Kuba Wojewódzki: Roma Gąsiorowska o "pięknych ludziach" i debiucie teatralnym, Mazolewski... nie o Sablewskiej
Jazzman opowiadał o swojej nowej płycie, która zachwyciła gwiazdora TVN-u
Po głośnej premierze nowego sezonu Kuby Wojewódzkiego, kiedy to dziennikarz w swoim dawnym stylu upokorzył koleżankę Sarsy, Monikę Lewczuk i rozmawiał o rozbieranych zdjęciach z Joanną Krupą, przyszedł czas na nieco bardziej stonowanych gości. W studio TVN pojawiła się Roma Gąsiorowska, która ogromne zainteresowanie zawdzięcza udziałowi swojego męża, Michała Żurawskiego, w pierwszym sezonie "Azja Express" (który zresztą wygrał). Później dołączył do nich Wojciech Mazolewski, szerszej publiczności również znany głównie dzięki swojej byłej już narzeczonej, Mai Sablewskiej.
Gąsiorowska przyszła z "łapóweczką"
Opowiadała o swojej szkole aktorskiej
Gąsiorowska opowiadała również o szkole aktorskiej, którą prowadzi. Uczą w niej "profesjonaliści, czynni aktorzy", a metody należą do najnowocześniejszych w przeciwieństwie, jak można się domyślić, do szkół państwowych.
- Bardzo dużo jest w polskim kinie złego grania. Nie mogę opowiadać publicznie, natomiast już nawet Stanisławski to jest stara szkoła - stwierdziła.
Wojewódzki nieco się obruszył i nawiązał do swojej roli w spektaklu "Zagraj to jeszcze raz, Sam" w Teatrze 6. Piętro Michała Żebrowskiego.
- Ty nawet nie spróbowałeś jeszcze Stanisławskiego, ty grasz formą - pouczyła go rozmówczyni.
Wspomniała też o coraz sławniejszym mężu
Wojewódzki odniósł się do jednego z wywiadów, w którym Gąsiorowska stwierdziła, że uroda jest cechą, której nie należy poświęcać zbyt dużo uwagi. Jednocześnie podkreśliła, że uważa się za atrakcyjną kobietę.
- Mam bardzo duży dystans do tego, jak wyglądam, bo mam wrażenie, że to zupełnie nie ma znaczenia. Wiem, kim jestem, bez względu na to, jak wyglądam. Mam świadomość, że jestem piękną kobietą. Teraz, przy okazji jednego z wywiadów, którego udzielałam z moim mężem, napisałam, że komentarze na mój temat były takie, że jestem brzydka, a on jest taki piękny. I mój mąż, leżąc w wannie mówi do mnie, po tym, jak przeczytał ten wywiad: "Dlaczego powiedziałaś, że jesteś brzydka? Przecież jesteś piękna!" Ja bardzo kocham pięknych ludzi. Jestem estetką, otaczam się samymi pięknymi osobami. Mój mąż jest przepięknym mężczyzną. Nie mamy zasłon, a mieszkamy na parterze i naprawdę parę razy miałam taką sytuację, że zapominam się, że jestem osobą publiczną, że nie mam zasłon, więc parę razy myślę, że ktoś mógł trafić na jakieś tam intymne momenty.
Mazolewski, o dziwo, nie był przepytywany z Sablewskiej
Mazolewski, który pojawił się w studio w marynarce i kolorowym krawacie, przyniósł Wojewódzkiemu swój najnowszy singiel na winylu. Prowadzący szczerze się ucieszył, co nie zdarza mu się często na widok prezentów od swoich gości. Wyznał mu też, że chociaż jest dopiero luty, Mazolewski nagrał najlepszą płytę tego roku.
Szybko jednak wrócił do swojego stylu i zapowiedział, że ma dwa zestawy pytań, z których jeden dotyczyć będzie jego byłej narzeczonej, Mai Sablewskiej. Ostatecznie jednak nie zadał żadnego pytania związanego z byłą ukochaną Mazolewskiego i byłą koleżanką Wojewódzkiego. 40-letni muzyk opowiadał o kulisach powstawania płyty i… kaszy jaglanej. Na koniec wykonali razem klasyk "Fever".