"Kuba Wojewódzki": Kasia Smutniak i gwiazdy "Underdoga"

"Bella, belissima! Nauczyłem się kilku słów po włosku, specjalnie dla ciebie” Kuba powitał Kasię Smutniak. Zaczął wypytywać aktorkę, czy przed programem coś o nim słyszała. 'Nie słyszałam… To jeszcze gorzej!” zaczęła się śmiać. "Słyszałam, że masz świetny program, ale kiepsko idzie.” „\"Tu jest taka zasada, że każdy gość po programie zostaje moim kochankiem. Bez względu na płeć” – powiedział Kuba. Więc dlatego tu jestem!” odpowiedziała Kasia, wyczuwając konwencję programu.

Do studia weszła wodzianka Andżela. "Tak fajnie nam się rozmawiało, było miło. (…) Ta era już się skończyła” powiedziała Kasia po pojawieniu się dziewczyny. Zaczęli się sprzeczać z Kubą. Przerwał im Mamed: "Dlaczego nie może wejść mężczyzna w stringach?” Kuba skwitował, że Chalidow zmieniło się od ostatniego razu. "Spolszczyłem się.”

Wojewódzki zaczął dopytywać o tatuaż w języku włoskim, który Smutniak zrobiła sobie kilka lat temu. "Skąd wiesz o błędzie?” przerwała mu wywód. "No dobra, mam tatuaż z błędem. To jest straszna historia… Tatuaż cztery godziny, na plecach, ból straszny. Wróciłam do domu, zrobiłam zdjęcie przyjaciółce. Ona tak czyta i mówi, że fajnie to napisałaś… Ja mówię nie nie, to nie jest to, co powinno być napisane. Ona mówi, że tak jest… Okazało się, że brakuje jednego słowa.” Kuba nadal dopytywał, co zostało napisane. "Tam jest takie słowo… E come mi mangerei un cioccolato. (…) Nie jestem w stanie ci powiedzieć, jaka byłam wściekła. (….) E come znaczy jak bardzo bym…. To jest poezja Gaela Garcii Martineza…. Miało być: ‘Jak bardzo jadłbym czekoladę’ i zabrakło ‘jak bardzo’.”

Kuba zastanawiał się, kto podrywa subtelniej Włosi czy Polacy. "Nie wiem, za wcześniej z kraju wyjechałam.”

Kasia Smutniak zagrała w filmie "Oni” o włoskim premierze Silvio Berlusconim. Prowadzący zaprezentował widzom fragment filmu. W między czasie rozmawiali z Kasią. Kiedy skończył się pokaz, Kuba zapytał, czy kręci ją aktor, który pojawił się na ekranie. Kasia odpowiedziała tym samym pytaniem. "Ja jestem heteroseksualny” skwitował prowadzący. "Sorry, to ja nic nie zrozumiałam” zaczęła się śmiać aktorka.

Mamed powiedział gasząc Kubę: "Czwarty raz jestem u ciebie, ale nie pamiętam, żebyśmy kochankami zostali”. "Sprowadziłeś mnie do parteru i zastosowałeś duszenie” podsumował Kuba. Na pytanie, czy mają żony Eryk odpowiedział, że "mam królową.” Kuba śmiał się z wyglądu Eryka, który był ubrany w koszulkę w paski: "Wyglądasz, jakbyś zszedł z Aurory i jeb…ł działem, i wrócił. (…) Czy ty przypłynąłeś do mnie łódką?”

Aktor i sportowiec opowiedzieli o filmie "Underdog”. To historia mężczyzny, który dotknął dna i musi się od niego odbić, podejmując się kolejnej walki MMA. Kuba zauważył, że Eryk chciał założyć nogę na nogę, ale zrezygnował. "Ponoć to jest takie niemęskie. Kasia to jest męskie czy niemęskie?” Kasia odpowiedziała: "Nie, męskie. Ale jak ty siedzisz to nie.”
Prowadzący dopytywał, czy sceny walki w filmie były rzeczywiste. Panowie podkreślali, że większość tak. Wojewódzki zachwycał się talentem Lubosa, mówił o tym, że jest on jednym z najlepszych aktorów w tym kraju. "Nie chciałbym, żebyś z tego programu wyniósł wrażenie, że ktoś cię tutaj szykanuje” powiedział, a Eryk zaczął się śmiać. "Jak cię jeb..ę zaraz z miłości, to poczujesz to w mostku i będziesz leciał 20 cm w powietrzu” rzuciła prowadzący.

Pod koniec rozmowy Kuba zaczął wyciągać zza kanapy książki swojego autorstwa. Było ich tak dużo, że z pomocą przyszli jego goście. Dobry moment na promocje autobiografii.