Kuba Wojewódzki skrytykował Facebooka. Nie musiał długo czekać na odpowiedź portalu
Przypomnijmy, że kilka dni temu Kuba Wojewódzki zarzucił administratorom Facebooka, jakoby ulegali oni presji "populistycznych trolli", nie reagowali stanowczo na treści propagujące pornografię, przemoc i faszyzm, a w zamian za to aż trzykrotnie zablokowali np. jego profil po donosach krytykujących go internautów.
- Nie aspirujecie do miana agory na której dowolnie wymienia się poglądy, bez względu na ich bolesną dotkliwość. Nie interesuje was dyskusja o stanie społecznego ducha. Interesuje was dyskusja o stanie kont i statystyk. Jednocześnie w waszym serwisie można znaleźć nie bawiące się w dyplomację, alegorie czy metafory strony poświęcone pornografii, przemocy, faszyzmowi, okrucieństwu, czystej nienawiści etc. Sam zgłaszałem wam ludzi, których wypowiedzi ocierały się o mental III Rzeszy. Bezskutecznie. (...) Czy te 30 dni blokady to kara czy nagroda za posiadanie własnego zdania? Widocznie ciągle odwagę trzeba płacić. Strach i konformizm jest za darmo. Powiecie zapewne, że blokowanie strony Kuba Wojewódzki Król TVN, to reakcja na zgłoszenia waszych użytkowników. Ok. Jeśli stado populistycznych trolli dyktuje warunki o facebookowym być albo nie być to gratuluje wam przekonania, że głos domniemanej większości to głos rozumu i rozsądku. Rozumiem, że zapadacie w błogi stan kiedy wasz serwis wypełnia się głupawymi
fotografiami i pustym mnożeniem lajków przy pustych twarzach. Co tu ukrywać, pustymi głowami łatwiej jest potakiwać coraz bardziej chorej rzeczywistości - napisał showman TVN-u (zachowano oryginalną pisownię).
Jeśli stado populistycznych trolli dyktuje warunki o facebookowym być albo nie być, to gratuluję wam przekonania, że głos domniemanej większości, to głos rozumu i rozsądku.
Ze słowami dziennikarzami nie zgadzają się przedstawiciele biura prasowego Facebooka, którzy postanowili zabrać głos w tej sprawie i odpowiedzieć na pretensje Wojewódzkiego. Jak wyjaśnili, liczba zgłoszeń danego profilu jako nieodpowiedniego nie ma żadnego wpływu na to, czy zostanie on zablokowany. Przy okazji zdementowali również, jakoby istniała możliwość zamknięcia konta, gdy publikowane za jego pośrednictwem treści spotkają się z dużą krytyką internautów.
- Facebook nigdy nie usuwa treści tylko dlatego, że została zgłoszona wiele razy. Raporty użytkowników dotyczące treści na portalu są weryfikowane przez przygotowanych do tego ekspertów. Raporty zgłaszane w naszym regionie z reguły trafiają do zespołu pracującego w Dublinie. Jego członkowie pochodzą z różnych państw i posiadają odpowiednie przeszkolenie gwarantujące zachowanie standardów społeczności portalu w sposób bezstronny. Facebook jest miejscem, w którym ponad miliard ludzi o różnych opiniach i ideałach dyskutuje o ważnych dla nich sprawach. Czasem poruszają oni kontrowersyjne tematy. Dzięki narzędziom do raportowania użytkownicy mają dużo większą kontrolę nad tym, co widzą na Facebooku, niż w przypadku innych miejsc w sieci, gdzie taka kontrola często nie istnieje - poinformowało biuro prasowe Facebooka w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.
Czy te wyjaśnienia wystarczą Wojewódzkiemu? To się dopiero okaże.