Kuba Wojewódzki ostro o celebrytach i show biznesie. Odpowiada mu... Superniania!
None
Kuba
Stała rubryka w tygodniku "Polityka", w której Kuba Wojewódzki wyśmiewa gwiazdy i gwiazdeczki rodzimego show biznesu, najwyraźniej okazała się niewystarczająca wobec głębokich przemyśleń dziennikarza w tym temacie.
Showman opublikował więc w sieci obszerny felieton poświęcony fatalnej, w jego ocenie, kondycji tej branży. W dobitnych słowach i, jak zaznaczył na wstępie, bardziej poważnie niż w tygodniku, wymienił największe grzechy polskich celebrytów i plotkarskiego przemysłu, w którym funkcjonują.
Choć w pełnym obraźliwych porównań tekście pada nazwisko jedynie Edyty Herbuś, która dla showmana TVN jest uosobieniem polskiego show biznesu, to najbardziej dotknięta słowami Wojewódzkiego poczuła się... Dorota Zawadzka. Superniania błyskawicznie odpowiedziała na publikację dawnego kolegi z TVN, wystawiając się tym samym na krytykę internautów.
KŻ/AOS
Kuba atakuje swoją branżę
Samozwańczy król TVN gorzko podsumował miniony rok. Jego zdaniem, w kraju na Wisłą show biznes tworzą głównie celebryci, a plotki i pseudo wydarzenia, które dotychczas były dodatkiem do kultury, dziś coraz częściej ją wypierają.
"Krajowy szoł biznes ma twarz narcystycznego celebryty, którego jedynym sukcesem jest zajmowanie się sobą. Polski show biznes zamarzł w bezruchu. Stanął zadowolony w swej autoerotycznej bezmyślności. Tkwi na ściance otoczony fotoreporterami z radosnym poczuciem, że kariera i sukces to jest właśnie to, tu i teraz"- stwierdza Wojewódzki.
Zauważa, że domagające się rozgłosu gwiazdki rezygnują z prywatności, byle tylko zaistnieć w mediach. A jeśli nawet, mimo desperackich starań to im się nie uda, wykorzystują media społecznościowe, by przyciągnąć uwagę mas.
"Gwiazdą staje się ten, który chce być gwiazdą i pójdzie na każdy układ. Opowie wszystko, wypowie się na każdy temat, zrobi sobie sesję z dzieckiem, narzeczonym, zwierzęciem, ulubionym meblem. Kiedy go do prasy, radia czy telewizji nie zaproszą, to nic straconego. Chętnie zafunduje nam swoją prywatność za pośrednictwem Facebooka czy Instagramu. I w obszarze mediów społecznościowych zauważalna jest ta sama tendencja. Im mniejszy kaliber postaci, tym większa wylewność. Nowy narzeczony, świąteczna choinka, prywatne wakacje, służbowe cycki. Wszystko na sprzedaż"- podsumowuje.
Celebryta jak pasożyt
By jeszcze dobitniej zobrazować zagrożenie, którym dla rodzimej kultury jest cały medialny przemysł związany z show biznesem, Wojewódzki używa odważnego porównania.
"Na polskiej pop kulturze pojawił się cień pasożyta, który ją deformuje i niszczy jej zdrowe komórki. To celebryta. Słowo wytrych i słowo postrach, które tłumaczy wszystko. Grupa średnio zdolnych, ale mocno zdeterminowanych na medialną obecność pierwotniaków wyznacza w Polsce standardy, kto jest człowiekiem sukcesu. Ilość okładek nie ma nic wspólnego z ilością jakichkolwiek dokonań. Ilość medialnych publikacji staje się jedynym dowodem istnienia. Słowo kariera zaczyna niebezpiecznie zbliżać się do słowa karykatura" - kończy artykuł.
I choć jak przyznało wielu internautów, z obserwacjami Wojewódzkiego trudno się nie zgodzić, to nie omieszkano mu wypomnieć, że sam od lat nie tylko funkcjonuje w krytykowanej przez siebie branży, ale co więcej, sam ma na nią ogromny wpływ.
Zawadzka kontratakuje. Pytanie: dlaczego?
Najbardziej zaskakująca wokół dyskusji, która wywiązała się w sieci po tekście Kuby Wojewódzkiego, jest reakcja Doroty Zawadzkiej. Nie wiedząc dlaczego, dawna Superniania poczuła się wywołana do tablicy i postanowiła wytknąć dziennikarzowi hipokryzję. W blogowym wpisie zatytułowanym "Kubuś moralista" bez oporów szydzi z autora felietonu, stwierdzając, że nakreślił autoportret.
"Przeczytałam właśnie BisKuba Wojewódzkiego list do baranfian. Zainteresował mnie, bo jest to jeden z niewielu dostępnych - a może i jedyny - tekst autora o sobie samym. Nieco drażni początek w liczbie mnogiej, ale to po prostu przejaw megalomanii"- już na wstępie ostro zaczęła Zawadzka. Co jednak ciekawe, jej komentarz równie szybko został skrytykowany przez czytelników, co artykuł Wojewódzkiego.
Wspólny mianownik showmana, Superniani i celebrytów
Naśmiewającej się z krytykującego celerybrytów Wojewódzkiego Zawadzkiej szybko wytknięto działalność w show biznesie. Wielu życzliwych, obdarzonych doskonałą pamięcią internautów przypominało Superniani, jak do niedawna sama łaknęła błysku fleszy i brylowała na plotkarskich portalach. Dla niektórych ostatnia reakcja pani psycholog to przykład starego porzekadła, które mówi: uderz w stół, a nożyce się odezwą.
To naprawdę zastanawiające, dlaczego skupiona na swojej pracy, nie szukająca rozgłosu profesjonalistka, jak deklaruje, tak chętnie i zjadliwie komentuje felieton Wojewódzkiego. Tego typu zachowanie to dla krytyków Doroty Zawadzkie kolejny argument na to, że znana pani psycholog, bardzo znany showman oraz wspomniani celebryci w pewnym sensie mają ze sobą wiele wspólnego.
KŻ/AOS