospodarzowi, który został poinformowany, że nie jest w jej typie. Największą wadą Wojewódzkiego jest mizerna postura redaktora.
- Nawet nie chciałabym cię widzieć bez odzieży - odpowiedziała na jedną z zaczepek.
- W głowie dużo, ale ciała faktycznie mało - żartowała. Kuba nie dawał jednak za wygraną.
- Jakie to jest uczucie, móc bezkarnie dotykać takie ciało? - zapytał, masując się teatralnie po klatce piersiowej.
- Nigdy się nie dowiesz - odpowiedziała z satysfakcją piękność i nagle w całym studiu zapanowały egipskie ciemności.
Wyreżyserowana sytuacja? Awaria? Ani widzowie, ani publiczność, ani gwiazdy nie wiedziały, co się dzieje.