Kuba Wojewódzki: Popek, Sobota, Matheo i Paweł Domagała
Raper, który na początku grudnia spotka się w klatce z Pudzianem, zapewnia, że go pokona
W przedostatnim w tym sezonie odcinku Kuby Wojewódzkiego znów było tłoczno: na kanapie zasiedli bowiem aktor - Paweł Domagała oraz Paweł Mikołajuw, znany lepiej jako Popek, raper Sobota (Marcin Sobolewski) oraz producent muzyczny - Matheo (czyli Mateusz Schmidt). Jako pierwszy w studio pojawił się 32-letni aktor, prywatnie zięć Andrzeja Grabowskiego, mąż jego córki Zuzanny oraz ojciec 4-letniej Hani. Była to jego druga wizyta w show Wojewódzkiego - w 2015 roku wystąpił razem z ubiegającym się o reelekcję Bronisławem Komorowskim. Tym razem jednak głównie promował swoją debiutancką płytę "Opowiem Ci o mnie".
- Po ostatniej wizycie nikt nie pamiętał, że tu siedział. Zobaczymy, jak będzie tym razem! - zapowiedział Wojewódzki.
Co wydarzyło się w programie? Zapraszamy do przeczytania naszej relacji.
Wojewódzki wypytuje o... Radom
Domagała o swojej debiutanckiej płycie i "normalnym" życiu
Domagała wydał niedawno swoją debiutancką płytę "Opowiem Ci o mnie". Do grona artystów, którzy go zainspirowali zalicza m.in. Johna Mayera i Eda Sheerana.
- Jesteś facetem-historią, bo grasz, bawisz ludzi, co jest najtrudniejszą sztuką aktorską, i nagrałeś płytę. To jest taka płyta, że jak ją przesłuchałem, to się zastanawiałem, dlaczego go żona rzuciła, dlaczego go rodzice kochali. Ta płyta jest strasznie gorzka - stwierdził Wojewódzki.
- Wymyśliłem sobie takie zdanie, może trochę bardziej PR-owo, że jedni się wynurzają w tabloidach, a ja chciałem się wynurzyć na tej płycie. Te piosenki powstają w takich momentach, że albo jest mi bardzo dobrze, albo jest mi bardzo źle. Na tej płycie ewidentnie w momentach, kiedy jest mi bardzo źle- tłumaczył Domagała.
Wojewódzki wypytywał również gościa o jego codzienność - o to, że do pracy jeździ metrem lub tramwajem i stara się "zachować kontakt z rzeczywistością".
- Jako aktor musisz cały czas odgrywać inne osoby, więc trzeba pielęgnować w sobie empatię. I bardzo łatwo - może nie każdemu, ja mówię o sobie - popaść w coś takiego, że ci odwala. Były takie momenty, że mi odwaliło. Nie działo się nic spektakularnego, ale sam zobaczyłem, w sobie, że w pewnym momencie zacząłem się czuć lepszy od kogoś bez żadnego powodu. Czujesz coś takiego w sobie. Zauważam, że jestem podatny na takie rzeczy i staram się to kontrolować.
Popek o powrocie do sportu i walce z Pudzianem
Mimo że Wojewódzki zaprosił do studia Popka, Sobotę i Matheo, rozmowa skupiła się głównie na kontrowersyjnym raperze. Lider Gangu Albanii niedawno wrócił do Polski, gdy uchylono wobec niego europejski nakaz aresztowania. Wcześniej przez 10 lat ukrywał się w Wielkiej Brytanii, będąc ściganym za kradzież z włamaniem. Mikołajuw wyjaśnił, że odrzucił pierwszą propozycję udziału w programie Wojewódzkiego - wygórowane warunki finansowe były jednak pomysłem jego poprzedniego menedżera, którego już zwolnił.
- Od kiedy trenujecie z Różalem jest szansa, że zbijesz Pudziana - stwierdził na początku prowadzący.
- Ja bym chciał, żeby to trwało niecałe 20-30 sekund. Ale, mówiąc realnie, będzie, jak będzie. Możecie na mnie liczyć. Wiem, że jest fajny przelicznik na mnie, stawiajcie, możecie dużo pieniążków wygrać. Jestem mega szczęśliwy, że tę walkę dostałem, wróciłem do żywych, wróciłem do rodziny, jestem trzeźwy. Co pół roku będę miał jedną walkę- zapewniał przed kamerami Popek.
O muzyce i rodzinie
W dalszej części wywiadu Raper zapewniał, że jego 6-letnia córka nie zna jego twórczości.
- Moja córka wie jedynie, że jestem królem Albanii, zna może dwie moje piosenki - tłumaczył.
Nowa płyta, jak zapewniał producent Matheo, będzie "inna od wszystkiego, co do tej pory zrobił z królem". Sam Popek stwierdził, że na albumie będzie "dużo radiówek", czyli piosenek, które mogą być grane przez stacje radiowe - bez przekleństw czy kontrowersyjnych treści.
- Będzie parę fajnych takich kawałków. Oczywiście, że mam dużo takich piosenek, pisanych dla was wszystkich, nie tylko dla bandziorów, z którymi się wychowywałem. Ale dla twojej babci, która dostała mandat w wieku 76 lat i musiała jeszcze odśnieżać. Prawdziwa dama to twoja mama, też bym napisał to dla wszystkich, bo każdy ma mamę. Umiem to robić, mam takie narzędzia, jestem taką cwaną bestią, jeżeli chodzi o pisanie - zapewniał.
Popek promował również dokument o samym sobie zatytułowany "Popek za życia", który pojawi się w kinach w styczniu. Oglądaliście ostatni odcinek show?