Wpadka za wpadką. Goście Wojewódzkiego nawet zwiastun mu "spier****li"

Zapowiadając na FB odcinek z udziałem Błażeja Króla i Vanessą Aleksander Wojewódzki wypalił, że "nawet zwiastun potrafią spier***ić". Nie da się ukryć, że był to odcinek dla wymagających widzów.

Błażej Król i Vanessa Aleksander goście programu Kuby Wojewódzkiego
Błażej Król i Vanessa Aleksander goście programu Kuby Wojewódzkiego
Źródło zdjęć: © Instagram

Kto nie zna Błażeja Króla i jego specyficznego sposobu bycia z pewnością przecierał oczy ze zdumienia, na widok nietuzinkowego gościa Kuby Wojewódzkiego. Król, jeden z głosów tegorocznego przeboju Męskiego grania - "Świt", okazał się wyjątkowo trudnym gościem zarówno dla widzów, jak i prowadzącego. - To zaszczyt, że król do nas zawitał - przedstawił swojego pierwszego rozmócę Wojewódzki, pijąc do jego nazwiska. Choć Błażej Król za sprawą słownych lapsusów i dziecięcej wręcz szczerości wydawał się wymarzonym bohaterem show, rozmowa, krótko mówiąc, nie kleiła się. Ani gdy żartowali, ani gdy Wojewódzki starał się być poważny.

Były co prawda zabawne momenty, jak np. wtedy, gdy Król opowiadał, dlaczego sam o sobie mówi, że jest polską wersja Dawida Podsiadły, czy kiedy przyznał się, że jest fanem starych reality-shows i zespołu Ich Troje.

Gwiazdy wspierają protesty kobiet

- Drugi raz oglądam teraz na YouTubie "Jestem jaki jestem" - wyznał muzyk, nie kryjąc zachwytu dawną produkcją TVN.

- A co, nie zrozumiałeś za pierwszym - dogryzł mu Wojewódzki, który wielokrotnie w trakcie trwania programu podkreślał, że promuje w swoim show młode talenty i otwiera im drzwi do kariery. W takiej aurze powitał też na swojej kanapie Vanessę Aleksander aktorkę znaną m.in. filmu J. Komasy "Hejter".

Motywem przewodnim odcinka było spopularyzowane przez kobiece demonstracje słowo na literę "w", o które najpierw podpytywał Króla, a potem Aleksander. Artystka, która pojawiła się z przypinką z błyskawicą, symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, nie kryła poparcia dla kobiecych demonstracji.

- Ja bardzo przeżywam to, co się dzieje i rozumiem, że w ludziach generuje to aż takie emocje - stwierdziła, zapytana o mocny język kobiecych protestów.

Wojewódzki nie krył tego, jakie wielkie wrażenie robi na nim talent Aleksander. Po tym, jak zgodnie z jej przewidywaniami zapytał o historię nietypowego imienia i nazwiska, po raz kolejny podkreślał, że udział w jego show jednym otwiera, a innym zamyka drzwi do kariery. Wtedy to aktorka zaliczyła wpadkę, mylnie przypisując Wojewódzkiemu popularną radiową audycję "Poranne kakao".

- Poranne kakao to Kędzior i Tymański - utyskiwał showman, załamując ręce.

- Kochana aktoreczko, wiem, że chciałaś być dobrze przygotowana, ale wszystko ci się popier.... - skwitował Wojewódzki, a rozbawiona swoją wpadką Aleksander zażartowała, że jej kariera właśnie dobiegła końca.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Kuba Wojewódzkibłażej królvanessa aleksander
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)