Kuba Wojewódzki w odcinku specjalnym odpowiada na pytania swoich gości: o Renatę, samochody i... córkę
Gwiazdor TVN twierdzi co prawda, że nie lubi udzielać wywiadów, tym razem jednak zrobił wyjątek
W zakończonym pod koniec listopada jesiennym sezonie programu Kuby Wojewódzkiego przewinęło się ponad trzydziestu, często bardzo różnych gości. Teraz mieli szansę się odegrać za niewygodne pytania, na jakie odpowiadali przed kamerą. Tym razem wszyscy zadawali prowadzącemu pytania, które zmontowano w specjalny, 45-minutowy odcinek, udostępniony na tydzień przed premierą wiosennej ramówki. Wojewódzki podkreślał, że nie lubi udzielać wywiadów i odpowiadać na pytania dziennikarzy, nie ma jednak nic przeciwko formule, w której zadają je jego goście.
Nie lubię udzielać wywiadów, nie lubię dziennikarzy, nie lubię pytań, nie lubię odpowiedzi na te pytania - tłumaczył. Prawie 30 osób będzie mi zadawać pytania bez cenzury.
Gwiazdor TVN-u pytany był o przeróżne rzeczy: o aktualną dziewczynę, Renatę Kaczoruk, luksusowe auta, ulubione książki czy… imię dla syna. Zobaczcie, jak sobie z nimi poradził.
Kasia Kowalska i Marcin Gortat
Kasia Kowalska pytała o bardzo poważne kwestie, do których Wojewódzki, jak można było się domyślić, podszedł nieco mniej poważnie…
- Czy jesteś w stanie poświęcić wszystko, co masz, dla miłości? - zapytała piosenkarka.
- Rozwinę się, bo to jest trudne pytanie - zaczął Kuba. Nie.
- Goszczący w tym samym odcinku Marcin Gortat przygotował pytanie polityczne: Czy nie boisz się, że obecna władza ci zaszkodzi?
- Nie, bo mój bardzo dobry kolega ogląda mecze z Beatą Szydło.
Anita Włodarczyk
Mistrzyni olimpijska w rzucie młotem, Anita Włodarczyk, zapytała o kwestie, które bez wątpienia od lat nurtują nie tylko widzów programu Wojewódzkiego: dlaczego nie ma dzieci?
- W momencie, kiedy moi koledzy pobierali się, mieli dzieci, ja miałem w głowie zupełnie co innego, muzykę wtedy. Robiłem teledyski, robiłem programy muzyczne. Ja na trzecim roku studiów dziennikarskich miałem już własny program w Jedynce, dzisiaj tej reżimowej - tłumaczył, nie mogąc powstrzymać się od żartów w swoim stylu: Więc ja się tak bardzo wkręciłem w karierę, że mam w lodówce swoje nasienie i czekam. Aż mi prąd wyłączą. Szczerze mówiąc, to rozpędziłem się zawodowo, a po drugie, poza Renulką, moją dzisiejszą dziewczyną, nie spotkałem dziewczyny, z którą... z którą odbyłbym stosunek seksualny. W którą uwierzyłbym, że będzie fajną matką. Ale próbowałem, próbowałem. Tylko wiesz, ja już wiem jedno: nie będę młodym ojcem. Jak doczekam matury mojego syna albo córki to będzie czad. To wzruszające pytanie, dziękuję ci za nie.
Andrzej Seweryn i Dawid Ogrodnik
- Czy czujesz się odpowiedzialny za stan języka debaty publicznej w tym kraju? - pytał Andrzej Seweryn.
- Tak, ale najgorsze jest to, że w mojej pracy najczęstsze sygnały, które dochodzą, to te negatywne. Czyli mam wrażenie, że nasza zabawa formą, formułą, językiem, nasza zabawa w podziały na czarno-biały, powoduje, że odzywają się ci, którzy są na nie, którzy są agresywni, którzy mają konieczność zrozumienia świata według dwóch-trzech bardzo prostych pojęć, więc gdybym miał sam siebie oskarżyć, to bym powiedział tak, odnoszę wrażenie, że gaszę ten pożar benzyną - mówił Kuba, tym razem wyjątkowo poważny. - Polska jest krajem tak światopoglądowo, kulturowo pękniętym, że nie ma już wypowiedzi do wszystkich. Ja bym chciał docierać do ludzi, a nie do ich poglądów, podziałów. Czuję, że to przestało działać, żart, ironia, przestały być spoiwem. Jeżeli mam się uderzyć w pierś, to tak, czuję, że się do tego przyczyniłem.
Drugi z gości, Dawid Ogrodnik, najbardziej zainteresowany był… drogimi i luksusowymi autami dziennikarza, którymi od lat lubi się chwalić.
- Ja mam proste pytanie: dasz się karnąć? Słuchaj, nigdy nawet w nim nie siedziałem.
-_ Poczekaj, ale którym?_
- Ale ten zielony to jest twój? O Jezu, okropny kolor.
-_ Ile jechałeś najszybciej?_
- 240 - odpowiedział młody aktor, co Seweryn skomentował cichym "Jezus Maria".
- Zmienię twoje życie! - zapowiedział Wojewódzki. Ja mam 740 koni, także jak się przejedziemy, to będziemy czekać na twoje wąsy.
Piotr Stramowski i Lara Gessler
- Gdzie widzisz siebie za 10 lat? - zapytał gwiazdor "Pitbulla".
- To będzie nieskromne skromne wyznanie: dla dziennikarza prowadzenie autorskiego programu pod własnym nazwiskiem to jest Mount Everest, to jest Czomolungma. Ja nie wejdę wyżej, mogę tylko spaść. Postaram się spadać tak, żeby mi starczyło na 20 lat. A więc tu. Jeżeli ten program się skończy, nie chcę prowadzić mutacji tego programu, nie chcę, żeby było w TVN Pogoda "Kuba Wojewódzki", w TVN Kręgosłup, w TVN Sraczka. Albo tu, albo za kulisami, jako producent, scenarzysta. Będę lansował młode talenty, także zapraszam.
Lara Gessler przygotowała nieco filozoficzne pytanie:
- Na jakie pytanie byś nie odpowiedział, nigdy?
- Czy skończyłem już kraść.
Anna Starmach i zespół MIG
- Czym sugerujesz się w doborze skarpetek? - zastanawiała się jurorka "Masterchefa", Ania Starmach.
- _Ktoś mi kiedyś powiedział, że o mężczyźnie nie stanowi zegarek, okulary, sygnet, ale właśnie skarpetki. Moje skarpetki odzwierciedlają moją kolorową duszę _- tłumaczył Kuba.
- I takie mroczne też trochę.
- Nie, gejowskie - odparł.
Muzyków zespołu MIG ciekawiło z kolei, czy Wojewódzki odnalazłby się na scenie disco-polo. Prowadzący opowiedział o swojej fascynacji… Zenkiem Martyniukiem, jego twórczością i charyzmą.
- Jak ja będę miał syna z Renulką, to ja nie wiem, czy nie nazwę go Zenek - wyznał w przypływie szczerości.
Agnieszka Chylińska i Kajetan Kajetanowicz
Kajetan Kajetanowicz, podobnie jak kilku innych gości, był zainteresowany zawartością garażu dziennikarza:
- Ja mam motoryzacyjne pytanie: czy ty więcej aut wynająłeś, czy kupiłeś?
- Więcej aut kupiłem, słowo honoru. Aut nie wypożyczam - zapewniał.
Wieloletnia przyjaciółka Wojewódzkiego, Agnieszka Chylińska, zapytała… co sądzi o jej nowej płycie. Były juror "Mam Talent" najpierw sugerował, że w ogóle jej nie słuchał, jednak później wyznał, że album trochę go zaniepokoił.
- Szczerze? Zamarłem, jak wysłuchałem tej płyty, bo ja ją odebrałem jako płytę tu i teraz. Dlatego tak bardzo dociekałem, ile historii wstecz opowiadają te piosenki. Nie mogę słuchać muzyki w oderwaniu od kogoś, kogo bardzo lubię i bezinteresownie szanuję.
Iza Miko
- Czy siebie kochasz? - zapytała krótko aktorka.
- Ktoś kiedyś powiedział, że mądre pokochanie siebie to jest początek romansu na całe życie. Ja jestem na takiej dobrej drodze, żeby się do takiego duetu, bo widzę u siebie, że jestem bardzo wymagający wobec siebie, nawet w takiej płytkiej, miałkiej i zabawowej pozornie dziedzinie, jaką jest prowadzenie talk show, wierz mi, ja jestem chwilę zadowolony, a później spotykam się ze swoim wspólnikiem i wiem, co zrobiłem źle. Więc to mi powoduje wykluczenie, żeby się tak mocno w sobie zakochać, chociaż uważam, że jestem bardzo hot. Ten program jest też kreacją, ja się staram być publicznie bardzo nierozszyfrowany, bo moja prywatność jest moim sacrum. Jak ja czytam notatkę w Wikipedii na swój temat, to 70-80% to są rzeczy nieprawdziwe. Udało mi się przez prawie 30 lat obecności w mediach schować siebie bardzo głęboko, to jest chyba mój największy skarb. Czasami płacę, jak za ostatni wywiad w Playboyu, ale to może dlatego, że to jest wychylenie się z bardzo gorzką, niefajną, kiepsko przyjmowaną prawdą, ale w moim przypadku ateisty uważam, że ta prawda mnie wyzwoli, alleluja.
Anita Lipnicka, Mikołaj Cieślak, Michał Kwiatkowski
- Kim chciałbyś zostać, jak dorośniesz? - zapytała Anita Lipnicka.
- _Moim marzeniem kiedyś było prowadzenie takiego życia, żeby ludziom zrobiło się smutno i nudno, kiedy ja odejdę, a to życie oznaczało życie otwarte, bardzo kontaktowe, więc moim zdaniem perspektywa dorastania mi nie grozi, to znaczy ja ją oddalam, nie na zasadzie lękowej. Prawdopodobnie jak dorosnę, zostanę radosnymi zwłokami. Ja naprawdę nie chcę dorastać, trochę ze względu na kraj, trochę ze względu na wiek. Ja naprawdę wiodę szczęśliwe życie, tu i teraz. Ja jestem człowiekiem, który się szybko odbudowuje, ja uważam, że to jest męska cecha. _
Mikołaj Cieślak z Kabaretu Moralnego Niepokoju zapytał o… imię dla syna.
- Krystyna - odpowiedział bez wahania. Od kiedy poznałem Manuelę Gretkowską, która ma córkę Polę i napisała piękną książkę, Polka, to jak będę miał córkę, dam jej na imię Pola. Pola Wojewódzka-Pawłowicz.
Michał Kwiatkowski zapytał, z kim Kuba chciałby przeprowadzić wywiad - jeżeli mógłby wybierać ze wszystkich żyjących artystów, twórców czy polityków. Po krótkim zastanowieniu Wojewódzki wskazał Jacka Nicholsona, odtwórcę głównej roli w ekranizacji książki Kena Keseya, "Lot nad kukułczym gniazdem", którą określił mianem "książki, która zdefiniowała go jako człowieka".
Ewelina Lisowska, Anna Seniuk
Ewelina Lisowska, protegowana Kuby z "X Factora", przygotowała nieco podchwytliwe pytanie:
- O czym marzy człowiek, który ma wszystko i zrobił w życiu bardzo dużo?
- Moje marzenia życiowe w ogóle nie dotyczą spraw zawodowych. Jest jedna rzecz, o której marzę, która mnie spełni, która uczyni moje życie szczęśliwym, mniej egoistycznym, mniej próżnym, mniej skoncentrowanym na sobie - zapewniał Wojewódzki. To jest córka, córeczka. Nawet mam imię: Pola. Pola Wojewódzka, jak to brzmi! Córka, nie syn, większość facetów chce mieć syna, ja chcę mieć córkę, będę jej pilnował, będę ją szczuł na facetów, będę ją kąpał... Do matury.
Córka Anny Seniuk pytała o ulubione książki i rytuały towarzyszące dziennikarzowi w ich czytaniu, zaś sama aktorka chciała wiedzieć, co wprawia go w niezadowolenie.
- Czy bywa pan z siebie niezadowolony, jakie to są momenty?
- Jestem pyskaty, ja jestem człowiekiem, który nie ma obaw co do formułowania sądów zamkniętych, bardzo wyrazistych i czasami bardzo oceniających, a dwa dni później już tych sądów bym nie ferował. Jestem zbyt niecierpliwy, zbyt namiętny. Na przykład wywiad, którego ostatnio udzieliłem do Playboya, w dużym stopniu w obronie wartości mojej dziewczyny, pewnie parę dni później już bym go nie udzielił, on był taką namiętnością złapaną na gorąco.
Popek, Sobota, Matheo i Paweł Domagała
Paweł Domagała odważnie zapytał Wojewódzkiego… o wiek. Dziennikarz obrócił pytanie w żart i stwierdził, że jest "dziesięć lat przed 50-tką", co jest oczywistą nieprawdą - urodził się bowiem w 1963 roku. Raperzy chcieli zaś wiedzieć jak najwięcej o jego samochodach i ich możliwościach. Kuba zapewniał, że bardzo szybko jeździ tylko po niemieckich autostradach (gdzie nie ma ograniczeń prędkości) i tylko sam.
- Najwięcej jechałem 345, mam to na komputerze, więc jak któregoś dnia się zabije, to będą wiedzieli, dlaczego.