"Kuba Wojewódzki": "Największe błoto wylano na mnie po udziale w "Top Model"!"
Gościem kolejnego programu "Kuba Wojewódzki" był Marcin Tyszka. Na słynnej kanapie u showmana zdradził kilka sekretów ze swojego bujnego życia. Przyznał m.in., że nadal to mama jest odpowiedzialna za jego finanse. Jednak już na samym początku postanowił skompromitować prowadzącego. W jaki sposób? Przekonajcie się sami!
Kilka tajemnic z życia Tyszki ujrzało światło dzienne
Gościem kolejnego programu *"Kuba Wojewódzki" był Marcin Tyszka. Jako nastolatek prowadził "5-10-15". Jako fotograf, swoją pierwszą okładkę zrobił w wieku 18 lat. Praca w czasopiśmie "Viva!" otworzyła mu drzwi do kariery. Zazdrośni twierdzili, że jest "męską młodą prostytutką", której udało się tak szybko wejść na szczyt. Odtąd realizował zagraniczne sesje dla takich magazynów modowych jak "Elle", "Vogue" i "Marie Claire". Od trzech edycji jest jurorem w "Top model". Rok temu wziął udział w projekcie TVN "Woli i Tysio na pokładzie". Program okazał się kompletną klapą i katastrofą. Na słynnej kanapie u showmana zdradził kilka sekretów ze swojego bujnego życia. Przyznał m.in., że nadal to mama jest odpowiedzialna za jego
finanse. Jednak już na samym początku postanowił skompromitować prowadzącego. W jaki sposób? Przekonajcie się sami!*
AR/KW
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Wojewódzki wpadł w szał
Marcin Tyszka, jako jedna z niewielu osób, jest w stanie przyćmić Kubę Wojewódzkiego i nie dać się mu zdominować. Aby stworzyć atmosferę sielanki, wyjął z kieszeni swoje "odstresowywacze", czyli gumowe piersi. Showman uradowany taką niespodzianką od razu się nimi zajął, wrzucając je do szklanek i zalewając wodą. Jak sam stwierdził, picie z takim dodatkiem to sama przyjemność.
Tyszka, wykorzystując swoją przewagę, postanowił nieco zestresować prowadzącego. Trzeba przyznać, że ta sztuczka mu się udała.
- Mam dla ciebie prezent. W tej kopercie jest coś, co cię skompromituje. Jako jedyny fotograf na świecie, mam zdjęcia Kuby podczas miłosnego uniesienia, nie ze swoją kobietą. Jeszcze dodam, że śmiałeś się z Dawida Wolińskiego, który macał biust w "Top model".
- Jak to wyjmiesz to jesteś kua! Zrobię wszystko, zrobię ci loda! Jesteś skończony! - oponował **Wojewódzki.
Czerwony ze złości i przerażony, w histerii przewrócił kanapę. Jak się okazało, w kopercie znajdowało się jego zdjęcie z Edytą Olszówką inspirowane najsłynniejszą sceną z "Titanica".
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Nietypowe spotkanie z Kate Moss
Gdy tylko prowadzący się uspokoił, powrócił do swojego kontrowersyjnego stylu rozmowy zadawania gościowi niewygodnych pytań.
- Ile jest prawdy w tym, że Kate Moss poprosiła cię o pokazanie swojego penisa? - spytał Kuba.
- No tak się raz złożyło. Ale uciekłem. Może nie było na co patrzeć. Faktycznie spotkaliśmy się w hotelu po dużym pokazie Chanel. Szedłem sobie w różowym szlafroczku na basen. Ona pięknie zrobiona, ja niewyspany. Siedziała na korytarzu, popijając butelkę szampana z koleżankami, każda z nich bardzo znana. Trochę się ze mnie śmiały. Powiedziałem "nie śmiejcie się, tylko zaproście na ten alkohol", na co one odpowiedziały "zaprosimy cię jak pokażesz, to co masz pod spodem". No i poszedłem dalej. Bałem się, że nie wygram castingu. Jestem samokrytyczny - opowiedział Tyszka.
- Ojej, aż tak? - spytał ironicznie dziennikarz.
- Ona widziała swoje! - zaśmiał się fotograf.
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Atak na Tyszkę
Wojewódzki stwierdził, że Tyszka lubi balansować na granicy dobrego i złego smaku.
- Robię to celowo w naszym kraju, ponieważ na świecie nie ubrałbym się w czerwono- różowy garnitur. Ale uważam, że w programie "Top model", kto inny niż ekipa ma pokazać, że moda to jest zabawa, że facet nie musi się ubierać w sztywny czarny garnitur. Naprawdę robię to z premedytacją.
- A kto ci powiedział: zajebisty program ten "Woli i Tysio na pokładzie"? Ten kał hipopotama, wow! - drążył temat Kuba.
- Bardzo wielu przyjaciół i ludzi, którzy mają troszkę dystansu do siebie i wiedzą, że media i moja osoba nie jest do brania tak w 100% na serio. My to wszystko robimy dla zabawy. Jednak największe błoto w życiu wylano na mnie po udziale w 1. edycji "Top model". I to ci sami ludzie ze środowiska, że jak taki wielki fotograf może wejść do czegoś tak komercyjnego i potwornego jak ten program - wyznał juror.
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Polska stała się za ciasna dla fotografa?
Kuba Wojewódzki zarzucił Marcinowi Tyszce, że traktuje Polskę jak kołchoz.
- Bardzo się cieszyłem, jak dostałem propozycję powrotu do telewizji w "Top model". Bo ja już w tym kraju zrobiłem wszystko: 500 okładek i nie wiem, co jeszcze. I nagle pojawił się taki program, który jest wyzwaniem, zabawą. Mogę trochę nauczyć Polaków, co to jest moda. W Polsce jest taki stereotyp faceta, który musi być śmierdzący, wykąpać się raz na tydzień, jak idzie do kościoła. I dlatego jest "Top model", bo my chcemy iść na przekór temu wszystkiemu - wyjaśnił swój punkt widzenia juror.
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Tyszka bronił Ani Piszczałki
- Czy te dziewczyny czują, że to jest konwencja i że żadna z nich nie zrobi kariery? Bo różnie bywało z laureatkami - zauważył showman.
- Myślę, że tej edycji dziewczyny zrobią super karierę. Różnie bywało, ale w pierwszej edycji przyszły... takie dziewczyny, jakie przyszły, a w drugiej przyszło już więcej takich, które się nadają na modelki. Ale Ania Piszczałka wczoraj robiła mega pokaz - odpowiedział gość.
- Ale Ania Piszczałka? Uuu, Village People. Sorry. Jak ona jest supermodelką, to ja nie chcę się spotykać z supermodelkami - skomentował Wojewódzki.
- Dobrze, ale kompletnie zmieniła swoje życie. Nie każdy zostaje Anją Rubik, ale jest wiele dziewczyn, które dzięki temu programowi zaczęły pracować w tym zawodzie i z tego żyją bardzo dobrze - bronił jednej z finalistek Tyszka.
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
Problem z zarośniętymi modelkami
Pod koniec dyskusji, dziennikarz zadał, jak sam przyznał, hardcorowe pytanie.
- Odesłałeś kiedyś dziewczynę z planu, bo była zarośnięta?
- Nie robię zdjęć do gazet dla onanistów, więc nie pokazujemy tych części ciała. Ale zdarzyło się, że robiłem mega drogą top modelkę, która była zarośnięta. Najgorzej, że na głowie była blondynką, a tu ciemno - wyznał Tyszka wskazując na pachy.
Jednak taka odpowiedź mu nie wystarczała i zaczął dopytywać o okolice bikini.
- Tam się nie pytałem, bałbym się. Ale zdarzają się takie sytuacje. Szczególnie takie młode dziewczyny, które przyjeżdżają z Rosji i robisz kostiumy kąpielowe, a tam busz - przyznał.
- George Bush?! Junior czy senior? Odgarniasz to i mówisz: o, tu masz majty, super! - śmiał się showman.
- Biorę teleobiektyw i czuję się jak Wajrak wchodząc do lasu - podsumował fotograf.
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także:
"Nie pstrykam facetów"
Marcin Tyszka zapytany o to, czy robił kiedyś zdjęcia erotyczne, potwierdził tę informację.
- Robiłem. I one zawsze były zbyt romantyczne. Jak poprosisz mnie o sado maso, to i tak wyjdzie romantycznie. Nie umiem inaczej - stwierdził.
- Czyli dwóch facetów, którzy okładają się łopatami i kilofami, a ty ich fotografujesz we mgle, mają delikatny make up na sobie... - ironizował Kuba.
- Nie pstrykam facetów - odpowiedział stanowczo juror "Top model".
- To zupełnie jak ja! - ucieszył się na koniec rozmowy Wojewódzki.
AR/KW
Subiektywny portret ludzi i zjawisk znanych pod wspólną nazwą "polski szołbiznes"! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: