Kuba Wojewódzki poniża uczestników "X Factor"! Po co ich kompromituje na oczach całej Polski?
Kuba Wojewódzki zachował się "głupkowato"?!
Kuba Wojewódzki jest wierny TVN i w swoim talk-show gości ludzi związanych ze swoją macierzystą stacją telewizyjną. W ostatnim odcinku na jego kanapie zasiedli prawie-finaliści drugiej edycji "X Factor", czyli Ewelina Lisowska, Dawid Podsiadło oraz Marcin Spenner. Dlaczego "prawie"? Ponieważ nikt już nie ma wątpliwości, że właśnie ta trójka wystąpi w finałowym odcinku show. Ostateczna walka o wygraną prawdopodobnie rozegra się między młodymi uczestnikami "X Factor". Na falę ich popularności postanowił załapać się Wojewódzki, więc zaprosił swoich "kolegów" z programu do siebie na kanapę. Niestety, zamiast ich wypromować i pokazać widzom z wyłącznie pozytywnej strony (zwłaszcza, że Marcin Spenner jest jego podopiecznym), uwypuklił ich brak ogłady przed kamerami i zasypał intymnymi pytaniami. Szczególnie Dawid Podsiadło mógł się poczuć urażony zbyt osobistymi wycieczkami prowadzącego...
Kuba Wojewódzki jest wierny TVN i w swoim talk-show gości ludzi związanych ze swoją macierzystą stacją telewizyjną. W ostatnim odcinku na jego kanapie zasiedli prawie-finaliści drugiej edycji "X Factor", czyli Ewelina Lisowska, Dawid Podsiadło oraz Marcin Spenner.
Dlaczego "prawie"? Ponieważ nikt już nie ma wątpliwości, że właśnie ta trójka wystąpi w finałowym odcinku show.
Ostateczna walka o wygraną prawdopodobnie rozegra się między tymi młodymi uczestnikami "X Factor".
Na falę ich popularności postanowił załapać się Wojewódzki i zaprosił swoich "kolegów" z programu do siebie na skórzaną kanapę.
Niestety, zamiast ich wypromować i pokazać widzom z wyłącznie pozytywnej strony (zwłaszcza, że Marcin Spenner jest jego podopiecznym w "X Factor"), uwypuklił ich brak ogłady przed kamerami i zasypał intymnymi pytaniami.
Szczególnie Dawid Podsiadło mógł się poczuć urażony zbyt osobistymi wycieczkami prowadzącego...
Wczorajszy odcinek nie przypadł do gustu Mai Sablewskiej, która niedługo po emisji postanowiła skrytykować go na swoim blogu. Jej opinię poparła sama Karolina Korwin-Piotrowska!
AOS/KŻ