Kuba Wojewódzki: Kurdej-Szatan o pieniądzach i szczęściu. "Jestem bardzo pracowita"
W studio pojawił się też Tomasz Organek i jego osobliwa grzywka
We wczorajszym odcinku Kuba Wojewódzki zdecydował się na dość osobliwy dobór gości: na jego kanapie pojawił się najpierw Tomasz Organek, następnie zaś Barbara Kurdej-Szatan, którą prowadzący poznał w "X Factorze", gdzie występowała z chórem Sound'n'Grace. Później została "blondynką Playa", zaś po zaangażowaniu do "M jak miłość" i przejęciu TVP przez "dobrą zmianę" i Jacka Kurskiego jedną z nowych gwiazd telewizji publicznej. Prowadzi "The Voice of Poland" i "Kocham Cię, Polsko", pojawia się także na imprezach takich jak Sylwester. Kierownictwo Telewizji Polskiej docenia ponoć jej "słowiańską" urodę i sympatię, którą budzi wśród telewidzów.
Kuba o... programie "500+"
Dziewczyna Organka nie powinna oglądać tego odcinka?
Organek zaczął od wyznania, że "dziewczęta rzucają staniki i majtki na scenę" podczas jego koncertów, a on sam "nadal cierpi na bezsenność, która się pogłębia". Wojewódzki ciągle czynił przytyki do jego wyglądu - z rozczochraną i zaczesaną na czoło wielką grzywką na czele. Pytał również, czy tak samo będzie wyglądał na swoim ślubie, jednak muzyk stwierdził, że nie jest pewien, czy "warto formalizować związki". Jego dziewczynie ta odpowiedź mogła się nie spodobać...
Muzyk promował swoją nową płytę pt. "Czarna Madonna", zachęcił również do przesyłania zdjęć i filmików na temat "wiosny", co jest również tytułem nowego singla. Dostarczone przez fanów materiały znajdą się w teledysku.
Kurdej-Szatan "zapieprza na kanapę"
Kurdej-Szatan, z którą Wojewódzki zna się od jej występu w "X Factorze", pojawiła się w studio po tym, jak Organek wykonał na gitarze swoją interpretację piosenki Tymona Tymańskiego i Kur pt. "Szatan". W rozmowie ze swoim kolegą zapewniała, że na swoją pozycję w show biznesie pracowała bardzo ciężko.
W Polsce się mówi: "Udało ci się". "Fajnie masz, że ci się udało". Trzeba mieć szczęście w tym zawodzie, jestem szczęściarą, ale też jestem pracowita. Ludzie mi mówią: "Ale to twoje pięć minut długo trwa". Ale jakie pięć minut, ja po prostu pracuję, kocham to, co robię, pracuję i cały czas staram się robić nowe projekty - tłumaczyła. Musiałam się przyzwyczaić, przywyknąć, nauczyć się tego show-biznesu. Cieszę się, że ostatnio w swojej głowie wróciłam do takiego myślenia, które miałam wcześniej, czyli co jest dla mnie ważne, co ja robię. Nie myślenia o tym, co kto o mnie powie, napisze. Ja kiedyś nawet nie wiedziałam, co to jest hejt. Nie wiedziałam, co to oznacza. Pieniądze mogą dać szczęście. Ostatnio na przykład położyłam się na swojej nowej kanapie, bo mam nową, popatrzyłam na to wszystko i pomyślałam: no dobra, to teraz wiem, po co tak zapieprzam.
Nie zabrakło także pytania o TVP. Przyznała jednak, że w obliczu tego, co obecnie dzieje się w Telewizji Polskiej, gwiazda nie czuje żadnego dyskomfortu pracując tam. - Ja pracuję w programach rozrywkowych, które nie mają nic wspólnego z polityką - odpowiedziała. Jeśli zaś chodzi o znajomość z Jackiem Kurskim, odparła - Nie poznałam i nie mam takiej potrzeby. Ale pewnie się poznamy...